Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 23, 2012 8:31 Re: Broszka & Company

Beasiu, jak się czujesz :?:


Wczorajszy dzień minął pod znakiem dzikich mieszkańców naszego obejścia :)
Zaczęło się od tego że rano stanęłam oko w oko z jedną z kun mieszkających na strychu stajni. Wydaje mi się że to była samiczka wysoko w ciąży...
Potem w stodole natknęłam się na jeża :ok:
Po południu na wybiegu kopytnych kilka metrów ode mnie wylądował bocian - co roku zbierają z wybiegu końskie łajno i używają go do napraw i umocnienia gniazda po zimie. Zawsze kiedy jestem tak blisko bociana nie mogę wyjść z podziwu jaki to wielki ptak - szczególnie jak rozkłada skrzydła i przelatuje kilka metrów nad moją głową :P
A wieczorem na niebie zaroiło się od jaskółek - były ich setki :)
W stajni na razie pojawia się kilka, krzątają się i śpiewają godowo - jedna parka już mości gniazdo :ok:

Dzisiaj u nas jest bardzo ładna pogoda: słonecznie i ciepło.
Chyba pomalutku trzeba się zabrać za coroczne strzyżenie psów :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon kwi 23, 2012 14:34 Re: Broszka & Company

[quote="Broszka"]Beasiu, jak się czujesz :?: [quote]
Dziękuję za troskę :1luvu:
Czuję się do bani :( Była u lekarza, mam ostre zapalenie gardła i L4 do piątku. Lekarka powiedziała, że coś sobie we mnie cichutko siedziało, a jak szczepionka lekko mnie osłabiła, to wylazło :roll: Leżę sobie w łóżeczku, zbijam temperaturę (od piątku cały czas 38,5) i okładam się Imbirem i Lilką :)
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon kwi 23, 2012 16:58 Re: Broszka & Company

Beasia pisze:
Broszka pisze:Beasiu, jak się czujesz :?:

Dziękuję za troskę :1luvu:
Czuję się do bani :( Była u lekarza, mam ostre zapalenie gardła i L4 do piątku. Lekarka powiedziała, że coś sobie we mnie cichutko siedziało, a jak szczepionka lekko mnie osłabiła, to wylazło :roll: Leżę sobie w łóżeczku, zbijam temperaturę (od piątku cały czas 38,5) i okładam się Imbirem i Lilką :)

Ojej, dobrze że poszłaś do lekarza :roll:
Okłady z kociny na pewno pomogą, życzę zdrówka :ok: :ok: :ok:

A ja korzystając z ładnej pogody popracowałam sobie nieco na dworze.
Mam nadzieję że mnie nie przewiało bo byłam cała zlana potem, a nie chciało mi się co chwilę lecieć do domu przebierać w suche ciuchy. A chwilami powiewał dość zimny wiatr :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon kwi 23, 2012 17:59 Re: Broszka & Company

Ale pe2wnie było przyjemnie na świeżym powietrzu :)
Chciałabym mieszkać na wsi :)

Beasie , odpoczniesz sobie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Wto kwi 24, 2012 7:31 Re: Broszka & Company

Eh, dzisiaj rano seniorka obhafciła mi całą chałupę :(
I to w samych takich miejscach gdzie trudno posprzątać - zamorduję ją w końcu za to :evil:
Niestety, nowa bozita o której pisałam nie nadaje się dla moich kotów... Co z tego że im bardzo smakuje, kiedy ich dolegliwości się po niej nasilają :|

olafen pisze:Ale pe2wnie było przyjemnie na świeżym powietrzu :)
Chciałabym mieszkać na wsi :)

Kocham przebywanie na świeżym powietrzu, szczególnie o tej porze roku kiedy jest w miarę ciepło ale jeszcze bez upałów :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto kwi 24, 2012 18:01 Re: Broszka & Company

Dziś jechałam autem do weta i Citka obsikała mi całe siedzenie :(
Poszłam umyć tapicerkę, ale to i tak będzie śmierdziało.

Ja też kocham świeże powietrze, gdy jest ciepło staram się wszędzie chodzić piechotą :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro kwi 25, 2012 8:12 Re: Broszka & Company

olafen pisze:Dziś jechałam autem do weta i Citka obsikała mi całe siedzenie :(
Poszłam umyć tapicerkę, ale to i tak będzie śmierdziało.

