Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 26, 2022 8:44 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:...

Marlon łaskawie wpuścił Aramisa do łóżka. W nocy obudziłam się oblężona przez dwa koty, futro, z każdej strony futro!

A rano obudził mnie tętent. Najpierw wpadł czarno-biały bolid, sunąc niemal bezszelestnie estakadą mojego stolika, nosorożec z rozwianym włosem i krzykiem bojowym godnym Siuksa cwałował dołem i skrótem, żeby odciąć małemu drogę. Muszkieterek miauknął cienko, pozorując przerażenie, po czym oba defiladowym krokiem oddaliły się do łazienki, bo obowiązki toaletowej asysty traktują z ogromną powagą, kto by akurat w łazience nie był.
A teraz wygląda tak, że jak jeden chce odpocząć, to drugi się drze rozpaczliwie "no baw się!" :ryk: O dziwo, bardziej niezmordowany okazuje się... Marlon. Aramis już wywalił koła do góry na parapecie i drzemie. No ale on też dłużej "popracował" w nocy - doniczki nie porozbijają się same :roll:


No, dzieje się historia.

Każdy dzień, każdy Twój wpis EPOKOWY :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5380
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sie 26, 2022 12:11 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Bawią się razem! Cudownie! :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71049
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2022 22:43 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Dobranoc. Tak się dziś narozrabiałem...

https://www.instagram.com/p/Chu10RtDBUi/

Sigrid

 
Posty: 7224
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob sie 27, 2022 0:18 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:Dobranoc. Tak się dziś narozrabiałem...

https://www.instagram.com/p/Chu10RtDBUi/

I teraz jestem śpiący :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71049
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 27, 2022 8:45 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

"Jestem już na to za stary" - jęknął żałośnie TŻ, patrząc na muszkieterskie manewry. Aramis zajęczymi susami pokonuje nadmetraż (który wkrótce uzna za ciasnotę, ale teraz, po tymczasowej przytulnej kawalerce, są to dla niego niezłe poligony), wpada na wąski murek balkonu, wije się pod balustradą i zawisa na rybackiej siatce od pana Rozmiarka. To natychmiastowo powoduje pomiar ewentualnej dziury POD (no kołków raczej nikt nie wbija co dwa centymetry) i zastanawianie się, czy to najbardziej szalone w naszym życiu zwierzę jest bezpieczne :strach:
"No błagam Cię" - uspokaja sumienie TŻ - ""ta siatka jest na tonę ryb! Aramis tyje, owszem, ale tony jeszcze nie ma!". "A jak podważy siatkę łapką i wypadnie?" - frasuję się. "A jak wymyśli nowy lek na Alzheimera" - denerwuje się TŻ, dając do zrozumienia, że moje mniemanie o inteligencji Aramisa jest jednak przesadne. Po czym popada w pułapkę własnych przekonań "Oj, po co nam to było, kici kici kochanie. Oj jak my go upilnujemy na wakacjach... Zostanie, dajmy na to, Albańczykiem"
Tymczasem Aramis, niezrażony ludzkimi dylematami, cały czas próbuje pozbawić nas doczesnego dobytku. W nocy runął monitor Młodego (ciągle jeszcze nie spłacony :roll: ). Złapałam biedny sprzęt między stołem a krzesłem komputerowym i zastanawiam się pół nocy, czy biedactwo przeżyło.
Rano galopada. Najpierw lekka szarża dragonów, za nią ciężkozbrojna husaria robią mi w domu Kircholm. Marlonek zachwycony! Ja mniej. Zwłaszcza nową modą przebiegania mi przez plecy nocą :evil: Jestem już na to za stara... :twisted:

Sigrid

 
Posty: 7224
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob sie 27, 2022 9:50 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:(...) ciężkozbrojna husaria (...)

Wyobraziłem sobie Marlona z rozwianą kitą. :D

Wojtek

 
Posty: 28061
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob sie 27, 2022 10:43 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Wojtek, to akurat nietrudne ;) Marlon ma zawsze rozwianą kitę.

A Muszkieter jednakowoż rozwalił monitor na śmierć :evil: Zostało mi pół roku spłacania, płacz i zgrzytanie zębów Młodego, perspektywę nowego zakupu i od TŻta "wina Tuska" chwacko zamieniona na "wina Sigrid" :evil:

Sigrid

 
Posty: 7224
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob sie 27, 2022 10:56 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Pokaż Aramisowi, jak zachowuje się grzeczny kotek w pomieszczeniu pełnym delikatnych sprzętów: https://www.youtube.com/watch?t=1687&v=4vE3FPeiMjY

Wojtek

 
Posty: 28061
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob sie 27, 2022 11:02 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Obawiam się, aż trzeba będzie poczekać, aż kocię dorośnie. A póki co, kupić pancerną szafę i wszystko pozamykać :(

Młody, pół jeszcze becząc za swoim wymarzonym prezentem gwiazdkowym, ćwiczy sztukę wybaczania :roll:

Sigrid

 
Posty: 7224
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob sie 27, 2022 11:33 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Znaczy KOTKI szczęśliwe.

