Conchita pisze::?
ADvocate smakuje paskudnie, powiadam wam. Melce raz się go udało liznąć i zaśliniła się do pasa. Już wiem, dlaczego.
Nie wiem jak Advocat ale Profonder paskudny jest

moje się też śliniły jak sobie liznęły

to trochę moja wina i weta bo za nisko dałam
Pasibrzucha pisze:Nie dostąpiłam jeszcze zaszczytu pocałowania Tyciej. Jeśli ten dzień kiedyś nadejdzie, to podejrzewam, że mi serce stanie ze szczęścia

A ja już sobie Puszeńkę czasami mogę w łepeczek pocałować z zaskoczenia

jak mi siedzi na kolankach

I czasami mogę pocałować Mrusiny brzuniek
Że nie wspomnę już o wąchaniu stópek 