InkaPigulinka - teraz ja :) 42

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 01, 2015 18:53 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

Kolega z pracy zlapal wredne zapalenie lewego pluca- leczyli go dwoma antybiotykami.....ma podejrzenia jak zlapal,bylo goraco, pojechal na rowerze na wycieczce i dopadl go zimny deszcz i kompletnie przemoczyl :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103431
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 01, 2015 18:55 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

mir.ka pisze:
agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Słonecznie i wcale nie za słonecznie. Za to kichająco.
Katar mam, znaczy się.
Pojęcia nie mam, jak można się przeziębić w czasie upału :conf: Ale ponoć nie ma rzeczy niemożliwych.

Ineczko, złap kotolota i przylataj do nas wieczorem. Będą ciemy.
Książniczka Ofelja

Można i ja jestem tego przykładem. Przeziębiłam się w sierpniu.


ja na antybiotykach dożylnych dwa razy dziennie jadę :evil:
znowu mam rzut choroby i jak buldog wyglądam :evil: :evil: :evil:


a ten zabieg co miałaś nic nie dał?


niby tak ale przez ten czas warga znowu mi przyrosła i trzeba będzie znowu wyciąć :evil: a teraz i tak nie mam kiedy do doktorka skoczyć
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto wrz 01, 2015 18:56 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

barbarados pisze:Jesteście :1luvu:

To nie my. To nasze duchy

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 18:57 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Słonecznie i wcale nie za słonecznie. Za to kichająco.
Katar mam, znaczy się.
Pojęcia nie mam, jak można się przeziębić w czasie upału :conf: Ale ponoć nie ma rzeczy niemożliwych.

Ineczko, złap kotolota i przylataj do nas wieczorem. Będą ciemy.
Książniczka Ofelja

Można i ja jestem tego przykładem. Przeziębiłam się w sierpniu.

Dlatego ja latem lodów (prawie) nie jadam


dobrze, że napisałaś "prawie"
, bo mam dowód , że jesz :mrgreen:

a ja sobie zamówiłam w Almie 2 litry lodów, dostawa jutro i do końca tygodnia chyba ich nie będzie

Potem jadłam lody chyba jeszcze raz.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 18:57 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Słonecznie i wcale nie za słonecznie. Za to kichająco.
Katar mam, znaczy się.
Pojęcia nie mam, jak można się przeziębić w czasie upału :conf: Ale ponoć nie ma rzeczy niemożliwych.

Ineczko, złap kotolota i przylataj do nas wieczorem. Będą ciemy.
Książniczka Ofelja

Można i ja jestem tego przykładem. Przeziębiłam się w sierpniu.


ja na antybiotykach dożylnych dwa razy dziennie jadę :evil:
znowu mam rzut choroby i jak buldog wyglądam :evil: :evil: :evil:

:placz: :placz: :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 18:58 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

anulka111 pisze:Kolega z pracy zlapal wredne zapalenie lewego pluca- leczyli go dwoma antybiotykami.....ma podejrzenia jak zlapal,bylo goraco, pojechal na rowerze na wycieczce i dopadl go zimny deszcz i kompletnie przemoczyl :roll:

Ojjjjjjjjjjjjj

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 18:58 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

Mnie w tym roku burza przemoczyła do gaci (dosłownie), w butach chlupotało, i nic, nie przeziębiłam się. Lody jadłam nie raz, nie w jakichś wielkich ilościach. Katar złapał mnie dopiero teraz, kiedy ani nie przemokłam, ani nie obżerałam się jakoś strasznie lodami 8O
Najgorsze, że muszę się podkurować do piątku, bo niewykluczone, że czeka mnie wyjazd piątkowo-sobotni w plener. Chyba, że będzie odwołany z powodu pogody (ma się ochłodzić). No to łykam modafen, rutynę z wit. C, zaraz będzie grzaniec z imbirem, cynamonem i miodem.

Ineczko. Co to są chocholele??? 8O
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35299
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto wrz 01, 2015 18:59 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

agusialublin pisze:
mir.ka pisze:
agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Słonecznie i wcale nie za słonecznie. Za to kichająco.
Katar mam, znaczy się.
Pojęcia nie mam, jak można się przeziębić w czasie upału :conf: Ale ponoć nie ma rzeczy niemożliwych.