Ja też kocham świeże powietrze, gdy jest ciepło staram się wszędzie chodzić piechotą :)

Ale wozisz Citkę bez transportera? :roll:
Moje zawsze w transporterze i na dno pod kocyk daję podkład, więc nawet jak się kot załatwi to nie ma strat :wink:
Na usunięcie zapachu moczu bardzo dobry jest urine-off:
http://animalia.pl/produkt,15944,urine- ... 500ml.html

Ja właśnie zaraz jadę do weta z dwoma futrami...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro kwi 25, 2012 12:32 Re: Broszka & Company

Troszkę się zirytowałam :?
Kupiłam przez allegro puste kapsułki żelatynowe.
Od lat kupuję u konkretnego, sprawdzonego sprzedawcy, ale teraz nie miał takiej wielkości kapsułek jakie potrzebowałam więc pierwszy raz kupiłam u kogoś innego.
Kupiłam 100szt, wczoraj przyszła przesyłka - liczę i jest ich 94 szt :? Nosz, żeby kantować klienta na 6 szt kapsułek? :roll:
Kosztowały parę złotych więc nie ma o co kruszyć kopii, ale zirytowało mnie że rąbią kupujących, napisałam więc maila z reklamacją...
Dzisiaj dostałam odpowiedź że wyrównają mi przy kolejnym zamówieniu - tylko ten mały problem że ja nie zamierzam więcej nic u nich zamawiać :roll:
Irytacja pozostała bo nawet nie padło słowo przepraszamy za pomyłkę czy coś takiego... :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro kwi 25, 2012 13:14 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:...Ja właśnie zaraz jadę do weta z dwoma futrami...

Coś się dzieje, czy tylko kontrolnie? Mam nadzieję, że to drugie.

Broszka pisze:Troszkę się zirytowałam :?
Kupiłam przez allegro puste kapsułki żelatynowe.
Od lat kupuję u konkretnego, sprawdzonego sprzedawcy, ale teraz nie miał takiej wielkości kapsułek jakie potrzebowałam więc pierwszy raz kupiłam u kogoś innego.
Kupiłam 100szt, wczoraj przyszła przesyłka - liczę i jest ich 94 szt :? Nosz, żeby kantować klienta na 6 szt kapsułek? :roll:
Kosztowały parę złotych więc nie ma o co kruszyć kopii, ale zirytowało mnie że rąbią kupujących, napisałam więc maila z reklamacją...
Dzisiaj dostałam odpowiedź że wyrównają mi przy kolejnym zamówieniu - tylko ten mały problem że ja nie zamierzam więcej nic u nich zamawiać :roll:
Irytacja pozostała bo nawet nie padło słowo przepraszamy za pomyłkę czy coś takiego... :|

I słusznie się irytujesz, nie chodzi o stratę finansową, raczej o zasadę.
Przy domu mam sklep spożywczy, do którego już nie chodzę, bo pani sprzedawczyni nigdy nie miała 1-10 groszy reszty. Niby nie zbiedniałabym, ale denerwuje. To podobna historia, każdemu nie doliczą kilku kapsułek, po kilkunastu klientach maja dodatkową partię towaru. A upomni się mało kto, bo to przecież grosze...

Broszka pisze:Kocham przebywanie na świeżym powietrzu, szczególnie o tej porze roku kiedy jest w miarę ciepło ale jeszcze bez upałów :wink:

A na podlasiu zimno :( .

Broszka pisze:Niestety, nowa bozita o której pisałam nie nadaje się dla moich kotów... Co z tego że im bardzo smakuje, kiedy ich dolegliwości się po niej nasilają :|

Miałam napisać, czy moim smakuje. Oczywiście Amber się "wypięła" (bo Safi je wszystko, co w misce, raczej muszę pilnować, żeby nie za dużo). Na szczęście zamawiałam też Sanabelle z gratisem, o takie:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... lle/290205
po polaniu tym sosikiem "wchodzi", ale więcej nie kupię.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 25, 2012 14:07 Re: Broszka & Company

Przy tylu chorych zwierzakach niestety u weta jestem dość częstym gościem...
Dzisiaj byłam z dwiema seniorkami których stan się ostatnio pogorszył - podejrzewałam że przyczyniła się do tego właśnie nowa bozita i wet stwierdził że to bardzo prawdopodobne :evil:
Jedna ma nawrót zapalenia jelit, druga całe gardło podrażnione wymiotami :(
Muszą jednak dostawać dietetyczne karmy weterynaryjne a nie z opisu takie karmy udające... :|

A ten sosik odkłaczający chętnie wciągają?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro kwi 25, 2012 18:47 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
olafen pisze:Dziś jechałam autem do weta i Citka obsikała mi całe siedzenie :(
Poszłam umyć tapicerkę, ale to i tak będzie śmierdziało.

Ja też kocham świeże powietrze, gdy jest ciepło staram się wszędzie chodzić piechotą :)

Ale wozisz Citkę bez transportera? :roll:
Moje zawsze w transporterze i na dno pod kocyk daję podkład, więc nawet jak się kot załatwi to nie ma strat :wink:
Na usunięcie zapachu moczu bardzo dobry jest urine-off:
http://animalia.pl/produkt,15944,urine- ... 500ml.html

Ja właśnie zaraz jadę do weta z dwoma futrami...

W kontenerku, i zwykle na podłodze, ale się spieszyłam i postawiłam obok siebie. Nie przyszło mi do głowy, ze w tak krótkim czasie zrobi mi.............. siura.

