Moja najdroższa Anielka ['].................................

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 21, 2009 6:10

Z nadzieją zaciskam kciuki-Anielciu,Asiu-jestem z Wami!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto kwi 21, 2009 6:27

strasznie sie niepokoje, trzymam kciuki by Anielka dala rade!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 21, 2009 6:40

Gruszka nie wyciągniecie glutów z noska. Mój wypróbowany sposób ludzkiego weta na ten problem - wziąć niebieski drenik taki dożylny, wyciągnąć igłę, założyć strzykawkę na końcówkę 2 ml- końcówkę drenika posmarować oliwką. Jeden dobrze trzyma pychol a drugi delikatnie wsadza drenik do noska i ciągnie tłoczkiem strzykawki. Mój 7 dniowy osesek dzięki temu żyje chociaż wet stwierdził prawie zgon- twierdząc ze nic się już nie da..Można też do strzykawki dać odrobinę soli fizjologicznej i wypłuać te gluty
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto kwi 21, 2009 6:48

a na te gluty to polecam Fride do nosa, do nabycia w kazdej aptece, zamiast gruszki stosuje sie to dla niemowlat.

http://www.domzdrowia.pl/42783,aspirato ... 1-szt.html

jest taki ustnik i rurka i wysysa sie glutki z nosa, rurka jest dlugo i zbiera sie w zbiorniczku. Bardzo skuteczny.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 21, 2009 7:13

Wciąż nieustające kciuki za maleńtasa. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 21, 2009 7:14

safiori pisze:Wciąż nieustające kciuki za maleńtasa. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Ja też trzymam :ok: Anielciu walcz koteńko...

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 7:25

Asia? i jak?...?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2009 7:54

Dziewczyny jak Wy dziś?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 21, 2009 7:55

majencja pisze:Gruszka nie wyciągniecie glutów z noska. Mój wypróbowany sposób ludzkiego weta na ten problem - wziąć niebieski drenik taki dożylny, wyciągnąć igłę, założyć strzykawkę na końcówkę 2 ml- końcówkę drenika posmarować oliwką. Jeden dobrze trzyma pychol a drugi delikatnie wsadza drenik do noska i ciągnie tłoczkiem strzykawki. Mój 7 dniowy osesek dzięki temu żyje chociaż wet stwierdził prawie zgon- twierdząc ze nic się już nie da..Można też do strzykawki dać odrobinę soli fizjologicznej i wypłuać te gluty

Dzieki Majencjo droga, niestety ja jestem tylko jeden... Ale bede probowac i kupie Fride - Jowitko, dzieki.
Teraz pedzimy na kroplowki- stan chyba bez zmian. Ale chyba najwazniejsze, ze nie jest gorzej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto kwi 21, 2009 9:08

Asiu trzymamy kciuki i czekamy na wieści.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2009 9:17

Kciuki mocne!


To jest chyba najbardziej frustrująca na świecie rzecz jak wiesz, że weterynarz mógłby zrobić coś jeszcze, coś lepiej i... kurde no tak trudno wtedy podjąć jakąś decyzję!


Oby na zdrówko Ci szło Anielko!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 21, 2009 9:21

W przypadku Anielki PRIORYTETEM jest udrożnienie dróg oddechowych. jeżeli się nie wyciągnie tych glutów to będzie źle. Po usunięciu jest ewidentna poprawa- koty tak na prawdę nie potrafią prawidłowo oddychać pyszczkiem i jeżeli maja zatkany nosek to dramat. Mój Tosiu - jutro kończy aż całe 4 tygodnie - gdyby nie tą metoda odglutowany byłoby pewnie po nim, a wet położył na nim krechę. Tą metodę opracowałam lata temu jak znajomej weterynarce małe persy zaraziły się KK, leczyła i nie mogła sobie poradzić. Wpadła do mnie o północy trzymając na ręce 7 tyg rudego flaczka- z krzykiem - niech go pani leczy po ludzku bo ja już nie daję rady! No a że ja pomysłowy Dobromir i na co dzień te drogi oddechowe muszę udrażniać no to myślałam, myślałam aż wymyśliłam. Po odessaniu kocurka jak ożył to tak mnie upierdzielił ząbkami w palec prawie na wylot :twisted: Wylizał sie i wyrósł na dorodnego rudzielca. :lol:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto kwi 21, 2009 9:22

Anielka nie daj sie choróbsku :( ,trzymamy kciuki nieustajace i ogromniaste
Obrazek

Dagires

 
Posty: 1324
Od: Pt gru 12, 2008 15:41
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Wto kwi 21, 2009 9:44

wiem, że to malutka pomoc, ale pieniążki na pewno teraz Jerzykowej potrzebne, każdy grosik się liczy http://allegro.pl/show_item.php?item=616766498

walcz maleńka, ciepłe myśli i kciuki przesyłamy i Anielce i Asi
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2009 10:25

Trzymam mocno za Anielkę :ok:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 11 gości