fufu pisze:Aż wstyd się przyznać, ale dopiero tutaj zajrzałam![]()
Ślicznościowe masz koty Magda
Witamy nową Ciocię


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fufu pisze:Aż wstyd się przyznać, ale dopiero tutaj zajrzałam![]()
Ślicznościowe masz koty Magda
magdaradek pisze:kwiatkowa pisze:Soksik to jest pięęęękny kocurro.
Umaszczenie, cętkowanie, kryza, taka fajna krótka sierść, posturka.
Cymes!
Wyrósł Twój podopieczny, co Ciociu?On jest naprawdę bardzo ładny
I nie bury, a szlachetnie szary
Ma niezwykłe cętki i literkę "M" na czółku, normalnie jakby w przodkach jakiegoś bengala miał
A w styczniu przy kastracji będzie miał również robioną kosmetykę oczka
Cypis z Rysiem pięknie się uzupełniają. Rysiek to jest żywe srebro, wszędzie go pełno, do zabawy i ganiania pierwszy, fruwa pod sufitemA Cypek to jest kotek bardzo stateczny, naziemny, powolny, łagodny, taki pluszak przytulak
Rysio go potrafi nieźle rozruszać, za to Cypis Rysia wyciszyć. Obserwuję ich i ostatnio zauważyłam, że to chyba jednak Cypisek będzie o dziwo dominantem w tym stadzie. Pomimo swej łagodności nie jest uległy i w zabawach - walce, to on dyktuje warunki i potrafi sprowadzić Ryśka do parteru
choć są bardzo zgranym duetem. Agresji pomiędzy nimi nie ma żadnej.
Udały mi się koty, o!
gosiaa pisze:A teraz Magda jeszcze trzeciego dobrała, który wpasował się w stado, a tu trzeba domku szukać
kwiatkowa pisze:Najtrudniejszy emocjonalnie jest pierwszy raz. Potem jest już łatwiej, jeżeli chodzi o przywiązanie do zwierzaka. Ja za pierwszym tymczasem ryczałam dwa dni... No ale zawsze, nawet przy najfajniejszych kotach, mówię sobie, że jeżeli zostawię tego, innego już nie uratuję. I tego się trzymam...
gosiaa pisze:Oj nie mogę sie z tym zgodzić. Dla mnie najtrudniejszy jest obecny, a to nie pierwszy tylko czwarty. To chyba zależy od dopasowania kota do ludzia...
kwiatkowa pisze:Ja najbardziej tęsknię za Synkiem, który jest moim kilkunastym tymczasem. Ale decyzji o oddaniu nie polałam już wiadrem łez. Nie wracałam się 5 razy do domu i nie stawiałam kart
Z Joką, na początku, było koszmarnie...
kwiatkowa pisze:Ja najbardziej tęsknię za Synkiem, który jest moim kilkunastym tymczasem. Ale decyzji o oddaniu nie polałam już wiadrem łez. Nie wracałam się 5 razy do domu i nie stawiałam kart
Z Joką, na początku, było koszmarnie...
magdaradek pisze:A tak w ogóle, kwiatkowo - Ty nigdy nie chciałaś jednak się zakocić????
babajaga pisze:Kwiatkowo, za Felusia po raz nie wiem który
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości