


























Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotkins pisze: Tylko nie rozcieńczaj tych kropel, jak ktoś tu radził,one są jałowe w pojemniczku i takie mają być.
katarzyna1207 pisze:kotkins pisze: Tylko nie rozcieńczaj tych kropel, jak ktoś tu radził,one są jałowe w pojemniczku i takie mają być.
![]()
Ale ja pisałam o antybiotyku w zastrzyku - o borgal chodziło ... I to nie był wymysł mój, tylko wetka rozcieńczyła i wyliczyła dawkę na każde 10 g. kota. A co do antybiotyku ogólnego, że nie działa przy ropniach ... ja zaryzykowałam sama w środku nocy i zrobiłam zastrzyk ...Nie chcę się wymądrzać
ale następnego dnia Stokrotka była konsultowana (co prawda zaocznie) u jednego z najlepszych okulistów - prof. Balickiego z UP w Lublinie i oprócz zaordynowania 3 różnych rodzajów kropli do oka, potwierdził, że ten borgal prawdopodobnie uratował małej życie. I zalecił kontynuowanie zastrzyków przez 10 dni. Zastrzyki były oczywiście normalnie - pod skórę na karku (o ile to mikroskopijne COŚ można było nazwać "karkiem").
kotkins pisze:Aniado dawanie ogólnie antybiotyku przy zapaleniu w okolicy oka jest trochę bez sensu.Nie penetruje do oka, więc wet dobrze zrobił dając krople.Powiem jeszcze coś, co mowię mamusiom niemowlaków: cała kropla mieści się w worku spojówkowym osoby dorosłej.Więc jak przy zakraplaniu wypływato znaczy,że się nie mieśi i tak ma być:)
Dawkę dał jaką??
Tylko nie rozcieńczaj tych kropel, jak ktoś tu radził,one są jałowe w pojemniczku i takie mają być.
kotkins pisze:Przypuszczałam,że nie namawiasz do rozcieńczania kropel do oczu...ludzie mają takie pomysły.Miałam pacjentkę, która brała krople okulistyczne "na cukier" i połykała...a ja nie mogłam sobie poradzić z ciśnieniem w jej oczach!Dlatego spodziewam się wszystkiego:)I nic mnie nie dziwi!![]()
(jestem okulistą)
majencja pisze:Karm Bolusia tak jak kotka- czyli leżącego na brzuszku bo wtedy szansa na zachłyśnięcie jest najmniejsza.
Anuk pisze:Moja malutka też tęskni za mamą. Ona już pięknie je sama (w końcu ma całe 4, a może nawet 5 tygdoni), ale rozpaczliwie szuka cycaKupiłam jej taką obróżkę z feromonami kociej mamy (oczywiście dla bezpieczeństwa nosi tylko jak jestem) - mam nadzieję, że pomogą.
A mnie ciekawi, czy wiemy na pewno, że Boluś to Boluś, a nie Bolusia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości