


To się już nie martwcie....przecież obiecałam, że zrobię, co się da, i nawet jeszcze więcej.
Gdybym była sama, to insza inszość, ale nie jestem

Ale wiecie, z takich sytuacji to człowiek głupieje, i to poważnie.
W jakimś kretyńskim przypływie desperacji usiłowałam sie dowiedzieć, jakie szanse miałyby moje dziewczyny jako sieroty

No ja wiem, głupie to było, ale nie przeczę, że myślałam

Na szczęście niedługo
