I jak tam podanie kropelek? Dalaś radę?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
szybenka pisze:Feliway'a mam, od początku.
Decydując się na kota, tego głównie się bałam. Ale wszędzie było podawane, że Niki kuwetkuje. Przeczytałam jednak Kamilo na wątku o Iskierce, że Ty Niki nidgy nie widziałaś w kuwecie i to mnie BARDZO zaskoczyło! W rozmowie mówiłaś, że bywają problemy, a tu okazuje się, że tak było cały czas. Jestem niedoświadczona i boję się, że próbując temu zaradzić, więcej mogę zaszkodzić. Nikt nie umie mi pomóc, bo musiałby być z tym konkretnie kotem.
A ja nie chcę trzymać Niki w łazience, dla "swojej wygody"... i nie chcę mieć zasikanych kątów i mebli...
Cameo pisze:Przykro mi że sprawiłam ci taki kłopot
mokkunia pisze:Szybenka próbowałaś zostawiać kupę w kuwecie? A miejsca zanieszczyszone polecam spryskać vitoparem, u mnie pomagało na sofę
mokkunia pisze:szybenka a weterynarz ten brzuszek oglądał? Ja jestem przewrażliwiona na tym punkcie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, Lifter, MB&Ofelia i 88 gości