Cześć -
Przepraszam, że nic nie pisałam, ale ostatnie dni były takie -
Tygryś coś ostatnio stracił apetyt, jest smutny i apatyczny. Pogaduje do mnie cały czas - wynoszę go w koszu na dwór, a on mi wszystko opowiada, ja jemu zresztą też. I tak sobie stoimy i gadamy

I on się żali, i ja z racji ostatnich dni się żalę. A potem o ptakach - takie tam głupie głupoty.
Z boku musi to nieźle wyglądać, ale że tam ogromne podwórko, to szczęśliwie nikt nam nie przeszkadza.
Wczoraj wieczorkiem nie udało mi się skontaktować z dr. Włodarczykiem w sprawie intronu. I całą noc śnił mi się dr. WŁodarczyk

, z rana udało mi się skontaktować i kazało się, że pan doktor także z rana przesłał mi emiliana, że lek jest.
Że ja wcześniej nie wpadłam na to, żeby tak pośnić
Niestety po raz pierwszy poczta mi się nie chce otworzyć
Niemniej - teraz przez trzy dni Tygryś ma dostawać sumomed - w związku z anemią. Nie mogę w sieci znaleźć czegoś na ten temat. Podjadę po pracy na Wiśniową i go kupię. Potem dwa, trzy dni przerwy i wchodzimy z intronem.
Jak poczta w końcu się otworzy to wkleję Wam Mili emiliana dr. Marka
Bardzo się cieszę, ze to rusza z miejsca, bo czas już najwyższy.
Paula - zrób tak, jak pisze Crisis, wrzuć nowy temat. Ja osobiście nie mam doświadczeń, jeśli chodzi o zaburzenia odporności. Białaczka jest chorobą wirusową. Kciuki za Twoje kotki
I olbrzymie

za kciuki - naprawdę bardzo się przydają.