DO ZAMKNIĘCIA>Tanie Dranie Reaktywacja. Nastała Obamka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 24, 2009 20:45

Wielbłądzio pisze:Taaak, ja z całą pewnością będę kiedyś taką miliardziastą żyletą bizneswoman w szpilkach od Blahnika :twisted: :roll: :mrgreen:
Ale tylko do momentu, kiedy oszaleję już do reszty wskutek zakocenia (oraz zapsienia też pewnie) sobie na gęsto mojej wypasionej willi/pałacu wszystkimi dachowcami i kundlami, które staną mi na drodze... Bo jeśli pewnego pięknego dnia coś takiego jak aspekt finansowy przestałoby mieć decydujące znaczenie... i gdybym miała odpowiednie warunki lokalowe... :roll: :roll: :strach:

Widzę zadatki na Violettę Villas 8)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob kwi 25, 2009 3:18

Całe szczęście zatem, że szpilki od Blahnika pozostają w sferze marzeń, w rzeczywistości moje gospodarstwo domowe opiera się ostatnimi czasy na zakupach z Lidla :roll: (żeby nie było: Dranie jedzą Sanabelle, Profilum i Purinę, karmę z Lidla jadam ja :twisted: :wink: )

Busiaczek marnie: coś tam chrupnęła, mokre też ruszyła - ale marnie :( Jest coraz bardziej zmęczona i smutna :( Jutro przed południem na krew i na konsultację do kolejnej wetki :roll: ...

Godzilla jest kotem natrętnym. Najbardziej lubi siedzieć mi na ramieniu i mruczeć do ucha :roll: Dobrze, że to ona ma takie upodobania, lest leciutka jak piórko - a nie np. Ropuszek lub Piopluś :twisted:
Po weekendzie szczepimy, 5 maja ciachamy, a potem w świat :wink:

Dziś pewien forumowy Anioł obdarował mnie dosyć dużą kwotą, która przynajmniej na jakiś czas pozwoli pokrywać koszty wszystkich wizyt w lecznicach i kolejnych badań Chudej... A potem może będzie łatwiej, może coś zaoszczędzę z pensji, przecież przez ostatnie miesiące żyłam za jakieś marne grosze i przeżyłam :roll: , Dranie mają jeszcze zapasy karmy... Gdyby tylko za pieniądze można było kupić choć kilka lat jej życia... :(

Zadziwia mnie to wszystko.
Od początku roku zaczęłam wchodzić na forum po kilka razy dziennie, założyłam Drański wątek, zaczęłam pisać o sobie... To był koszmarny, bolesny i straszny czas, apogeum kolejnego nawrotu choroby na smutek, kanał... Najpierw zaczęłam spotykać się i korespondować z osobami z Deprechy, z dnia na dzień właściwie dostawałam coraz więcej serdecznych privów od kolejnych osób z ogólnego forum, tak wiele z Was na różne sposoby starało się mi pomóc, a przede wszystkim - nie pozwolić mi ostatecznie się wycofać (psychicznie - bo o skutecznym i radykalnym wycofaniu się raz na zawsze ze względu na Dranie nie ma mowy) i odciąć od rzeczywistości... Zwrot prawdopodobnie nie nastąpiłby tak szybko, gdyby wiadoma osoba nie dwoiła się i nie troiła :wink: aż tak w chęci zemsty, gdyby najpierw nie podpuściła kogoś do czegoś, co - choć samo w sobie zabolało mnie bardzo - nagle i radykalnie otworzyło mi oczy. Wreszcie. Bo gdyby nie nastąpiło nic gwałtownego, gdybym ciągle była zdana na pastwę swoich głupich uczuć, pogrążałabym się w tym dole jeszcze głębiej i głębiej :roll: , bolałoby coraz bardziej beznadziejnie, a mimo to ja sama nie umiałabym powiedzieć 'dosyć'...
Zaczęłam się podnosić. Zaczęłam coś robić. Zaczęłam widzieć słońce na oknami. Dzięki Nualli i kochanej Uschi trafiła mi się całkiem znośna (choćby tylko na ten czas dochodzenia do siebie - bo może potem chciałabym zarabiać jednak ciut więcej...) praca, dzięki forumowym Aniołom mam za co leczyć (a przynajmniej chociaż robić w tym celu wszystko, co tylko można zrobić :( ) Chudą Cholerę, poznałam osobiście kilka z Was, których dotąd nie znałam i wiem, że zawsze mogę na Was liczyć :1luvu: ... Wychodzę do ludzi, odzyskuję głos, zaczynam widzieć i czuć wiosnę... Ogrzewam się nadal głównie starymi wspomnieniami - ale tak widać musi już ze mną być, tym bardziej, że to - paradoksalnie - przypomina mi, że moje życie było kiedyś dla kogoś coś warte i że na zawsze mam już dla siebie ten najcenniejszy skarb, jaki jeden Ktoś może drugiemu Ktosiowi dać...
Jakoś się zbieram. Niech ona tylko żyje, niech jej się poprawi...

