Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem - nowe foto s. 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 24, 2013 21:48 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Ja z kolei wysiałam w końcu Maladze w doniczce pszenicę na próbę i też ją sobie codziennie skubie. :) Zastanawiam się też czy nie wysiać jej w ogródku jak już te mrozy przejdą, ale nie wiem czy mi się przyjmie tam, bo kompletnie nie znam się na ogrodnictwie. :roll: A całą podwórkową trawę Malaga już niestety zeżarł, bo i dużo jej nie było. :twisted:

Mam nadzieję, że u Was dalej wszystko super. :ok: A w panikarę to myślę, że zamienia się każda z nas kiedy widzi, że z ukochanym kotem coś zaczyna być nie tak, normalka. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon mar 25, 2013 7:54 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Żyjemy sobie :D Ja teraz walczę sama ze sobą, bo nie mogę się zmobilizować do napisania pracy magisterskiej, a czas leci nieubłaganie...
Futrzastości moje mają się świetnie. Hanna odkryła ostatnio, że można łazić po kuchennych szafkach, czego nie odkryła odkąd jest z nami.. :roll: :roll:
Bilonek, jak zawsze sypia z nami, pięknie je i ciągle chce więcej 8) 8) 8) 8)
Dziękujemy za odwiedziny :D
Pozdrawiamy serdecznie.
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 29, 2013 16:11 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Ty walczysz z pracą magisterską, ja z nauką do egzaminu z rachunkowości - dwa tygodnie już przebimbałam "bo mam jeszcze czas", został ostatni tydzień... :mrgreen: Malaga mi póki co po szafkach nie łazi, ale pewnie wszystko przed nim, bo i tak dokazuje za dziesięć kotów. :roll: Jak będziesz miała jakieś nowe foty, to się chwal. :ok:

A tymczasem Wesołych Świąt!
Obrazek

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob mar 30, 2013 14:44 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Obrazek
Dwa kurczaki w koszyku siedzą
i rzeżuchę sobie jedzą.
Baran w szopie zioło pali
pewnie zaraz się przewali.
Ksiądz za stołem już się buja
Wesołego Alleluja!

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 10, 2013 22:00 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Tak tu dawno żadnych wieści ani zdjęć nie było, wstyd! :twisted: Jak tam praca magisterska, napisana, obroniona, czy jeszcze wszystko przed Tobą? :wink: Hania i Bilonek zdrowi, wesolutcy? :D

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw lip 11, 2013 6:52 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Hej hej :D Dawno, bo było dużo roboty z tą moją magisterką. Już od poniedziałku jestem magistrem położnictwa :D :D obronionym na 5 :)
U nas w zasadzie wszystko ok, tylko Bilonowi standardowo, jak co roku o tej porze, zaczęło łzawić oczko - jeden dzień spokój, jeden dzień łzawi, a w dodatku wczoraj wpakował sobie żwirek bentonitowy pod oko...
Hanita w wyśmienitej formie. Dokazuje jak zawsze, czyli wszystko po staremu.
Przedwczoraj "dzieci moje" dostały nową myszkę zabawkę - taką realistyczną nawet z łapkami, którą do zabawy pożyczył sobie York sąsiadów :)
Przez ostatni miesiąc zauważyłam, że koty jakoś są bliżej siebie - budzę się rano one śpią obok siebie w pełnym słońcu, dotykając się łapkami, popołudniami sypiają razem pod stołem, po przebudzeniu jedno myje drugie... No czyżby dokocenie wreszcie się skończyło... :D :D :D

Zainspirowana blogiem solarie skonstruowałam podobną wędkę z piórkami i faktycznie, jak do tej pory to jest absolutny hit, nawet Bilonka pobudziło do intensywnej zabawy połączonej z wyskokami na 1m do góry :D
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 11, 2013 15:43 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Nooo, moja droga, GRATULACJE! :piwa: :piwa: :piwa: Trud jak najbardziej się opłacił. :ok: Co do oczek, ja musiałam odświeżyć swoje zapasy świetlika, bo Pinelli też raz jedno oczko ma w kąciku zabrudzone, a jak je oczyszczę, to potem to samo robi mu się z drugim. Bilonkowi też pewnie by kilka dni takiego przemywania oczek świetlikiem pomogło. :)

Na pewno super Ci oglądać teraz codziennie takie urocze widoki szczęśliwych kotów spędzających czas tak zażyle. :1luvu: Lepiej późno niż wcale. :D

A wędka to prawdziwy szał, chyba nie ma kota, który by nie dostał na punkcie tak skonstruowanej zabawki kręćka. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt lip 12, 2013 14:52 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Dzień u nas. Sielanka...
Obrazek

I nie mam pojęcia dlaczego się miniaturka nie chce pokazać... Ale po kliknięciu się foto ukazuje :D
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 13, 2013 12:22 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Faktycznie sielanka. Moje diabełki sypiają każde w innym strategicznym miejscu. :)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob lip 13, 2013 12:51 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

U nas takie spanie sporadycznie się zdarza :D Ale na szczęście aparat może uchwycić tak unikatową chwilę.

