Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2009 20:51

Dziadź wyjatkowo pięknie komponuje się z kraciastym obiciem. Bardzo tez eksponuje swoje wdzięki, prężąc się, pokazując chudy brzuch i wyciągając się tak, że na sporej w sumie kanapie miejsca dla mnie nie ma, oj nie ma.
Teraz śpi jak aniołeczek, zwinięty w kłębek, żebym się czuła winna, że go niewinnie szkaluję, ale jak tylko spróbuję się dosiąść...
Moje koty też rozkładają się, gdzie tylko można, zrelaksowane, wychodzi na to, że jedynym zestresowanym osobnikiem w domu jestem ja :roll:
Odkąd złapałam siki Konia i zmieniłam kołdrę problem lania tfutfu, zanikł. Koń co prawda wyczuwał mój stres i dzisiejsza noc może być problemem, bo świruję już, zgłębiając zagadnienia filozofii augustiańskiej(tyńskiej?) i tomistycznej, oraz kilku innych. Za cholerę mi to nie wchodzi, no. A za tydzień sto razy trudniejszy egzamin, do którego jeszcze się nawet nie zaczęłam uczyć. A pokus sto, strasznie się życie kulturalne w mieście ożywiło. :roll: jesoo, wracam do egzystencjalistow. Szit.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 06, 2009 23:05

sibia pisze:Moje koty też rozkładają się, gdzie tylko można, zrelaksowane, wychodzi na to, że jedynym zestresowanym osobnikiem w domu jestem ja :roll:

sib, nie chcę Cię dołować, ale to niekiedy ma wpływ na futra :?
Na moje w każdym razie zdecydowany.

Wierzę, że rozwalisz tomistów i augustian oraz inszych egzystencjałów :ok: :ok: :ok:
A kulturalna Warszawa poczeka 8)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 07, 2009 10:09

No i kulturalnie o poranku Koń zlał się na nową kołdrę :roll:
Powinnam, w ramach leczenia kota poprosić o receptę na prozac i unikać wszelkich stresów, leżeć i pachnieć.

Zanosi się, że do września będziemy permanentnie zasikani, bo mój stres stale rośnie :evil:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 07, 2009 10:14

sibia pisze:...do września będziemy permanentnie zasikani, bo mój stres stale rośnie :evil:

Chyba jednak trzeba Cię będzie przeprowadzić na tymczas do tarasowego gułagu :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 07, 2009 10:34

Dziękuję za propozycję, ale znam realia tarasowe - myślisz, że w stanie permanentnego ubzdryngolenia byłabym w stanie uczyć się do egzaminu? ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 07, 2009 11:04

sibia pisze:Dziękuję za propozycję, ale znam realia tarasowe - myślisz, że w stanie permanentnego ubzdryngolenia byłabym w stanie uczyć się do egzaminu? ;)


tak się najlepiej uczyć ;) najszybciej do głowy wchodzi :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt lip 10, 2009 22:04

Eh, u nas nauki ciąg dalszy, w związku z tym rano Koń usiłował mnie obsikać. Trzy razy zgoniłam z łóżka, w końcu wstałam :roll:

Dziadź gania i zaczepia pozostałe koty, sama widziałam, jak dał Waleremu z liścia, a Konia ganiając pacał łapą po tyłku.
No i weź tu zgadnij, o co kotom chodzi?

Pranie tego, co obsikane powoli dosycha, czas robić następne :roll:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 12, 2009 12:45

Dziś, tfutfu, sucha noc, ale za to w którymś zwierzu się obudził wielki łowca stopny. Mam pocharatane nogi, a w czwartek muszę wystąpić w zwiewnej kiecce, bo ma być 34 stopnie a ja mam egzamin :roll:
Do którego nie mogę się uczyc, bo co rozłożę notatki to uwala sie na nich któreś futro, najlepiej śpi się na Popperze. Jeśli zganiam z notatek należy wpakować się na kolana, a potem umościć, ciężarem 8 kilo przygniatając obie ręce pańci do podłoża (Koń).
Poza tym sennie oraz kalorycznie, dostałam w prezencie urządzenie do robienia popcornu. Jak to cholerstwo uzależnia :roll:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 12, 2009 13:04

Uwielbiam cię czytać :) Trzymam kciuki za czwartek. Powiedz kotom, żeby się uspokoiły, bo je znielubię ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie lip 12, 2009 13:49

sibia pisze:Dziś, tfutfu, sucha noc, ale za to w którymś zwierzu się obudził wielki łowca stopny. Mam pocharatane nogi, a w czwartek muszę wystąpić w zwiewnej kiecce, bo ma być 34 stopnie a ja mam egzamin :roll:
Do którego nie mogę się uczyc, bo co rozłożę notatki to uwala sie na nich któreś futro, najlepiej śpi się na Popperze. Jeśli zganiam z notatek należy wpakować się na kolana, a potem umościć, ciężarem 8 kilo przygniatając obie ręce pańci do podłoża (Koń).
Poza tym sennie oraz kalorycznie, dostałam w prezencie urządzenie do robienia popcornu. Jak to cholerstwo uzależnia :roll:


ŁOWCA STOPNY..... :D :D !! Znam to znam.....Beziak jest mistrzem w te klocki :roll: !!! Pewnie wujcie podpatrywał na tymczasie..... :wink:

monia8

 
Posty: 158
Od: Nie sie 31, 2008 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 12, 2009 14:00

Za czwartek wszyscy (cała 4!!!!! :D ) trzymamy kciuki, będzie OK!! :ok:

monia8

 
Posty: 158
Od: Nie sie 31, 2008 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 12, 2009 14:28

Za kciuki nie dziękuję ;)
Właśnie odzyskałam pewną swobodę ruchów, bo wcześniej przez godzinę spał na mnie zrelaksowany, wyyyyciągnięty, mruczacy... Waler.
Tak, Waler.


8O
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 12, 2009 14:40

sibia pisze:Za kciuki nie dziękuję ;)
Właśnie odzyskałam pewną swobodę ruchów, bo wcześniej przez godzinę spał na mnie zrelaksowany, wyyyyciągnięty, mruczacy... Waler.
Tak, Waler.


8O


Waler :?: 8O !!!!! ŁOŁ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen:

monia8

 
Posty: 158
Od: Nie sie 31, 2008 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 12, 2009 21:03

Koty mi się ganiają jak stado słoni.
Dziadź patrzy na to z wysoka.
Waler zagryza motylka z IKEI.

Koniec świata. Chore, czy co?

Ja wymiękam, przerobiłam właśnie Marksa i neomarksistów, wszystko mi się już plącze, w dodatku w ogóle nie wiem, czy się uczę tego, co powinnam.
A. I nie lubię Kanta.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 12, 2009 21:07

sibia pisze:w dodatku w ogóle nie wiem, czy się uczę tego, co powinnam.

Pewnie nie. Standard. :twisted: :lol:
Dzielna bądź. :wink:

Edit: A Kant pewnie Ciebie też by nie lubił. Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 28 gości