dominikanna1 pisze:Mam nadzieje że Kozula rośnie nam w szerz!
Oj, tak
Brzuszysko takie nabite ma, że szok
I futerko bardzo się kici poprawiło.
Wesolutka jest, dokazuje w łazience, zaczęła wskakiwać na pralkę, więc zrobiłam jej tam kącik i często tam śpi. Dostała nowy wiszący drapaczek, na razie drapać go nie chce, za to chętnie się o niego ociera i wylizuje go

Może uznała, że potrzebuje stępić sobie język
Od kilku dni uchylam czasem drzwi do łazienki i powoli zapoznaję Kozika ze światem poza tym pomieszczeniem i innymi jego mieszkańcami. Na razie odwiedziła ją Inka (głównie interesowała ją kuweta), Malucci (głównie interesowała go miska z kurczakiem i transporter) i Rezedzia (interesowało ją wszystko, bo przecież ona tu kiedyś mieszkała przez kilka miesięcy, więc jak to możliwe, że teraz siedzi tu kto inny

).
Koza nie wyglądała na zadowoloną z odwiedzin, strasznie jojczyła, buczała i prychała - ale z taką furią, prawie plując. Ciekawa jestem jak to się dalej potoczy…