BANDA KULAWEGO - dziś rano jest kupa :):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 15, 2010 23:07 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Femka pisze:jutro nabędę wagon twardych landrynek :twisted:

Ze sztuczną szczęką w pakiecie? :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt sty 15, 2010 23:10 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

będę je ciamkać, a nie gryźć :mrgreen:
idę spać, bo zaraz pęknę i jutro się z moralniakiem obudzę.
bardzo dzisiaj zostałam podniesiona na duchu: 6 miesięcy katorgi.
:roll:
dobranoc wszystkim
jutro m u s i być lepszy dzień. :ok:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sty 15, 2010 23:13 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Femka pisze:będę je ciamkać, a nie gryźć :mrgreen:
idę spać, bo zaraz pęknę i jutro się z moralniakiem obudzę.
bardzo dzisiaj zostałam podniesiona na duchu: 6 miesięcy katorgi.
:roll:
dobranoc wszystkim
jutro m u s i być lepszy dzień. :ok:


paliłaś połowę krócej niż mój ojciec i pewnie też mniej, to i katorga powinna być krótsza :ok: :ok: :ok:
Jutro będzie lepszy dzień :ok:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob sty 16, 2010 6:26 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Witam w nowym wątku.
Razem z Dodkiem trzymamy kciuki :kotek:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob sty 16, 2010 7:35 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67151
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 16, 2010 8:05 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Dzień dobry!
Dzień bez papierosa -to dzień zmarnowany :mrgreen:
Kto wygrywa?Ty czy nałóg?
Trzymamy za powodzenie akcji
:ok: :ok:
:ok: :ok:

Spadam do pracy :evil:
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12985
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Sob sty 16, 2010 8:52 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

19 stycznia będzie 300 dni, odkąd nie palę (liczę sobie, trochę pomaga).
Nie stosowałam żadnych wspomagaczy, by poległam z nimi przy wcześniejszych próbach.
Jedno wielkie "wspomagające" oszustwo :evil:
Papieros jest uzależniający nie od nikotyny, jak się nam powszechnie wmawia.
Uzależnia nasz rozum od tego rytuału. Jest panaceum na wszystko, palimy jak nam smutno, dla "uspokojenia nerwów", dla zabawy w towarzystwie, dla relaksu na hamaczku.
Czego nam tak brakuje, że musimy używać tego substytutu "najlepszego przyjaciela"?
Perfidia papierosa polega na tym, że wydaje nam się, że lubimy palić.
To nieprawda.
Nie lubimy.
Nasz oszukany rozum próbuje nam to wmawiać.
Każe nam traktować papierosa jak lekarstwo, jak swoistą Nagrodę!
Bo skończyłam pracę, to teraz sobie (w nagrodę) zapalę.
A cóż to za Nagroda, po której ma się trampka w gębie, śmierdzące włosy i ubranie? I płuca , które wołają: powietrza?
Co to za Nagroda, dla której marzniemy na polu, bo w budynku zakaz palenia, albo chowamy się do kibla jak jakieś siuśmajtki ? :evil:
Bardzo poniżająca nagroda :|
I nie będzie mi żaden cholerny papieros mówił, co mam robić :evil:
Małe, białe gówno, które próbowało rządzić moim życiem i moimi pieniędzmi :evil:
Złodziej czasu :evil:
Przychodzi jeszcze czasem skamląc: zapal mnie, jestem taki fajny, smaczny, dobry, relaksujący, jestem kwintesencją wszelkich przyjemności...
A idź w cholerę :evil: :evil: :evil:

Obśmiej go Femciu.
Albowiem niewart on nawet myśli twych :evil:
Kopnij w d... i zapomnij.
:ok:
Ostatnio edytowano Sob sty 16, 2010 11:20 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 10:02 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Dzień dobry :)
Cieszę się Femciu, że tak dobrze Ci idzie :) Wierzę bardzo, że przetrzymasz i będziesz z siebie baaaardzo dumna :) I my wszyscy też :) I wtedy będzie imprezka :)
Ostatnio edytowano Sob sty 16, 2010 10:55 przez Sihaja, łącznie edytowano 2 razy

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 16, 2010 10:06 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