Broszka pisze:Troszkę się zirytowałam :?
Kupiłam przez allegro puste kapsułki żelatynowe.
Od lat kupuję u konkretnego, sprawdzonego sprzedawcy, ale teraz nie miał takiej wielkości kapsułek jakie potrzebowałam więc pierwszy raz kupiłam u kogoś innego.
Kupiłam 100szt, wczoraj przyszła przesyłka - liczę i jest ich 94 szt :? Nosz, żeby kantować klienta na 6 szt kapsułek? :roll:
Kosztowały parę złotych więc nie ma o co kruszyć kopii, ale zirytowało mnie że rąbią kupujących, napisałam więc maila z reklamacją...
Dzisiaj dostałam odpowiedź że wyrównają mi przy kolejnym zamówieniu - tylko ten mały problem że ja nie zamierzam więcej nic u nich zamawiać :roll:
Irytacja pozostała bo nawet nie padło słowo przepraszamy za pomyłkę czy coś takiego... :|


To właśnie Polska - i w ten oto sposób stracili potencjalnego klienta. Globalnie licząc więcej stracili niż zyskali, bo ukradli 6 kapsułek, a mogli zarabiać systematycznie.

Broszka pisze:Przy tylu chorych zwierzakach niestety u weta jestem dość częstym gościem...
Dzisiaj byłam z dwiema seniorkami których stan się ostatnio pogorszył - podejrzewałam że przyczyniła się do tego właśnie nowa bozita i wet stwierdził że to bardzo prawdopodobne :evil:
Jedna ma nawrót zapalenia jelit, druga całe gardło podrażnione wymiotami :(
Muszą jednak dostawać dietetyczne karmy weterynaryjne a nie z opisu takie karmy udające... :|

A ten sosik odkłaczający chętnie wciągają?


To ta nowa bozita może podrażniać jelita?
Pytam, bo zamówiłam tego trochę i teraz się wystraszyłam ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw kwi 26, 2012 8:31 Re: Broszka & Company

olafen pisze:
Broszka pisze:Przy tylu chorych zwierzakach niestety u weta jestem dość częstym gościem...
Dzisiaj byłam z dwiema seniorkami których stan się ostatnio pogorszył - podejrzewałam że przyczyniła się do tego właśnie nowa bozita i wet stwierdził że to bardzo prawdopodobne :evil:
Jedna ma nawrót zapalenia jelit, druga całe gardło podrażnione wymiotami :(
Muszą jednak dostawać dietetyczne karmy weterynaryjne a nie z opisu takie karmy udające... :|

A ten sosik odkłaczający chętnie wciągają?


To ta nowa bozita może podrażniać jelita?
Pytam, bo zamówiłam tego trochę i teraz się wystraszyłam ?

Nie, nie ma się czego bać - karma jest naprawdę bardzo smakowita i nie podrażnia zdrowych jelit :!:
To moja wina że podałam ją kotom z chorym układem pokarmowym - po prostu szukam cały czas tańszej karmy bo diety weterynaryjne są strasznie drogie... :( Kotki akurat czuły się w miarę dobrze - pomyślałam że gdyby taką karmę podawać choć na jeden posiłek dziennie to w miesiącu miałabym spore oszczędności bo kosztowałaby o połowę taniej a to naprawdę spora różnica przy tylu kotach :|
W opisie tej bozity napisali: "dla kotów wrażliwych i z problemami układu trawiennego" i myślałam że bozita wypuściła taką karmę jakby weterynaryjną i że moje futra będą ją mogły jeść - niestety okazało się że jednak nie...
Ale to nie znaczy że karma podrażnia jelita - Broszka mimo leniwych jelit i problemów z wchłanianiem całkiem dobrze ją toleruje. Inna melodia że akurat Broszka powinna być na diecie wątrobowej, no ale ktoś musi zjeść te pozostałe kartoniki :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw kwi 26, 2012 8:38 Re: Broszka & Company

Brosiaczek pozdrawia cioteczki zaglądające do wątku :P Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw kwi 26, 2012 8:56 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Brosiaczek pozdrawia cioteczki zaglądające do wątku :P Obrazek

Mina z serii:"Ojej i co teraz będzie?" :ryk:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 26, 2012 10:37 Re: Broszka & Company

felin pisze:Mina z serii:"Ojej i co teraz będzie?" :ryk:

Broszka paczy jakby mi tu śmignąć przez okno na dwór :lol:

Podobno od dziś ma być wręcz upalnie więc postanowiłam powiesić nowe moskitiery żeby zacząć już otwierać okna, ale dzisiaj u nas tak strasznie wieje że okno musiałam zamknąć żeby nas nie wywiało :roll:
No i zaczęłam grubsze pranie żeby suszyć na słońcu, ale wieszanie w taki wiatr nie jest łatwe :roll:
Ciekawe czy będę potem biegać po wsi zbierać ciuchy :|
No i wiatr trochę pokrzyżował mi plany bo ani pojechać po siano i słomę ani popracować na dworze :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 178 gości