Dzisiaj mniejsza sielanka, bo Bilon wylądował u weta z tym swoim płaczącym okiem i konkluzja jest następująca - prawdopodobnie alergia. Oczy wyoglądane ze wszystkich stron - rogówka, trzecia powieka wszystko ok. Na szczęście.
Mamy krople do oczu - kropić 3 x dziennie przez pierwszy tydzień, potem 2 x dzienne praktycznie do końca sierpnia. No chyba mnie znienawidzi...

Był bardzo dzielnym pacjentem, który nagle zapałał ogromną miłością do transportera, a potem do mojej ręki. Trząsł się jak galaretka, ale dał ładnie wszystko koło siebie zrobić.

W nagrodę po powrocie dostał kociego kabanosa - smakołyka, a teraz od godziny siedzi i usiłuje zmyć z siebie zapach lecznicy weterynaryjnej. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Przy okazji towarzystwo odrobaczone i będziemy patrzeć w kupę, czy jest ok.
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 19, 2013 21:19 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Mocne kciuki za Bilonka. :ok: :ok: :ok: Jak tylko krople zostały odpowiednio dobrane, to po pewnym czasie na pewno się wszystko z oczkiem ustabilizuje - grunt to dobra diagnoza. :ok:
Pamiętam jak też kiedyś musiałam kropić Maladze oczy, nie pamiętam już z jakiego powodu :roll: - no ale w każdym razie z niego jest straszny panikarz, więc jak widziałam tę kropelkę zbliżającą się do jego oka to wierzgał jak tygrys. :twisted: Ale przeżyliśmy, wy też na pewno sobie poradzicie. :D

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt lip 19, 2013 21:51 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Oko już wróciło do normy. :D Bilon mnie trochę nielubi :evil: :evil:. Moje serce, aż się kroi na kawałeczki, kiedy muszę mu zakropić, trzymam mu tego pychola do góry siedząc niemalże na nim, a on mi łapusią rękę odpycha... :roll: :roll: Jednak przekupna z niego bestia i jak "po całej operacji" dostaje smakołyk to zapomina o przykrościach. Jeszcze jutro kropię i więcej nie, mimo tego co wetka mówiła, bo jednak ulotka głosi, żeby dłużej niż 2 tygodnie nie kropić...
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 26, 2013 7:53 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

KubaTST pisze:Jeszcze jutro kropię i więcej nie, mimo tego co wetka mówiła, bo jednak ulotka głosi, żeby dłużej niż 2 tygodnie nie kropić...

Ja też mimo wszystko zawsze bardziej słucham ulotek niż vetów, zwłaszcza, że te krople do oczu (chociaż zależy jakie, oczywiście) często mają w sobie steryd, a wiadomo, że z tym nie wolno przesadzić.

Grunt, że Bilonek to dzielny pacjent. :ok: A Hania po tych zabiegach nie jest dla niego jakaś milsza? Bo ja zauważyłam, że jak Pinelliemu podaję ten lek na łapę, albo np. obcinam mu pazury i on popiskuje ze strachu, to zaraz Malaga przylatuje i potem całego go wącha, ociera się o niego, jakby go chciał pocieszyć po tych moich torturach. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt lip 26, 2013 9:11 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Nasz kocia miłość to jakaś telenowela - raz lepiej, a raz gorzej. Teraz kiedy Bilon jest spokojniejszy to dla odmiany Hanka podejmuje próby zdominowania jegomościa. Tak ostatnio dała mu popalić, że futro fruwało, były miauki i syki... Ja już czasem sama nie wiem czy to zabawa czy może jakaś walka...
I wcale w diagnozie sytuacji nie pomaga to, że jednak Hanka podchodzi do Bilona i mu uszko umyje albo oko... On też ją myje, jak Hania sobie na to pozwoli...
Liczę na to, że jak pojedziemy do Starachowic na 2 tygodnie to jazda autem znów zbliży koty do siebie... A i mój rodzinny dom jakoś działa terapeutycznie, do tego stopnia, że koty sypiają razem na jednym fotelu.
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 26, 2013 21:50 Re: Haneczka i Bilon, czyli jak kot z kotem.

Bilon znowu uciekł przed Hanią na dekoder... Już sama nie wiem co mam z nimi zrobić... Chce mi się płakać, a nawet wyć... Nie mam pojęcia czemu tak jest i co się stało... W dodatku Bilon miewa czkawki raczej po jedzeniu... I znowu mi się chce wyć, bo poczytałam i niektórzy mówią, że czkawka może też wskazywać na problemy z sercem, nowotworem etc... Ja się chyba wykończę nerwowo, jak bum cyk cyk...
Aha i jeszcze znowu drugie oko łzawi. A niech to szlak wszystko... niech to szlak... :cry:
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 51 gości