Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 04, 2011 13:01 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

tellma pisze:Była Pani, zostawiła Thaję i pojechała. Powiem tylko, że większego zdziwienia i rozczarowania nie przeżyłam od lat.

Szczerze współczuję Ci.
Wiem, jak bardzo starasz się razem z dziewczynami, aby wybrać najlepiej, a tutaj taki zawód.
Ludzie to jednak potrafią się zakamuflować i tego nie mogłaś przewidzieć.
Nie martw się i szukajcie dalej.
Tego naj, naj, najlepszego domku :ok:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto paź 04, 2011 13:04 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

przeleciałam cały wątek, bo znalazłam małą na adopcyjnym i się zakochałam - a ta mała nadal nie ma domku...

Tragedia....
2 psy,kot i Ja :)
Atos,Kora i Vitanii :)

anecioreczek

 
Posty: 160
Od: Nie sie 27, 2006 13:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 04, 2011 13:05 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Nie no, jakiś tam żal był. Przepraszała Thajeczkę i mnie. Ale myślę, że odjechała z ulgą.


Najbardziej mnie boli to, że ktoś Pani nagadał, jacyś ludzie, którzy byli, oglądali,nie wiem, znajomi może, że po co drugi kot, że po co kłopot i nie wiem co jeszcze nagadali. Widocznie Thaja się jednak nie spodobała :( , nie wiem może do rasowego kota nie pasowała i do całokształtu (co dla mnie nie miało do tej pory żadnego znaczenia, ale być może dla niektórych jednak ma).
Przepraszam, ale jestem rozżalona. Teraz to do mnie dopiero dociera.
Z tego, co domek opisywał nawet nie było jakichś szczególnych trudów - koty jedynie prychały na siebie i przeganiały się.
Większego zdziwienia i rozczarowania nie przeżyłam od lat.
NIC nie wskazywało wczesniej na taki obrót sprawy. Nic nie wyczułam, że może być coś nie tak. A przynajmniej, ze może być aż tak. PO PROSTU BEZMYŚLNIE.

Brak mi słów.
Więcej pisać o tym nie będę. Nie chcę awantury, zwł. ze względu na dziewczyny, nam już jest wystarczająco przykro.

Bardzo dziekuję za wsparcie. Thai nie dziej się krzywda.
tellma
 

Post » Wto paź 04, 2011 13:06 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

anecioreczek pisze:przeleciałam cały wątek, bo znalazłam małą na adopcyjnym i się zakochałam - a ta mała nadal nie ma domku...

Tragedia....

no to aplikuj! :mrgreen: a nóż widelec...

Tellma! trzymaj się! głupota ma to do siebie, że często świetnie się kamufluje... nie da się wszystkiego przewidzieć, zwłaszcza jeśli człowieka "zna się" jedynie z kilku maili, rozmów itp...
a Thajka poprostu poczeka dłużej. ma przecież u Was wszystko czego potrzebuje! :ok:
Ostatnio edytowano Wto paź 04, 2011 13:09 przez atla, łącznie edytowano 1 raz
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 13:08 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Właśnie miałam pytać jak Thajka w tym wszystkim się miewa?
A niedoszły/były (jak go okreslić) dom podczytuje miau?

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Wto paź 04, 2011 13:10 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

atla pisze:
anecioreczek pisze:przeleciałam cały wątek, bo znalazłam małą na adopcyjnym i się zakochałam - a ta mała nadal nie ma domku...

Tragedia....

no to aplikuj! :mrgreen: a nóż widelec...

haha, ja bym chętnie ale niewiem co na to reszta domowników :) Zwłaszcza część psowata ;)
2 psy,kot i Ja :)
Atos,Kora i Vitanii :)

anecioreczek

 
Posty: 160
Od: Nie sie 27, 2006 13:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 04, 2011 13:16 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

Nie wiem, czy prędko komuś zaufam.
I to jest dla mnie najgorsze. Bo Thai się krzywda, tak, czy inaczej nie stanie.
tellma
 

Post » Wto paź 04, 2011 13:41 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

tellma pisze: Ale myślę, że odjechała z ulgą.

Dziwne to. Starala sie o Thaje, chciala z nia mieszkac, co sie nagle musialo wydarzyc ? Teraz juz "po ptokach" ale z ciekawosci poznawczej pytam, czy podala powod ?
Mam 3 koty, psa i chomika. I mi ciagle malo.

maggis1980

 
Posty: 141
Od: Pon kwi 19, 2010 9:06

Post » Wto paź 04, 2011 13:54 Re: Księżycowa mała Thajka w domu najlepszym :-)

8O
szok

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 04, 2011 14:07 Re: Księżycowa mała Thajka

O rany! Ludzie naprawdę są niesamowici! :/

Jak pojawił się nowy domownik to moja warczała jak transformator, nawet puszczała z nerwów pawie... a po paru dniach się bawiły....

Przykro mi! bardzo! Ale tam gdzieś na pewno są jacyś rozsądni ludzie!

Niacha

 
Posty: 407
Od: Wto sty 13, 2009 13:40
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto paź 04, 2011 14:09 Re: Księżycowa mała Thajka

Nie wiem, niektórzy tak piszą: jeszcze nie znalazła domku.

