Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Ptachu, ratuj, dziś przyjedzie do nas wet! Czy to moja wina, że kropelki sioo mi niechcący spadają na podłogę? A oni mi wciskają tabletki i jeszcze mnie dziś skłują!
Psot nieszczęśliwy

MaryLux pisze:Ptachu, ratuj, dziś przyjedzie do nas wet! Czy to moja wina, że kropelki sioo mi niechcący spadają na podłogę? A oni mi wciskają tabletki i jeszcze mnie dziś skłują!
Psot nieszczęśliwy

Psocie łączę się z toba w bólu
Ja też sikam na drzwi :oops:

ale to nie moja wina, Duża jednak uważa inaczej i kłuje mnie oraz wciska jakieś paskudźtwa do pysia, a przed naszą Dużą nie ma jak się ukryć wszędzie nas znajdzie :evil:

Ptachu

iwcia pisze:
MaryLux pisze:Ptachu, ratuj, dziś przyjedzie do nas wet! Czy to moja wina, że kropelki sioo mi niechcący spadają na podłogę? A oni mi wciskają tabletki i jeszcze mnie dziś skłują!
Psot nieszczęśliwy

Psocie łączę się z toba w bólu
Ja też sikam na drzwi ale to nie moja wina, Duża jednak uważa inaczej i kłuje mnie oraz wciska jakieś paskudźtwa do pysia, a przed naszą Dużą nie ma jak się ukryć wszędzie nas znajdzie

Ptachu

Oj, to mamy tak samo źle!
Psot

iwcia pisze:Pamiętacie jak pisałem o pewnej karmicielce, co to jej było ciężko załapać kota do klatko-łapki i nie mogła wziąć tej kotki po sterylce, bo ma już jednego kota, ale szczęśliwie udało się kotkę złapać i wysterylizować.
Mieszka u nas w klatce już od dwóch tygodni, ku rozpaczy Dużej okazało się, że ta kotka nie jest taka dzika i żal ją wypuszczać na ten niebezpieczny parking. Duża wpadła na szatański pomysł i od pierwszego dnia zaczęła pracować nad karmicielką i chyba się udało, ale trzymajcie mocno kciuki, aby wszystko poszło tak jak trzeba.
Kotka najprawdopodobniej w poniedziałek przeprowadzi się do karmicielki i zostanie tam na stałe o ile nie zamorduje jej rezydentka.
Duża będzie nas ogłaszać i szukać domu. Miś nie ma szansy na dom, Duża po raz pierwszy się poddała i mówi, że jest pewna, że Miś z nami zostanie, bo nikt go nie zechce, ale Duzi nie mogą mieć kolejnego kota na stałe zwłaszcza w obecnej sytuacji, wiec muszą jednemu z nas znaleźć nowy dom. Duży nie potrafił zdecydować, kto z nas ma szukać domu, Duża zdecydowała, że wszyscy szukamy domu i ten, kto pierwszy znajdzie tego oddadzą, Dużej marzy się dla któregoś z nas fajny forumowy dom, ale jak wiadomo nadzieja matką głupich jest
Może ktoś chce Kurę albo Kurczaka – Pluszowego Kotka albo Sysunie – Kotka Znikotka lub Kratunie - Kotka o Bardzo Małym Rozumku ?
Pilnie też szukamy domów dla psów, dwa są tymczasowe, szukają domów już od dwóch lat i nikt o nie, nie pyta, więc gdyby ktoś chciał Rudzię lub Czardasza, to psy Dużej to Duża jest zdecydowana je oddać o ile dom będzie taki super, super.
Ptachu

Za tę kotkę :ok:

.
Fasolka

iwcia pisze:Duża będzie nas ogłaszać i szukać domu. Miś nie ma szansy na dom, Duża po raz pierwszy się poddała i mówi, że jest pewna, że Miś z nami zostanie, bo nikt go nie zechce, ale Duzi nie mogą mieć kolejnego kota na stałe zwłaszcza w obecnej sytuacji, wiec muszą jednemu z nas znaleźć nowy dom. Duży nie potrafił zdecydować, kto z nas ma szukać domu, Duża zdecydowała, że wszyscy szukamy domu i ten, kto pierwszy znajdzie tego oddadzą

Ptachu? TY TEŻ szukasz domu?
Fasolka wstrząśnięta

Ptachu?

Fasolka

Ptachu???
Fasolka

Ptachu, dlaczego Duża chce was oddawać?

Duża mówi, że dla niej to bardzo trudna sytuacja, ale my mamy większe szanse na domy niż Miś, więc ktoś z nas musi zrobić u Dużych miejsce dla Misia. Duża nie może postąpić niesprawiedliwie i faworyzować kogoś kosztem innych, bo cała nasza piątkę bardzo kocha, a przecież nie wybiera się wśród tych, których się kocha, zostawiła to w rekach losu a jak wiadomo ten jest okrutny i Duża bardzo się boi, że pierwszy kot, jakiego wybiorą to będzie Kureńka jej ukochana.
Duża uważa, że Kureńkę przysłał do niej jej ukochany Georguś, aby po jego śmierci miała kogoś swojego i żeby jej lekko nie było i nie zapomniała jak to jest, gdy kota trzeba prosić i błagać, aby coś zjadł, chodzić i podtykać mu pod pysia jedzonko. Kureńka jada tylko jeden rodzaj suchej karmy i tylko jeden rodzaj mokrej niestety nie najwyższych lotów ta karma jest, ale najważniejsze, że Kureńka ją je to gourmety pasztety tylko w małych puszeczkach, innych karm nie tyka.

Duża mówi, że czasami w życiu musimy stanąć przed bardzo trudnymi wyborami, gdy nagle wszystko bardzo się komplikuje i nie mamy na to wpływu.

Ptachu

Ptachu.

Nic więcej nie mogę napisać.
Fasolka

Ptachu powiedz Dużej, że jeśli chodzi tylko o te pasztety, to będziemy przysyłać, żeby Kurę od głodu uratować!!! Principessa

Ptachu, nie wiem co napisać.
Potrzymam mocno pazurki i ogonek za was :ok:

Haker

Ptachu, kurczę, niedobrze, ale ja myślę, może tak wyadoptować psa? Albo dwa?
Szarusia

To na pewno nie jest łatwa decyzja

Ptachu, mam nadzieję, że ułoży się dla Was wszystkich jak najlepiej!
Trzymam mocno pazurki, a Duża kciuki, bardzo mocno, bardziej niż mocno!
Badylek

Wiesz, Ptachu, nasza duża cały czas o Was myśli. I wie, że to są bardzo trudne wybory. I jeszcze mówi, że podziwia Dużą, bo jest mądra. I mówi, że się martwi.
Ja też

Fasolka

taizu pisze:Ptachu, kurczę, niedobrze, ale ja myślę, może tak wyadoptować psa? Albo dwa?
Szarusia

Szarusiu to byłoby dla nas najlepsze wyjście gdyby te dwa tymczasowe psy znalazły domy, ale Duża szuka im domów już od prawie dwóch lat i nikt nie chce zwykłych kundelków po przejściach

Ptachu

Ptachu ['] 3. Żegnaj wspaniały kocie...

Kto przegląda forum