Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

No wlasnie tego sie boje tez - że kupie drogi proszek i nikt tego nie zje. No nic. Moze kupie tylko ten proszek z koscmi.
Kubus je i mieso i puszki i suche wildcat, wiec ogolnie tego fosforu moze byc za duzo skoro tak badania pokazaly.
Dzis jadly wolowine - steki. Do czego to doszlo :roll:

Ziemoslaw ciężko okreslic co moje koty jedza, ale moze zeby bylo latwo to sucha Wildcat i animonde tacki lub my star. Maja jeszcze sporo roznych innych karm, ale aktualnie te dwie wchodza najlepiej

a tez do obleczenia moze latwiej beda sie nadawac

Ja też kupię tę mączkę i spróbuję. Tego podobno na kota daje się szczyptę żeby nie przebiałczyć. A. ile zamierzasz tego podawać?

Ja raz dziennie rozmrazam porcje to moze zwaze to i wg wagi jakos policze i dla swietego spokoju dam mniej niz pisze na etykiecie.
Troche to skomplikowane dla mnie.

Mączka ze skorupek jaj jest bardzo dobrym źródłem wapnia.

Założę się, że z Felini nie będą chciały niczego tknąć, mało kotów rusza cokolwiek z tym proszkiem.

klaudiafj pisze:No wlasnie tego sie boje tez - że kupie drogi proszek i nikt tego nie zje. No nic. Moze kupie tylko ten proszek z koscmi.
Kubus je i mieso i puszki i suche wildcat, wiec ogolnie tego fosforu moze byc za duzo skoro tak badania pokazaly.
Dzis jadly wolowine - steki. Do czego to doszlo

Ziemoslaw ciężko okreslic co moje koty jedza, ale moze zeby bylo latwo to sucha Wildcat i animonde tacki lub my star. Maja jeszcze sporo roznych innych karm, ale aktualnie te dwie wchodza najlepiej a tez do obleczenia moze latwiej beda sie nadawac

No więc tak:
Dla Wildcat Etosha - nie ma danych dot. wartości fosforu i wapnia
Z kolei Wildcat Cheetah ma stosunek 1.5, a więc sporo za dużo

Z mokrych znalazłam tylko Animonda vom Feinstein Deluxe Adult, gdzie stosunek wapnia do fosforu to 1.28 a więc troszku za dużo

A dla MyStar w ogóle nie ma danych analitycznych

Hej

Bylismy u wetki

Kubus juz w pelni sil witalnych. Musial sobie cos nadwyrezyc w zabawie, szczegolnie że szaleje i sie nie oszczedza na codzien. Bardzo sie stresowalismy, ale na szczescie szybciutko to minęło.
Tak jak pisalam nie ma i nie bylo zadnych podstaw do podejrzewania dyskopatii - dzis znowu walkowalam to z wetka

Diete mamy omowiona. Nie sadzilam, że ja bede kiedykolwiek "barfowac", ale czego sie nie robi dla mojego malego synka

a i Marysia na tym korzysta bardzo. I Tosia czasem tez, ale ona jednak woli puszki. Kubus zas jak ma wybor to wybiera surowe mieso.
Zamowilam proszek z kosci. I jeden taki posilek na dzien koty będą dostawaly.

Moje malenstwo Kubusiowe co dzien o swicie skacze po mnie z wedka. Rzuca mi ja pod nos, ciesze sie, że to nie mysz

Wszystkie koty urządzają galopy. Nasz dom bardzo ozyl - teraz z perspektywy czasu widze, że smutno bylo wczesniej

Trzy kotki to liczba idealna :mrgreen:

Fifulec widzialam proszki ze skorupek, ale w koncu kupilam proszek z kosci ludzac sie, że dla kota moze to byc walor smakowy dodatkowo

Ziemoslaw dziekuje za info - jest bardzo cenne

dzis wlasnie przeanalizowałam tez jedzenie kotow i odkrylam, że animonda vom f. nie ma.wcale tauryny :strach:

a Tosia bardzo lubi te tacki a suchej karmy prawie nie je. Oczywiscie mamy tez inne jedzonko np catz fine food, ale nie jedza tego caly dzien tylko mają kilka roznych karm na dobe

tauryny mam mnostwo, wiec bede suplementowac

Takze coz. Cale to doswiadczenie wyszlo nam.na dobre, bo dzieki temu dowiedzialam sie co moge dla kotow zrobic lepiej

