Bezłapek - w malutkim ciałku wielki duch

jak się czujesz kotku? :1luvu:

Z relacji mojego Tomka, który był rano podac kotkom po amputacji leki (wczoraj operowana w ten sam sposób była tez inna bezdomna kotusia od nas z lecznicy) wiadomo, ze Farcik wystrzelił z kaltki jak z procy, zrobił rundę po lecznicy i dorwał się do jedzenia

Oj no to super, wracaj szybciutko do formy Farciku bo domek już na Ciebie czeka.

Ciotki tu kciuki trzymają żeby nie bolało, to na pewno Farcik szybko do formy wróci!! :ok:

no to moze jak dobrze pojdzie to udalo by sie go zabrac do domku w polowie miesiaca :!:

Może szybciej ale najażniejsze że dom już czeka na malucha :1luvu:

Bardzo się cieszę że wszystko się udało, jesteś dzielny koteczku ! Wielkie dzięki dla cudownych lekarzy.
Zdrowiej szybciutko

, bo masz już :1luvu:

cię domek.

krzsztof pisze:Może szybciej ale najażniejsze że dom już czeka na malucha

Otóż to!

Farcik podobno ,ma się świetnie i pięknie dochodzi do siebie :ok:

Farciku, mam nadzieję, że już wkrótce będziesz mógł zawitać w swoim domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tam już na Ciebie super kumpel i kochający Duzi niecierpliwie czekają

Farcik trzymaj się, jeszcze tylko kilka dni i do domku

Odwiedziłam dziś Farcika. Kotuś zachowuje się jakby w ogóle nie miał żadnego zabiegu

.
Mizia się, wstaje, rwie się żeby wyjść z klatki... Jest niesamowity :lol:

Radzi sobie doskonale. I czuje się też chyba dobrze. Najważniejsze, żeby go nie bolało.
Łapka została obcięta cała, ale Farcik zachowuje się jakby tego w ogóle nie zauważył :roll:

Wraca do formy w tempie ekspresowym. Oby tak dalej :ok:

Fantastyczny kocio :1luvu:

Bezłapek - w malutkim ciałku wielki duch

Kto przegląda forum