Reszta to pikuś :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5380
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob sie 27, 2022 18:09 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Tak, kotki szczęśliwe. Ale z tym monitorem to jednak przesadziły :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71049
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2022 8:25 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

W liczbie pojedynczej: przesadził. To nie był skutek żadnej galopady duetu. Wina należy wyłącznie do Muszkieterka, który za monitorem sypiał i - zdaniem Młodego (ówczesnym) "wyglądał tam rozkosznie". Tknięta przeczuciem obudziłam się w momencie, kiedy właśnie prostował te kudłate paputy, a monitor zaczął jechać. Szczupakiem rzuciłam się z łóżka i nawet złapałam go zanim dotknął podłogi, cóż z tego, kiedy zdążył zahaczyć o kant stołu i mleko (a konkretnie ta substancja ciekłokrystaliczna) się wylało.
Chyba sobie wykrakałam tą przyszłość mieszkania w pustych przestrzeniach :roll: Morał: monitory i telewizory na wysięgniki przywiercone do ściany (chociaż... wyobrażenie sobie Aramisa dyndającego jak lemur na takim wysięgniku przyszło mi zaskakująco łatwo).

Będzie chwilowa przerwa w opisach, ale nie snujcie katastroficznych wizji Muszkieterka, który wylądował w Bastylii ;). Na koniec szumnych wakacji wypadało też odwiedzić Babcię. Szajkę Szujek zostawiłam pod dozorem mojego przyjaciela, który wieczorem zaraportował mi, że Aramisowa skłonność do chowania się po kątach to fejk. Zbóje zgodnie powitały go w drzwiach, zadarły ogony, zaprowadziły do misek, a potem łaskawie potowarzyszyły mu na balkonie.
"Łachudry" - wykrzywiłam się.
"Żadne tam łachudry" - obruszył się - "na ludziach się zwyczajnie znają".

Ojjj. Nie miała baba kłopotu, kota se adoptowała :wink:

Sigrid

 
Posty: 7224
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sie 28, 2022 8:38 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Uff, no tak, czyli wszystko przez Aramisa!
Ale dobrze, że dokocenie przebiegło bezproblemowo, bo dwa kochane, nienawidzące się wzajemnie osobniki to jednak najgorsza opcja. Żaden wysięgnik na nią nie pomoże :ok:
Aramiska trzeba trochę utuczyć i będzie mniej skoczny :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71049
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 28, 2022 8:48 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

jolabuk5 pisze:Uff, no tak, czyli wszystko przez Aramisa!
Ale dobrze, że dokocenie przebiegło bezproblemowo, bo dwa kochane, nienawidzące się wzajemnie osobniki to jednak najgorsza opcja. Żaden wysięgnik na nią nie pomoże :ok:
Aramiska trzeba trochę utuczyć i będzie mniej skoczny :wink:


Wiem. Żyłam tak przez 12 lat. Kitek dręczył Cesarzową, która w dodatku cierpiała na syndrom sztokholmski i tylko dybała na chwilkę, kiedy mogła się obok niego położyć :roll: On wpędzał ją w mysie dziury i postępującą nerwicę.

A z utuczeniem Aramisa to nie będzie trudne. Podejrzewam, że szybko będę musiała zacząć wydzielać mu jedzenie :roll:

Sigrid

 
Posty: 7224
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sie 28, 2022 8:50 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:
jolabuk5 pisze:Uff, no tak, czyli wszystko przez Aramisa!
Ale dobrze, że dokocenie przebiegło bezproblemowo, bo dwa kochane, nienawidzące się wzajemnie osobniki to jednak najgorsza opcja. Żaden wysięgnik na nią nie pomoże :ok:
Aramiska trzeba trochę utuczyć i będzie mniej skoczny :wink:


Wiem. Żyłam tak przez 12 lat. Kitek dręczył Cesarzową, która w dodatku cierpiała na syndrom sztokholmski i tylko dybała na chwilkę, kiedy mogła się obok niego położyć :roll: On wpędzał ją w mysie dziury i postępującą nerwicę.

A z utuczeniem Aramisa to nie będzie trudne. Podejrzewam, że szybko będę musiała zacząć wydzielać mu jedzenie :roll:

Może na razie nie wydzielaj? :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71049
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 16 gości