Lara & Luna a IsaDORKA['] i Anfisa[']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 01, 2009 13:42 Re: IsaDORKA w nowym domku

U mnie dwa razy zwymiotowała naprawdę solidna porcje kłaków. Mam nadzieję, że to właśnie to...
Naprawdę umieram ze strachu :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto gru 01, 2009 14:15 Re: IsaDORKA w nowym domku

Kciuki za malusia :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 01, 2009 14:47 Re: IsaDORKA w nowym domku

:ok:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 01, 2009 18:24 Re: IsaDORKA w nowym domku

I był RTG :?: :?: :?: :?:
Kciuki za zdrowie Dorki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto gru 01, 2009 19:49 Re: IsaDORKA w nowym domku

Emil jak tak robil tez sie strasznie balam i bylo przeziebienie 8O Bral zawsze zamach na wymioty i nic nie wychodzilo oprocz zmeczonego powietrza.
Wygladal okropnie. Nie myslalam, ze zwierze tez tak moze, bo do tej pory nie mialam zadnych problemow.
Wykaraskal sie...ale chyba nie do konca.

Jak mala pluszowa misiunia? Zjadla cos?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto gru 01, 2009 20:34 Re: IsaDORKA w nowym domku

Teraz dopiero przeczytałam..
Koconku, naprawdę bardzo się cieszę, że Dorcia trafiła do Ciebie.. :1luvu:

Bardzo mocno trzymam kciuki za jej zdrowie..
Przy chorym serduszku i nerkach uważaj na ciśnienie tętnicze - może skakać do góry.. i na wzrok.. to się wszystko jakoś okropnie łączy i warto to wszystko kompleksowo sprawdzać..

Piszę na przykładzie Puchatka, któremu razem z nerkami poszło serduszko i straciła wzrok.. Oczywiście w żadnym przypadku nie życzę tego Dorci ani Tobie ale po prostu proszę, żebyś na to zwracała szczególną uwagę..
A jeśli chodzi o kardiologa, to cieszę się, że będziesz u dr Niziołka..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto gru 01, 2009 22:08 Re: IsaDORKA w nowym domku

Właśnie wróciliśmy z RTG.
Na moje laickie oko żadnych zmian (oprócz już wykrytych) nie ma.
Ale oczywiście zdjęcia obejrzą i nasza wetka i dr Niziołek i Konstancin.
Tak więc, albo te objawy wyksztuszania to rzeczywiście kłaczki, albo dalszy efekt infekcji oczek i noska. Temperatury nie ma na szczęście. Tylko jak znów bedzie miała taki atak to ja chyba normalnie zejdę...

Niestety RTG nie pokaże złogu kłaczków bez kontrastu, a już dodatkowo nie chciałam jej aż tak męczyć. I tak była w ciężkim szoku i nawet bardzo brzecznie leżała sama do zdjęcia 8O :1luvu:

Apetyt jeszcze nie wrócił, poskubała trochę kurczaczka, ale malutko.
Za to szaleje po całym mieszkaniu z nową zabawką :1luvu: :mrgreen:

Dziś już nie mam siły, ale jutro wpiszę wyniki badań krwi.

Aamms bardzo dziękuję za miłe słowa :1luvu:
Niestety wiemy jakie nadciśnienie potrafi przy nerkach zrobić spustoszenie :(
Prawdopodobnie lek na nadciśnienie zotanie wprowadzony jako pierwszy i to bardzo szybko.
Problem w tym, że w Poznaniu nie ma możliwości zbadania ciśnienia tętnczego ( jest tylko doppler, ale to bardzo niewiarygodne badanie u kotów). Najbliższe miejsce to Wrocław i dr Pasławska :roll:
Jeśli trzeba będzie pojedziemy, trudno. Na szczście jeszcze chwilkę czasu mamy.