Ineczko, złap kotolota i przylataj do nas wieczorem. Będą ciemy.
Książniczka Ofelja

Można i ja jestem tego przykładem. Przeziębiłam się w sierpniu.


ja na antybiotykach dożylnych dwa razy dziennie jadę :evil:
znowu mam rzut choroby i jak buldog wyglądam :evil: :evil: :evil:


a ten zabieg co miałaś nic nie dał?


niby tak ale przez ten czas warga znowu mi przyrosła i trzeba będzie znowu wyciąć :evil: a teraz i tak nie mam kiedy do doktorka skoczyć

:201427 :201427 :201427 :201427

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 19:01 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

MB&Ofelia pisze:Mnie w tym roku burza przemoczyła do gaci (dosłownie), w butach chlupotało, i nic, nie przeziębiłam się. Lody jadłam nie raz, nie w jakichś wielkich ilościach. Katar złapał mnie dopiero teraz, kiedy ani nie przemokłam, ani nie obżerałam się jakoś strasznie lodami 8O
Najgorsze, że muszę się podkurować do piątku, bo niewykluczone, że czeka mnie wyjazd piątkowo-sobotni w plener. Chyba, że będzie odwołany z powodu pogody (ma się ochłodzić). No to łykam modafen, rutynę z wit. C, zaraz będzie grzaniec z imbirem, cynamonem i miodem.

Ineczko. Co to są chocholele??? 8O
Książniczka Ofelja

A ja ani razu się nie przeziębiłam :ryk: :ryk: :ryk:
chocholele = choleracholera minus rara

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 19:02 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Mnie w tym roku burza przemoczyła do gaci (dosłownie), w butach chlupotało, i nic, nie przeziębiłam się. Lody jadłam nie raz, nie w jakichś wielkich ilościach. Katar złapał mnie dopiero teraz, kiedy ani nie przemokłam, ani nie obżerałam się jakoś strasznie lodami 8O
Najgorsze, że muszę się podkurować do piątku, bo niewykluczone, że czeka mnie wyjazd piątkowo-sobotni w plener. Chyba, że będzie odwołany z powodu pogody (ma się ochłodzić). No to łykam modafen, rutynę z wit. C, zaraz będzie grzaniec z imbirem, cynamonem i miodem.

Ineczko. Co to są chocholele??? 8O
Książniczka Ofelja

A ja ani razu się nie przeziębiłam :ryk: :ryk: :ryk:
chocholele = choleracholera minus rara


o a co brałaś 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto wrz 01, 2015 19:05 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

:D :D :D :D :D :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto wrz 01, 2015 19:11 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

agusialublin pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Mnie w tym roku burza przemoczyła do gaci (dosłownie), w butach chlupotało, i nic, nie przeziębiłam się. Lody jadłam nie raz, nie w jakichś wielkich ilościach. Katar złapał mnie dopiero teraz, kiedy ani nie przemokłam, ani nie obżerałam się jakoś strasznie lodami 8O
Najgorsze, że muszę się podkurować do piątku, bo niewykluczone, że czeka mnie wyjazd piątkowo-sobotni w plener. Chyba, że będzie odwołany z powodu pogody (ma się ochłodzić). No to łykam modafen, rutynę z wit. C, zaraz będzie grzaniec z imbirem, cynamonem i miodem.

Ineczko. Co to są chocholele??? 8O
Książniczka Ofelja

A ja ani razu się nie przeziębiłam :ryk: :ryk: :ryk:
chocholele = choleracholera minus rara


o a co brałaś 8O

Nic. Nawet łapówki :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 19:12 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

barbarados pisze::D :D :D :D :D :D

Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2015 19:14 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

Przeziębienie to raczej nie . Ale na gardło narzekam . To jeszcze od lodowatej wody w pracy :roll:
Mnie też nikt nie chce dać łapówki :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto wrz 01, 2015 19:16 Re: InkaPigulinka - teraz ja :) 42

barbarados pisze:Przeziębienie to raczej nie . Ale na gardło narzekam . To jeszcze od lodowatej wody w pracy :roll:
Mnie też nikt nie chce dać łapówki :roll:

Ciekawe, dlaczego

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 478 gości