Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rudy kociak pisze:Dziewczyny ja was bardzo szanuję,ale takie sprawy załatwiajcie sobie prywatnie.Nie jest to miłe gdy takie rzeczy czytamNie chcę bronić cioteczki Kociary,ale każdy ma sprawy o których nie chce mówić na forum publicznym,ja też mam takie sprawy-nie widzę powodu,aby to wywlekać.Mniej więcej wiem o co chodzi,ale nie jestem upoważniona do informowania.
Kociara82 pisze:ja sie nie lansuje, to ty tak uwazasz. A co by bylo jakby sie justa nie ulitowala i nie wziela ze schroniska Eustachego i innych kotow?...
a co do kotow spod mojego bloku... wypominasz mi, ze rzekomo nie dokarmialam ich, ale poza bezpodsawnymi oskarzeniami tamtych osob nie masz na to zadnych dowodow. Poprostu nadal rozsiewasz te plotke. Natomiast ja mam czarno na bialym dowody i swiadkow, ze te wlasnie koty gdyby nie osiedlowa karmicielka to by dawno z glodu pomarly juz. Nikt do nich nie przychodzi, miski sa puste.
Ja nie pracuje wiec nie mam za co kupic im jedzenia. Wiec odpier... sie ode mnie!
kaja555 pisze:Karmienie Kociary:Kociara82 pisze:przyznaje bez bicia, ze wczoraj jak wyszlam na miasto przed poludniem to wrocilam pozno tak zmarznieta, ze nie bylam juz w stanie isc do kotkow
Kociara pisze o 19.18, tak pózno, że już nikt nie zdąrzył podejść - dowiadujemy się że 2 dni nie dała kotom jeść...Kociara82 pisze:nie bylo mnie caly dzien, dopiero wrocilam i niestety nie bylam w stanie dzis dac kotkom jesc.Nie wiem, czy jutro zdaze sie zrehabilitowac im, bo tez od rana bede zagoniona... wiec w razie czego niech ktos bedzie pod reka awaryjnie.
kaja555 pisze:to nikt nie był te dwa dni??
3 saszetki na 15 kotów
Kociara82 pisze:dzis za mnie byla znajoma karmic, miala u mnie jakis "dlug wdziecznosci" to powiedzialam, ze w zamian ma kupic jakies amciu kociastym i dac im to. bylo tego niewiele, ze 3 saszetki. przy niej zaden kot sie nie pokazal, ale wieczorem, kiedy wracala z tesco to tam zajrzala-powiedziala mi, ze sladu po karmie nie ma, wiec pewnie kociaste zjadly.
od tej pory jak ktos mi powie, ze ma u mnie dlug wdziecznosci-to bede prosic chociaz o symboliczna saszetke dwie
w święta Bożego Narodzenia koty też nie jadły...Kociara82 pisze:czy ktos moze za mnie wziac dyzur dzisiejszy? Nie dam rady dzis podejsc do kociastych, w tej chwili tez nie pisze z domu, a wroce bardzo pozno o ile wogole wroce dzis....Kociara82 pisze:no coz... ja wrocilam po 23... ech... wogole nie mialam w planach dzis nigdzie sie z domu ruszac wlasnie ze wzgledu na moj dyzur, a tu niespodzianka-nagla zmiana planow...
ok, zrewanzuje sie kociastym przy najblizszej okazji
jak tam wyglada grafik dyzurow na najblizszy tydzien?
Rewanż...Kociara82 pisze:ja na razie zakatarzylam sie, wiec odpadam do piatku, a co potem-sie okaze, czy przejdzie czy rozlozy mnie bardziej.
Nowy Rok:Kociara82 pisze:moja kolezanka dala dzis puszke, powiedziala, ze jakas karma sucha byla
Inny dzień dyżuru Kociary:kaja555 pisze:coś mnie tak wczoraj tknęło że one są głodne i po pracy byłam w zoologicznym
na murku bury kot lizał puste pudełko, w okolicy kręciło się kilka czarnych, pod śmietnikiem to chyba Kociara nie dawałaś, bo tam nie było nawet pustego jednego pudełka, była natomiast reklamówka, a w środku pielucha dziecka i reszta jakiejś papki dla niemowląt i koty to jadły!Wywaliłam zaraz do kosza to znalezisko.
wygrzebałam puste pudełko zza śmietnika jakąś deską drewnianą, nasypałam karmy w obu miejsach, zaraz pojawiły się koty
w obu miejscach nie ma ani grama wody, brakuje pudełek, jak ktoś ma takie po lodach albo mięsie, owocach
przypominam, że karmicielka nie chodzi już wcale, nie wiem kiedy wróci
potem albo była chora, albo mogła nakarmić koty raz na 2 tygodnie i wtedy po cichu też mieliśmy dyżur:Kociara82 pisze:w tygodniu karmicielka jest ok.16-17 w tym rejonie, wiec najlepiej albo rano albo wieczorem isc. Ja narazie chora jestem-odpadam.
phantasmagori pisze:I Po raz kolejny, uparcie, aż do skutku proszę o odpowiedź na pytanie: Co by się stało z Mańkiem, gdyby Justa nie dała rady go przyjąć?
phantasmagori pisze: Wedle twojej wypowiedzi znalazłaś go pięknego i miziastego.
Kociara82 pisze: Jest teraz dokladnie taki sam jak wtedy, gdy go znalazlam: niemozliwy pieszczoch, ulegly wobec ludzi, ufny, spokojny, grzeczny
phantasmagori pisze:Kociara82 pisze: Jest teraz dokladnie taki sam jak wtedy, gdy go znalazlam: niemozliwy pieszczoch, ulegly wobec ludzi, ufny, spokojny, grzeczny
Czyli myślisz że ludzie, którym udzieliłaś powyższej informacji wchodzili na pierwsze wątki Mańka?
Nie o to chodzi co gdzieś pisze, ale o to o czym ludzi informujesz tu i teraz. Nikt nie szuka i na tym bazujesz.
Dalej nie ma odpowiedzi na pytanie co by było gdyby Justa nie dała rady go przyjąć.
Odpowiedziałaś pytaniem na pytanie, co stało by się w takim razie m.in z Eustachym.
Odpowiadam: Eustachy umarł by w schronisku bez pomocy. Idąc dalej tym tokiem myślenia, Maniek został by na ulicy. TAK czy NIE? Nie kręć tylko odpowiedz.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości