no i znowu napisałam wieczorem i mi zeżarło posta

to raz jeszcze, a co tam....

wszystkie Wspaniałe Damy- pewnie, ze jesteście PIĘKNE SMUKŁE i wszystkie wyglądamy conajmniej jak modelki, a co! to tylko lustra kłamią!!!

kto tam do czego nie pasuje? Ejjjj....co jest? kto jest na tyle genialny , żeby móc ustanawiać standardy? i co to w ogole jest? nie ma czegoś takiego...
a co do empatii i miłosci do zwierząt- Grażynka...
ja tak sobie myślę, że moze nie tylko tym naszym skudłaconym, wychudzonym i zabiedzonym małym lwom, Mokatkom, Aniołkom i innym Mruczącym , które przecież dla nas są najpiekniejsze na świecie, nawet jeśli maja smutne oczy (sic!) trzeba zrobic morfologię, ale nam chyba wszystkim tez... to musi być coś w naszej krwi- jakiś mały prywatny wirus i , o ile białaczka- raczej wątpię, to tego na pewno uleczyć sie nie da!!!! aaaale mi z tym dobrze:D
co rano Emilek biegnie po schodach i drze: 'maaa-ma' a ja sie zastanawiam, czy to nie mój mózg woła o jakąś natychmiastową wizyte u neurologa, albo objawia sie wczesna menopuza

a on dalej: maaaa-ma i maaaa-ma i maaaa-ma.... i jak go nie kochać....
tylko Wam powiem, że to jest naprawdę łatwiej.
Bo one odpłacają i oddaja nam po stokroc całe swoje serce, nie spekulują, nie kalkulują, są wierne, ufne, nie tworzą konfliktów, nie myslą z wyrachowaniem, nie są fałszywe, kochają bezinteresownie tak zwyczajnie i 'po prostu' , bez żadnych warunków, bez żadnych 'ale'... i to nawet nie chodzi o to, że mam jakies traumatyczne doswiadczenia, ale chciałabym żeby każdy mógł powiedzieć to samo o wszystkich ludziach, którzy ich otaczają... oczywiście, nie generalizując i nie popadajac w skrajnosci...Mozecie? Z całego serca wszystkim życzę...
i jesteś Grazynka WSPANIAŁA. i to bez dwóch zdan...
w tym całym wariackim biegu przez życie, w ustawicznym braku czasu, w gubieniu dni, miesiecy, lat, w samotnosci wśród tłumu, w rażącej powierzchownosci wszystkiego, w całej otoczce tego 'ja', 'moje', 'dla mnie' DUMNA jestem, że, nawet jeśli tylko przez czarne literki na ekranie, ale mogłam poznać kogoś, kto w samym środku własnego nieszcześcia potrafi zupełnie bezinteresownie pobiec drugiemu na pomoc...
Pewnie.... nie pasujesz do standardów... SERCE masz.
Co Ciebie raząco odróżnia od większosci ludzi, których znam.
Aniołek jest nie tylko Spryciulek, ale i Szczęściarz
Drugiego Aniołka znalazł:)