Dorka uczy się właśnie przyjmować pastę odkłaczającą. A ponieważ sama nie chciała jeść to teraz patrzy na mnie z wyrzutem czemu jej łapki tak usmarowałam i co ona ma z tym teraz zrobić :mrgreen:

Z bardziej przyziemnych problemów to musimy sie jeszcze nauczyć, że koopę robi się częściej niż raz na trzy dni :roll:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto gru 01, 2009 22:29 Re: IsaDORKA w nowym domku

Koconek - dobrze będzie :ok: :ok:
A problemy z qupalem częstym da się pokonać :wink:

W Konstancinie jest chyba odpowiedni aparat do pomiaru ciśnienia, ale tak na 100% pewna nie jestem. Jeżeli wizyta u dr. Niziołka 14. jest w W-wie to możecie połączyć jakoś.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto gru 01, 2009 22:32 Re: IsaDORKA w nowym domku

Na szczęście dr Niziołek przyjeżdza do Poznania, więc stres dla małej mniejszy.

Z dr Agnieszką będę rozmawiać to się dowiem, bo na 100% się do niej wybierzemy nereczki oglądać, ale jeszcze nie teraz. I tak się Dorcia dużo napodróżowała ostatnio.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto gru 01, 2009 22:44 Re: IsaDORKA w nowym domku

dalia pisze:
Siean pisze:Jaki szczęśliwy kot :1luvu:
A co do spraw kardiologicznych, to nie wiem, czy nie warto porozmawiać z dr. Pasławską z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

wlaśnie probuje sie dowiedziec czy ona konsultuje talefonicznie / mailowo? wiesz moze?

Telefonicznie to wiem, że można się z nią na spotkanie umówić, tylko konkretnego telefonu nie mam, niestety. Powinni mieć w głównym ambulatorium i podać - tel. 071 3205 371, można dzwonić od 9.00 do 22.00. Co do maili to nie wiem.
Ale wiem, że EKG robi i USG.
Aha, doppler jest też we Wrocławiu, jest na USG Justyna Makowska, która się w tym specjalizuje.


PS. właśnie doczytałam - dobrze, że dr. Niziołek będzie w Poznaniu - kicia nie będzie się stresować :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 01, 2009 22:47 Re: IsaDORKA w nowym domku

To dobrze, że wizyta u dr. Niziołka w Poznaniu :ok: :ok:

A jak ewentualnie będziecie jechali na wizytę do dr Agnieszki - oferuję w miarę możliwości pomoc logistyczną :kotek:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro gru 02, 2009 8:38 Re: IsaDORKA w nowym domku

Wy jestescie fantastyczni! Zebym ja miala chociaz 1% takiej pomocy, to bym byla spokojniejsza.
Do mnie sie tylko mowi, ze ja jestem dziwna, jak sie o moje futerka martwie... Wasza organizacja i pomoc wzajemna szuka odpowiednikow...ktorych nie ma nigdzie.

Daje mi to dobre uczucie wiedziec, ze jeszcze istnieja ludzie, ktorzy nawzajem sobie pomagaja i wsparcie daja.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro gru 02, 2009 9:34 Re: IsaDORKA w nowym domku

Czas wracać do Polski 8)

Głaski dla IsaDORKI!

Żeby nie było, że prywatę uskuteczniam :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro gru 02, 2009 9:58 Re: IsaDORKA w nowym domku

Agus, jak bym mogla sie w Polsce znowu pojac, to moze bym nawet to zrobila. Ale sytuacja jest inna i chyba na razie nie bede o tym myslec. Ze z Wami moge po polsku pisac jest dla mnie dobry trening i ucze sie znowu troche nowych wyrazow.

Ale ja i Tobie juz czesto mowilam, ze jestem pelna podziwu z Waszego dzialania i pomocy. Tyle sie tu juz naplakalam, jak nigdy!

Na niemieckim forum tez jestem zameldowana, ale takich akcji tam jeszcze nie spotkalam.

Z Poznania do Warszawy, zeby zlotej koteczce pomoc to jest naprawde podziw. Ok, ja mam klinike z prawdziwego znaczenia tu nie daleko, ale to jest :ok:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro gru 02, 2009 20:37 Re: IsaDORKA w nowym domku

Koconku, jakiś aparat do mierzenia ciśnienia jest też w Zielonej Górze, w lecznicy dr Hanusz http://www.lecznica.zgora.pl/index1.html Nie wiem dokładnie jaki to jest typ, ale jest na sali operacyjnej i z moim nerkowym Gluśkiem byliśmy kilka razy wieczorem, jak sala była pusta, żeby zmierzyć cisnienie. Jeśli chcesz to mogę podpytac, bo to "nasza" lecznica.

Dorcia jest śliczna :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Sigrid, Wojtek i 917 gości