Milego wieczorku :*

Generalnie do barfa dodaje się również mięso z kością, ale mimo to dla wyrównania fosforu z wapniem dodaje się również skorupki.
Jedno nie wyklucza drugiego i skorupki są też potrzebne. Chyba, że koty mają np. problemy z pęcherzem związane ze zbyt wysokim PH wtedy skorupy można zastąpić cytrynianem wapnia, bo on ma dodatkowo właściwości zakwaszające mocz. No i barf to też żółtko jajka, suszona krew, mączka z alg, olej z dorsza, olej z łososia, każdy z tych składników czyni takie posiłki pełnowartościowe.
Prawda jest tak, że większość karm gotowych nie jest pełnoporcjowa mimo tego, że producent coś takiego napisze na opakowaniu. Dla producentów to najważniejszy jest biznes, a nie dobro naszych zwierzaków.

Mówiłam! Mówiłam że będzie wszystko dobrze :!:

Tak się cieszę na te wieści.
Ale napiszę Ci ze lepiej działać w tą stronę niż nie robić nic i czekać do ostatniej chwili.
Co niektórzy powinni się uczyć od Ciebie że jest akcja jest reakcja.
Odkładany dobry ser a nie zdrowie i dobro kota.
Po to jest forum, żeby rozmawiać radzić się itd
Cieszę się że koty maja u Was jak w raju, że są wykochane, wypieszczone, mają jak w restauracji kartę dań :mrgreen:

są zdrowe i w dobrych rękach weterynarza. No i mają Was

Tak trzymaj :ok:

Dziekuje Martus

Zamowilam kotom spray z waleriana - obawiam sie, że bedzie istny szał

w zooplusie sa poduszeczki, ale one szybko traca zapach a mam juz ich kilka. Teraz psikam je kocimietka i jest szal a za chwile bede jeszcze psikac waleriana. Nie ma sensu kupowac co chwile poduszeczek

Fifulec

chodzi o jedna porcje miesa. Do tego dalej beda puszki, suche i smaczki. Wiec mysle, że w ogolnym rozrachunku powinno byc ok, ale bede jeszcze sie dowiadywac, bo poki co to dla mnie czarna magia. Wiec wlasciwie to bylabym wdzieczna za menu (byle nie drastyczne). Ile razy moze byc w tyg watrobka? Nawet to jajko moge kupić i podac - ale jak? (jak to zabrzmialo - nawet

ale nawet jajek u mnie w domu juz nie ma).
Moje paskudniki wygrały tą wojnę :ryk:

(Ps. Marysia ma powracajace problemy z pęcherzem, ale może juz nie wrócą)

Te skorupki z jaj kurzych się jakoś gniecie?

Klaudia mówiąc prawdę ja nie wiem ile razy w tygodniu można podawać samą wątróbkę. Wiem ile % wątroby powinno być w mieszance barfa. Żółtko jajka raz w tygodniu powinno być ok, białka raczej się nie podaje. Barf jest prosty jak się ogarnie jakie suplementy są niezbędne do każdej mieszanki. Jest opracowany specjalny kalkulator barfowy do którego wpisuje się rodzaj mięsa i jego ilość i potem sam wylicza czego ile trzeba dodać i jest całe forum dotyczące barfa : barfny świat.

Moli - można skorupki zmielić w młynku takim jak do kawy - muszą być zmielona na pył, żeby były łatwo przyswajalne. Tylko wcześniej trzeba wyciągnąć te błonki które są po wewnętrznej stronie skorupki bo bez tego taki proszek bardzo szybko się psuje.

Dziekuje fifulec - poczytam i sprobuje sie bardziej zorientowac w temacie

Martus widzialam w Kocimietce gotowe proszki jajek

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Kupię jakiś młynek do kawy, ja mam tyle skorupek w pracy ze będę je zużywać i dodawać do miesa :ok:

klaudiafj pisze:Dziekuje fifulec - poczytam i sprobuje sie bardziej zorientowac w temacie
Martus widzialam w Kocimietce gotowe proszki jajek

Chyba taniej wyjdzie jak je sama zmiele na pył :mrgreen:

przynajmniej na początek spróbuję

Wiedziałam od początku, że będzie dobrze. Cieszę się, że latają we trójkę. Ja też mam 3 ale myslę, że apetyt rośnie w miarę jedzenia także nie wykluczam... A propos tauryny to moja Kitka w proszku też nie tknie, tylko w paście, taki gad. Ale kocham ją nad życie. Moja córka w październiku znalazła małego kotka. Okazało się, że to koteńka a tylko jak ją zobaczyłam to od razu przyszła mi na myśl twoja Kitusia - taka podobna. Tak mi się teraz przypomniało.

Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Kto przegląda forum