Myślicie, że tak łatwo znaleźć domek, że niby ten NAJ?
Czyli:
- niewychodzący;
- z zabezpieczonymi oknami i balkonem;
- karma z górnej półki;
- domek z drugim kotem (tu na potrzeby indywidulane);
- domek do tego kontaktowy wyrozumiały, nie bojący się przebytych ew. chorób,
- domek prokoci, rozumiejący kocie zachowania.

No i najlepiej z przetestowanymi rezydentami w kierunku Fiv/Felv -Thaja nie miała robionych tych testów, bo z tego, co zrozumiałam, jest jeszcze za młoda, żeby wyniki wyszły wiarygodne. Aczkolwiek zrobię te testy i do moich "wymagań" dojdzie testowanie rezydentów. Więc będzie jeszcze "łatwiej".


maggis1980:
"ale Klara źle to znosi i Pani się o nią boi, Klara nie chce jeść, jest obrażonai chyba jest typem kota, który chce mieć Panią tylko dla siebie. Za dwa dni ma zabieg sterylizacji i Pani się boi, że Klara całkiem źle to zniesie. Pani jest bardzo smutno, ale jest to dla niej za wielki stres, boi się o Klarę".
tellma
 

Post » Wto paź 04, 2011 14:18 Re: Księżycowa mała Thajka

tellma pisze:Nie wiem, niektórzy tak piszą: jeszcze nie znalazła domku.

Myślicie, że tak łatwo znaleźć domek, że niby ten NAJ?
Czyli:
- niewychodzący;
- z zabezpieczonymi oknami i balkonem;
- karma z górnej półki;
- domek z drugim kotem (tu na potrzeby indywidulane);
- domek do tego kontaktowy wyrozumiały, nie bojący się przebytych ew. chorób,
- domek prokoci, rozumiejący kocie zachowania.

No i najlepiej z przetestowanymi rezydentami w kierunku Fiv/Felv -Thaja nie miała robionych tych testów, bo z tego, co zrozumiałam, jest jeszcze za młoda, żeby wyniki wyszły wiarygodne. Aczkolwiek zrobię te testy i do moich "wymagań" dojdzie testowanie rezydentów. Więc będzie jeszcze "łatwiej".


maggis1980:
"ale Klara źle to znosi i Pani się o nią boi, Klara nie chce jeść, jest obrażonai chyba jest typem kota, który chce mieć Panią tylko dla siebie. Za dwa dni ma zabieg sterylizacji i Pani się boi, że Klara całkiem źle to zniesie. Pani jest bardzo smutno, ale jest to dla niej za wielki stres, boi się o Klarę".



Tellma tym się absolutnie nie przejmuj.
Szukaj dla Thajuni domu jaki sobie wymarzyłaś dla niej, gdzieś ten dom jest, tylko może o tym jeszcze nie wiedzieć :wink:
Nie ma narzuconej reguły ile czasu ma się szukać domu dla kota, to zależy tylko od Ciebie.
Z moich doświadczeń wynika, że im kot "atrakcyjniejszy" z wyglądu tym trudniej znaleźć dla niego dom, bo te "normalne" fajne domki biorą biedy a zgłaszają się tacy, którzy chcą mieć kota aby móc się pochwalić znajomym :roll:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto paź 04, 2011 14:20 Re: Księżycowa mała Thajka

tellma-typowy objaw paniki po dokoceniu
Mam dużo takich nerwowych telefonów po adopcjach ze schronu
Jeśli uda mi sie namówić ludzi na trzy jeszcze dni to najczęsciej kot drugi zostaje
Ale są tez tacy, którzy poddają się od razu i nie ma szans na rozmowę nawet.
To niekoniecznie zły dom, czy nieprzemyślana decyzja, po prostu Pani nie dała im szansy ,spanikowała, taki typ czlowieka, nic na to nie poradzisz
Cóż, szkoda

ale Thajka gdzieś ma ten Swój Dom na pewno :ok:
tylko Ty się nie zniechęcaj :cat3:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 04, 2011 16:37 Re: Księżycowa mała Thajka

teraz sie doczytałam, przykro mi z powodu Thajki i Was :(
No dokocenie moze byc trudne, do moich Dziewczynek na 2 tygodnie dołączyła 3 kotka, mojego TZ, i te 2 tygodnie było ciezkie z powodu Banshee, ktora nie mogla sie pogodzic z 3 kotem. Wiem ze gdyby TZ wprowadzil sie do nas ze swoja kotka, trwałoby to na pewno ponad miesiac zanim by sie podocierały. My wyszlismy z załozenia ze poki nie leje sie krew nie wtracamy sie, w koncu Dziewczynki musza ustalic swoja hierarchie :wink:
No coz nie kazdy chce czekac :|

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Wto paź 04, 2011 16:49 Re: Księżycowa mała Thajka

Często kot który zawsze był sam bije malucha,ale Thajka to już nie maluch,tylko młodzież :mrgreen: Mimo bicia,maluch zaraz dalej próbuje zaczepiać nie na swoim terenie.My dwa tygodnie chodziliśmy do persicy,ale ona ma 8 lat i nie dała się do zabawy wciągnąć.Uciekała,albo biła.Ona kota w życiu nie widziała i ma kardiomiopatie,więc przestaliśmy Aishę tam zabierać.Ona lubiła tam chodzić bo latania miała do woli bo duże mieszkanie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter, MB&Ofelia i 31 gości