Luna - czarne szczęście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 06, 2013 17:09 Re: Luna - czarne szczęście

Ona często wpiernicza psią sierść, pies jest długowłosy więc można odkurzać 5 razy dziennie, a i tak się zawsze coś uchowa. Pawia nigdy po tym nie puściła, zawsze ekhem, wylatywało drugą stroną, ale takiej wielkiej kuli psich kłaków to jeszcze nie widziałam 8O

Wołowiny nie zje, a futro zje. Wariatka. :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 17:37 Re: Luna - czarne szczęście

kurcze to Twoją miksturą gardzi, a sierść wpiernicza? hehe

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 06, 2013 17:40 Re: Luna - czarne szczęście

Tak źle to jej chyba nie karmię, żeby z głodu psie kłaki zjadała :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 17:49 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:Tak źle to jej chyba nie karmię, żeby z głodu psie kłaki zjadała :ryk:


z tego, co się orientuję, to nie, ale wiesz... kot wie lepiej :)

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 06, 2013 18:02 Re: Luna - czarne szczęście

A jak na mnie nasyczała, jak ją chwyciłam i otworzyłam paszczę, żeby wydłubać te kłaki z niej! Niestety, już ich nie było.

Teraz dostała swoją mokrą kolację, spojrzała na mnie ironicznie, Nareszcie jedzenie przyniosłaś, ale jeszcze nie wiem, czy ci zaufam i je tak ostrożnie, porcyjkami :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice


Post » Pt wrz 06, 2013 22:33 Re: Luna - czarne szczęście

Czy jest możliwe, że kot zaczyna już teraz "zbierać" futro na zimę? 8O

Zauważyłam u Luny na grzbiecie takie leciutkie "rozwarstwianie" się sierści, zazwyczaj miała tak w okolicach późnej jesieni, kiedy zmienia ją na zimową, ale jest dopiero początek września! Ostatnio było bardzo chłodno w sumie, ale tak szybko..? Na zdjęciach nawet nic nie wychodzi, więc nie mam Wam jak pokazać, o co mi chodzi dokładnie. Ta sierść (tylko na plecach) nie jest taka idealnie gładka, tylko jakby delikatnie nastroszona, układa się w takie warstewki. Znalazłam jakieś zdjęcie w internecie i to wygląda podobnie: http://1.bp.blogspot.com/-p057rub8_mc/T ... .33.15.jpg, ale jednak u Luny mniej "sterczy".

Gdzieś wyczytałam, że to może być (ale nie musi) oznaką lekkiej infekcji układu moczowego albo odwodnienia. Ale ona sporo pije, sika dużo, zwłaszcza odkąd mamy fontannę. Robić badania, nie robić? Chyba lepiej dmuchać na zimne...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pt wrz 06, 2013 22:36 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:Czy jest możliwe, że kot zaczyna już teraz "zbierać" futro na zimę? 8O

Zauważyłam u Luny na grzbiecie takie leciutkie "rozwarstwianie" się sierści, zazwyczaj miała tak w okolicach późnej jesieni, kiedy zmienia ją na zimową, ale jest dopiero początek września! Ostatnio było bardzo chłodno w sumie, ale tak szybko..? Na zdjęciach nawet nic nie wychodzi, więc nie mam Wam jak pokazać, o co mi chodzi dokładnie. Ta sierść (tylko na plecach) nie jest taka idealnie gładka, tylko jakby delikatnie nastroszona, układa się w takie warstewki. Znalazłam jakieś zdjęcie w internecie i to wygląda podobnie: http://1.bp.blogspot.com/-p057rub8_mc/T ... .33.15.jpg, ale jednak u Luny mniej "sterczy".

Gdzieś wyczytałam, że to może być (ale nie musi) oznaką lekkiej infekcji układu moczowego albo odwodnienia. Ale ona sporo pije, sika dużo, zwłaszcza odkąd mamy fontannę. Robić badania, nie robić? Chyba lepiej dmuchać na zimne...


A jak ją czeszesz, to potem dalej się tak rozwarstwia? U mojej Elishy miałam ostatnio coś podobnego, ale to dlatego, że dwa dni jej nie czesałam. Teraz już nie widzę, żeby miała... Ale nie sądzę, żeby to była infekcja...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 06, 2013 22:41 Re: Luna - czarne szczęście

Nie wiem, dopiero dzisiaj to zauważyłam, normalnie jesienią, jak nabierała zimowego futra, to taki stan trwał kilka dni. Wyczeszę ją jutro porządnie i zobaczymy.
Futerko stroszy się jej tylko wtedy, kiedy robi "koci grzbiet" albo sobie przycupnie taka skulona gdzieś. Teraz się rozwaliła na łóżku i sierść jest zupełnie gładka. Zawsze miała gęste, miękkie futerko, ale odkąd zmieniłam karmę jeszcze się poprawiło, jest nawet gęstsze, może to dlatego?
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob wrz 07, 2013 7:57 Re: Luna - czarne szczęście

Ja bym to obserwowała, ale nie panikowała. Bo faktycznie jeśli nic się innego z sierścią nie dzieje, może spadek temperatury zapoczątkował jakiś proces zmiany okrywy u niej. Jeśli sierść nie wyłazi garściami, a w tym przypadku nie, to nie ma powodu do niepokoju. Zobacz, poobserwuj przez kilka dni, czy nadal się tak robi.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 07, 2013 9:33 Re: Luna - czarne szczęście

W tym roku ma bardzo szybko przyjść zima... może coś w tym jest?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob wrz 07, 2013 9:37 Re: Luna - czarne szczęście

gpolomska pisze:W tym roku ma bardzo szybko przyjść zima... może coś w tym jest?


nawet nie strasz ;(

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 07, 2013 10:54 Re: Luna - czarne szczęście

Ja też nie chcę jeszcze zimy :(

Odwodnienie od razu mogę wykluczyć, bo odkąd mamy fontannę sika tak, że w nocy mnie to budzi :ryk: i bryłki żwirku są bardzo duże, 2-3 dziennie, więc nie ma opcji, że jest odwodniona.

Ogólnie sierść jest w porządku, nie sypie się. Poczekam kilka dni, zobaczę, jak to będzie wyglądało. Branie Luny do weterynarza to jest ostateczność, bo ona naprawdę histerycznie reaguje na samochód, piechotą też jej nie wezmę, bo za daleko. Widzę, jaki to dla niej stres i nie chcę jej tym obciążać, póki nie będzie to konieczne. Jeśli to rozwarstwienie się utrzyma, to zrobię jej badanie moczu.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Sob wrz 07, 2013 10:57 Re: Luna - czarne szczęście

gpolomska pisze:W tym roku ma bardzo szybko przyjść zima... może coś w tym jest?


Zima przychodzi zbyt szybko i jest długa.A lato jest za krótkie i strasznie zimne.Nie ma nawet kiedy się słońcem nacieszyć :x
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158213]Obrazek

Marcyśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1451
Od: Nie lut 17, 2013 19:17
Lokalizacja: Namysłów

Post » Sob wrz 07, 2013 10:59 Re: Luna - czarne szczęście

No to lato to ostatnio jakieś kiepskie jest. Przychodzi taka fala upałów, trwa kilka-kilkanaście dni, a potem tak szybko się robi zimno...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 14 gości