B-dur, jeszcze musisz liczyć? Nie palę od dwóch lat, ale po miesiącu już było spokojnie.
Femka, "ciąg" mija dość szybko, natomiast pozostają małe ciągotki - przy kawce, przy piwku - to co pisze B-dur. One trwają nieco dłużej ale nie są upierdliwe. KAtorgę powinnaś mieć z głowy gdzieś po miesiącu.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sty 16, 2010 10:29 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

dzien dobry :)

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 10:43 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Dzień dobry w dziewiątym dniu niepalenia :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob sty 16, 2010 10:52 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

(...) Też skasowałam :wink:

Kingo, liczę :(
Ostatnio edytowano Sob sty 16, 2010 11:22 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 16, 2010 10:54 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

B-dur, naprawdę? Nie wiedziałam, myślałam, że to będzie mobilizujące.... :roll:
Wykasuję...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sty 16, 2010 11:06 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Ale tempo 8O , zanim wypatrzyłam nowy wątek to już 5 stron naleciało :twisted:

Femka Kciuki za wytrwałość :ok: :ok: :ok:
(znam ten ból, też niezły fajkowy staż mam :oops: )
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sty 16, 2010 11:08 Re: BANDA KULAWEGO - ósmy dzień niepalenia-kryzys

Dziewiąty dzień niepalenia.
Po wczorajszym kryzysie nie został nawet ślad. Rano obudziłam się zupełnie spokojna i bez ciągu. Potem ambitnie pojechałam na basen, ale dzisiaj ludzi było tyle, że odpuściłam. Nie popływałabym spokojnie. Tradycyjnie pójdę sobie w tygodniu przed pracą.
Przy okazji dwa razy szłam tuż po sąsiadce, która paliła. Poczułam dymek. Nic. Żadnego skurczu żołądka, żadnego gwałtownego napływu śliny do ust. Nic. Null. Żadnej reakcji.
B-dur ma rację: mnie się wydaje, że lubię palić i że w jakiś sposób mi tego brakuje, bo to była zawsze nagroda (wątpliwa :evil: ). I tak kojarzy się właśnie papieros.
Jedna z czynności, przy której paliłam najwięcej, to siedzenie w domu przy kompie. I teraz, po zupełnie wolnym od nałogu poranku, znowu poczułam chęć zapalenia. Ale gdy mam świadomość, że to nie rzeczywista potrzeba, tylko przyzwyczajenie, jest łatwiej. Nie odejdę od kompa, bo to byłoby uleganie. Ale też nie zapalę i nie wpadnę w histerię.
Wbrew pozorom ja mam w sobie dużo siły. Paradoksalnie, zimny chów w dzieciństwie i potem bardzo surowe traktowanie samej siebie teraz procentuje (chociaż jeszcze niedawno leczyłam się z tego u psychiatry :mrgreen: ).
Po nieudanej próbie basenowej pojechałam zrobić weekendowe zakupy. Pół kilograma landrynek zwykłych zostało nabyte drogą kupna :dance: :dance2: :dance: Poza tym zamiast chleba białego orkiszowy i chrupki, składniki na sałatkę.
Nawet nie wiecie, z jaką przyjemnością ominęłam wejście do sklepu z tanimi papierosami, w którym zaopatrywałam się przez kilka długich lat. Zostawiałam tam jednorazowo prawie 80 zł (kupowałam wagon). Ale smakował ironiczny usmieszek, gdy patrzyłam na wchodzących tam :piwa: :mrgreen:
Teraz piję kawkę i miziam się z Femcią, potem zjem śniadanko i pojadę jeszcze do marketu, bo zabraknie mi w weekend kawy ziarnistej, a tej na ryneczku nie kupię. Bez papierosa wytrzymam, ale bez kawy mowy nie ma.
Chociaż kto wie, od niej też jestem uzależniona (obowiązkowe dwie dziennie, żeby nie zasnąć albo nie dostać migrenowego bólu głowy) i może czas przymierzyć się do uwolnienia :mrgreen:
Powolutku, najpierw papieroski i schudnięcie.

Kto ma sposób na pozbycie się zatrzymanej w organizmie wody? Sama wpadłam na picie moczopędnych naparów z bratka. Jakieś skuteczniejsze pomysły? Pliiis.

Sihaja, B-dur ma rację: uwagą o dyskryminacji nakręciłaś mnie na papierosa. Bo to już ideologia.

Dziękuję wszystkim za wsparcie. Dziewczyny, cholernie mocno mi pomagacie. Bardzo, bardzo dziękuję.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 610 gości