Ale fascynujące jest to miasto jak cholera.
Nie ma mowy, wrócę tam jeszcze kilka razy, bo muszę sobie dawkować ilość wrażeń

LaLuśka w czasie naszej wycieczki była na wczasach u brata. Wymęczyła bratową - kazała się pieścić i bawić ze sobą. Kizior za to nie chciała się zasymilować

Luśka lubi koty i szuka ich towarzystwa. Przychodzą do nas okoliczne sąsiedzkie kotomstwa, ale one burczą na moją dziewczynkę
