no i dziś się podtyka ciągle że obrywa, a to się położył za mną nad ranem to przekręcając się go prawie zgniotłam, ale sie zreflektowałam i przeprosiłam, ale i tak poszedł spać na kosz z brudami do łazienki... a to rano chciał mnie obudzic to mi na twarz skoczył jak spałam to odruchowo go zrzuciłam na bok, bo sie wystraszyłam :p
dziwi mnie to, ze on ciagle mi sie do łóżka pakuje teraz, wczesniej pare dni ze mną spał, potem nie spał, a teraz znowu aby sie tylko mi władować zeby chociaz kawałkiem dupki się o mnie oprzeć (np teraz też...)
