Marta-podaj nazwisko na PW-na Kolonii Warszawskiej (a tam jest właśnie ulica Chopina)mieszkałam 21 lat i tam nadal mieszka moja Mama z siostrą,więc sporo ludzi znam-być może i Twoich znajomych również
Dziewczyny-Pyniusia dzisiaj w nocy nigdzie nie nasikała!!!!
Jednak ten felivay jest lepszy ,niż ten w sprayu-pomimo pryskania sprayem-sikała
I tak jak mówiłam-będę kupowała tylko komplet-mogę komuś oddać dyfuzor z poprzedniego kompletu-Marta-chcesz?-może Ci kiedyś być potrzebny -czego co prawda Ci nie życzę,ale.......
Antosia miała wczoraj przypływ łaskawości dla Dużej-pozwalała sie miziać,senna była co prawda,ale przytulałam twarz do jej futerka i miziałam ją -i o dziwo nie zwiała-pewnie też wpływ felivaya

,a nie jej miłości do mnie
U Mamy urwałam troszke perzu-rośnie sobie spokojnie w rogu posesji,za jodłą,Mama specjalnie go hoduje,bo i jej kot i sunia Iga-uwielbiają,i ja swoim kotom mam gdzie narwać,bo w ogrodzie pod blokiem pełno kotów-jeszcze bym coś przywlokła.
Klarusia bez zmian-mizialska jak zwykle-to niezwykle kontaktowy kot-ciągle przy mnie siedzi i patrzy w oczy,a wczoraj upierdliwa sąsiadka pukała do mnie(jest namolna jak mucha)-nie otwierałam-udając,że mnie nie ma-za to Klarcia podbiegła do drzwi i warczała-mój kot stróżujący
