
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jozefina1970 pisze:Mrusia też dyszy, jak się zlata. We Wrocławiu to chyba jest firma, która balkony zabezpiecza, chyba nawet na miau o nich czytałam? Ja balkonu nie mam, mam jedno okno w łazience zabezpieczone
sunshine pisze:Nasze koty też dyszą. Kiedys nawet poprosiłam naszą wetkę Anię, by osłuchała Helgę, bo bałam sie, ze kicia ma coś z serduszkiem. Ale Ania, po zrobieniu nawet próby wysiłkowej, orzekła, że to po prostu słaba kondycja. Hans tez dyszy po gonitwie. Ale u niego to w duzej mierze zasługa nosa zapchanego wiecznym gilem
Paluszek pisze:sunshine pisze:Nasze koty też dyszą. Kiedys nawet poprosiłam naszą wetkę Anię, by osłuchała Helgę, bo bałam sie, ze kicia ma coś z serduszkiem. Ale Ania, po zrobieniu nawet próby wysiłkowej, orzekła, że to po prostu słaba kondycja. Hans tez dyszy po gonitwie. Ale u niego to w duzej mierze zasługa nosa zapchanego wiecznym gilem
Jak się robi próbę wysiłkową kotu?
Mój Jeżynek dyszy po zabawie, osłuchany miał szmery nad sercem, ale może to jednak nic poważnego, bo poza tym ok? Chętnie zrobię mu próbę wysiłkową, ale jak to się odbywa?
Wiehaiwej - przepiękne koty
sliver_87 pisze:a takie pytanie jedno mam do was- macie zabezpieczone balkony dla kociastych ? by mogły na nie wychodzić?
My póki co nie, ale na wiosnę planujemy zabudować balkon. Teraz kotów nie wypuszczamy w ogóle jeszcze na balkon.Wiadomo czemu. To jak jest u Was?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości