Moje CiCie... Lunka i Anabelka

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sie 28, 2010 8:59 Re: Moja CiCi :))

Witam :!: Prześliczna ta twoja Lunka :1luvu:
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Sob sie 28, 2010 12:09 Re: Moja CiCi :))

mejflajek pisze:mejflajek
Pewnie, że za niedługo będzie post pocachaniowy :) Tylko czekamy na termin, bo u nas w Strzelcach są dwie przychodnie weterynaryjne z czego tylko jeden weterynarz jest najlepszy, bo jak ja to mówię jest t weterynarz z powołania, i do niego trzeba troszkę czekać, bo do niego wszyscy przychodzą :))... Pozdrawiam

rbeti pisze:rbeti
Moje najszczersze wyrazy współczucia wiem jak to jest stracić ukochane zwierzątko, ale mam nadzieję, że szybko się pozbierasz [*] dla Twojego kiciusia :(( W każdym bądź razie mam nadzieję, że jak kedyświeźmiesz kolejnego kociaka to nie będziesz go samego wypuszczała... Pozdrawiam

bozena640 pisze:bozena640
Wiem co masz na myśli sama mam już dosyć, ale trzeba to przetrwać, a nie chcę za bardzo Luny faszerować jakimiś tabletami, bo słyszałam, że ponoć tabletki są niebezpieczne dla kotów. A na dodatek Luna to syjam, a syjamy mają ciężką naturę jeżeli chodzi o ruję... Np godzina 5 rano a ona miauczy jakby ją kto katował, w dodatku syjamy kto głośne koty, więc nawet zamknięcie drzwi z sypialni i włożenie głowy pod poduszkę nic nie pomaga.... Pozdrawiam

ana18 pisze:ana18
Dziękuję bardzo, to miłe z Twojej strony :)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi w poście... I wszystkich serdecznie pozdrawiam :)

natasiunia

 
Posty: 190
Od: Pon wrz 07, 2009 19:24

Post » Sob sie 28, 2010 13:41 Re: Moja CiCi :))

natasiunia pisze:Wiem co masz na myśli sama mam już dosyć, ale trzeba to przetrwać, a nie chcę za bardzo Luny faszerować jakimiś tabletami, bo słyszałam, że ponoć tabletki są niebezpieczne dla kotów. A na dodatek Luna to syjam, a syjamy mają ciężką naturę jeżeli chodzi o ruję... Np godzina 5 rano a ona miauczy jakby ją kto katował, w dodatku syjamy kto głośne koty, więc nawet zamknięcie drzwi z sypialni i włożenie głowy pod poduszkę nic nie pomaga.... Pozdrawiam

Moja panna też przeraźliwie miauczała i to w nocy wtedy brałam ją do łóżka i głaskałam. Pomagało dopóki nie zasnęłam :evil: Po paru nocach nie przespanych doczekałam się końca rujki i w te pędy do weta (panna dodatkowo karmiła maluchy i była bardzo osłabiona). Wet stwierdził, że już można ciachać na szczęście. To była wielka ulga dla mnie i sąsiadów
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob sie 28, 2010 19:46 Re: Moja CiCi :))

natasiunia dzięki za odp.
mam nauczkę straszną, że koty nie powinny na dwór wychodzić to co w nawiasie pisałam na jakimś innym wątku, dotyczy mojej koteczki, nie wiem czy pozostałe dwa koty zamknąć w domu? one się wściekną, bo są nie nauczone.
(w sobotę odeszła moja kochana kicia. miała niecały rok. mieszkam na parterze, więc moje kotki z balkonu schodzą sobie na podwórko. moja Siemka nigdy nie chodziła na drugą stronę - tam gdzie jest ulica, ale pobiegła do jakiegoś dzieciaka i jakiś wariat (który pędził autem) ją przejechał. była na tyle silna ,ze przyszła do domu, położyła się na balkonie i dyszała. nie wiedziałam co jej jest bo o tym,ze została potrącona dowiedziałam sie troche później. wiedziałam, ze cos jest nie tak i zawinęłam ją w ręcznik i pobiegłam do weta. weterynarz od razu dała jej leki przeciwbólowe i przeciwkrwotoczne podejrzewając uraz w środku jamy brzusznej. ale kici zaczął sinieć język i dyszała jeszcze bardziej więc wet chciała podać jej kroplówkę, a wtedy kicia przestała oddychać, robiła jej masaż serduszka i pompowała powietrze, trwało to wszystko z pół godziny. w tym czasie wyszłam bo nie mogłam patrzeć jak Siemka cierpi. serce nie ruszyło. dzisiaj wet powiedział, że prawdopodobnie, oprócz uszkodzonych płuc miała pękniętą przeponę. od soboty ryczę i nie umiem sobie z tym poradzić. winię siebie, winię tego kretyna który na osiedlowej drodze pędził jak nienormalny. moja kicia to była znajdka, tak jak pozostałe dwa koty, była wysterylizowana, więc nie mam po niej żadnego maluszka. )
moja kochana Siemka odeszła 21.08.2010. [*]

rbeti

 
Posty: 16
Od: Sob sie 21, 2010 14:04

Post » Sob sie 28, 2010 20:31 Re: Moja CiCi :))

bozena640 pisze:bozena640
No naszczęście moja Luna dziś chyba skończyła ruję, ponieważ już dziś nie miauczy i jest spokojna, ale zobaczę w nocy, ale ciachnę dopiero we wrześniu ponieważ czekam na kasę i na termin...

rbeti pisze:rbeti
To bardzo smutne, ale moim zdaniem powinnaś nawet tych dwóch nie wypuszczać chociaż jak mieszkasz na parterze to trudno je będzie upilnować, ale trzymam za Ciebie, za Was kciuki... Na pewno będzie dobrze.... Ja osobiście nie wiem co bym zrobiła jakby mojej Lunie się coś stało... Ostatnio miałam sytuacje a raczej mój narzeczony, przygniótł Lunę udem (a mój narzeczony nie jest leciutki, bo ćwiczy na siłowni ma prawie 50 w bicepsie i 185 i w sumie waży 117 kilo :oops:) i gdy w nocy wstawał do toalety to Luna się nie ruszała i zaczął ją reanimować, bo wiedział, że bym go zabiła, na szczęście wszystko skończyło się dobrze...

Pozdrawiam wszystkich :))

natasiunia

 
Posty: 190
Od: Pon wrz 07, 2009 19:24

Post » Nie sie 29, 2010 5:49 Re: Moja CiCi :))

:1luvu: :1luvu: rozumiem Cię
ja też bardzo kocham swoje dzieciaki i czasem wpadam przez nie w panikę.... :strach: :spin2:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 29, 2010 13:59 Re: Moja CiCi :))

Ostatnio mój narzeczony stwierdził, że powinnam rozbić namiot przed przychodnią weterynaryjna i jak będę miała jakieś obawy to nie będę miała daleko :) :lol:

natasiunia

 
Posty: 190
Od: Pon wrz 07, 2009 19:24

Post » Nie sie 29, 2010 14:58 Re: Moja CiCi :))

na szczęście mojego weta widać z okna:)
moja kochana Siemka odeszła 21.08.2010. [*]

rbeti

 
Posty: 16
Od: Sob sie 21, 2010 14:04

Post » Wto sie 31, 2010 13:15 Re: Moja CiCi :))

no u mnie ten problem że weta mam blisko, ale tego, który lubi zdzierać kase z ludzi, natomiast ten lepszy mieszka prawie na drugim końcu miasta, ale i tak wole do niego chodzić... Podejrzewam, że nawet jakbym mieszkała blisko tego lepszego weta, to mój Rafał kazałby mi rozłożyć namiot pod jego gabinetem... Pozdrowienia... Później dodam fotki Luny :))

natasiunia

 
Posty: 190
Od: Pon wrz 07, 2009 19:24

Post » Wto sie 31, 2010 18:21 Re: Moja CiCi :))

natasiunia pisze: Pozdrowienia... Później dodam fotki Luny :))

:1luvu: :1luvu: czekamy... :D
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 07, 2010 21:50 Re: Moja CiCi :))

A więc długo oczekiwane zdjęcia przepraszam, że tak długo, ale zaczęła mi się budowa, więc muszę nadzorować i w ogóle :))

oto i ona najwspanialsza, najzgrabniejsza, najpiękniejsza, najkochańsza, najwierniejsza i w ogóle NAJ NAJ NAJ... LUNAAAAA :)))

1. http://img835.imageshack.us/i/02092010315.jpg/ Firanki to chyba najlepsze miejsca do spania :)) Ale mnie to by kręgosłup bolał od spania 2h w tej pozycji :))
2. http://img827.imageshack.us/i/29082010310.jpg/ Buzi buzi a ty mnie głaszcz :))
3. http://img836.imageshack.us/i/29082010311.jpg/
4. http://img29.imageshack.us/i/30082010314.jpg/ Oooo jak mi dobrze tylko nie przestawaj, bo i tak nie puszcze :))


Czekamy na komentarze i pytania i co tam tylko jeszcze :))


Serdecznie pozdrawiamy :)) :kotek: :kotek:

natasiunia

 
Posty: 190
Od: Pon wrz 07, 2009 19:24

Post » Śro wrz 08, 2010 14:31 Re: Moja CiCi :))

Ależ ona śliczna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dwa ostatnie zdjęcia są super :ok:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro wrz 08, 2010 18:15 Re: Moja CiCi :))

:1luvu: Piękna
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Czw wrz 09, 2010 5:36 Re: Moja CiCi :))

Cici piękna jest...
[size=85]to rozkoszne, jak kot się przytula... serce topnieje :1luvu:
[/size]
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw wrz 09, 2010 20:31 Re: Moja CiCi :))

zuzzik pisze:Cici piękna jest...
Wiem bo to w końcu moje serduszko :))

Tak wracając do tego czemu Cici to dlatego, że mój Synek ją nazwał i co najlepsze reaguje na dwa imiona Luna i CiCi :))


Pozdrawiamy :)

natasiunia

 
Posty: 190
Od: Pon wrz 07, 2009 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 193 gości