A Czarna Dama z San Francisco zniknęła stąd niczym szczur kanałowy. To chyba świadczy samo za siebie.
I jakoś budująco działa na mnie świadomość, że kilka najuczciwszych, najszczerszych i obiektywnie sprawiedliwych osób z tego forum odezwało się do mnie po całej aferze z takimi ciepłymi słowami.


Dziękuję wam za wszystko. :1luvu:

chyba nie mogę już się położyć, nie mogę Was wszystkich zawieść, co...?

EDIT: na prośbę Anioła usunęłam z posta jego (jej :wink:) nicka
Ostatnio edytowano Sob kwi 25, 2009 8:12 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 25, 2009 6:41

Obrazek :wink: :wink:

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 25, 2009 8:23

Wstałam...
Zaraz wychodzimy z Chudą do lecznicy...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 25, 2009 8:27

Wielbłądzio pisze:Taaak, ja z całą pewnością będę kiedyś taką miliardziastą żyletą bizneswoman w szpilkach od Blahnika :twisted: :roll: :mrgreen:

Nawet nie wiem co (kto?) to jest Blahnik... Pewnie to nie za dobrze rokuje w kwestii przyszłych miliardów :roll:
Domyślam się, że jakaś super marka, która na pozór niczym nie różni się od zwykłych butów, ale wtajemniczeni wiedzą i umieją rozpoznać po kącie nachylenia kostki...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob kwi 25, 2009 8:31

Aaa, bo Ty też nie masz telewizora :wink: ?
"Seksu w wielkim mieście" nie oglądam, ale ten serial rozpropagował je do świadomości nawet takich modowych ignorantek jak ja :wink:
Chociaż jak dla mnie wcale nie są jakieś szczególnie urodziwe :roll: Może chociaż wygodne...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob kwi 25, 2009 8:31

Kciuki za Busieńkę!
(Fajnie, że czujesz wiosnę! Czuj, czuj! :) )
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob kwi 25, 2009 8:33

Wielbłądzio pisze:Aaa, bo Ty też nie masz telewizora :wink: ?
[/size]


Ano nie mam :)
Chociaż może niedługo uda mi się uruchomić kartę telewizyjną w kompie. Ale nie sądzę, żebym się wygłodniała rzuciła przed ekran.
Okazjonalny filmik na płytce wystarczy :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob kwi 25, 2009 18:00

Byłyśmy na badaniu krwi Busi. Oprócz tego, że Wielbłądzio mi zemdlała :strach: - nie było większych problemów :wink: . Na szczęście zdążyłam Kasię złapać, posadzić, opuściłam jej głowę nisko i wróciła do siebie. Krew Busi nie bardzo chciała lecieć, już się bałam, że na biochemię nie da rady. Rachunek wyniósł aż 172 zł. :( - ale badania były full opcja + lek związany z zębami. Tym lekiem, jako jedną z kilku opcji leczenia jest podanie jakiegoś hormonu, coś w stylu, gdy kotka ma rujkę. Wetka powiedziała, że zawsze to lepsze niż steryd i można spróbować.
Wyniki badań są OK, dzwoniłam do lecznicy: morfologia w dolnej granicy, ale w normie, za dużo kwasochłonnych w rozmazie, biochemia w porzo, tylko cukier 136 bodajże, i białko całkowite 88 (norma do 80). Sód, potas, fosfor - OK.
W środę idziemy do mojej wetki Małgosi.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob kwi 25, 2009 19:12

Kciuki za Busię nieustające :ok: :ok: :ok:

Wielbłądziu, czy zamierzasz ciachać Godzillę tam gdzie ja załatwiłam, bo widziałam, że jeszcze ktoś się deklarował w wątku. Jeżeli tam gdzie ja załatwiłam to termin jest na 6 maja - dziś dzwoniłam dowiedzieć się na kiedy się tak naprawdę umówiłam ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob kwi 25, 2009 19:28

Wielbłądku, trzymajcie się!
Dziękuję bardzo 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob kwi 25, 2009 23:25

Wielbłądzio pisze:Zwrot prawdopodobnie nie nastąpiłby tak szybko, gdyby wiadoma osoba nie dwoiła się i nie troiła :wink: aż tak w chęci zemsty, gdyby najpierw nie podpuściła kogoś do czegoś, co - choć samo w sobie zabolało mnie bardzo - nagle i radykalnie otworzyło mi oczy. Wreszcie.

Wychodzi na to, że jeszcze powinnaś jej podziękować :wink: :wink:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie kwi 26, 2009 6:35

Obrazek :wink: :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie kwi 26, 2009 15:49

genowefa pisze:Kciuki za Busię nieustające :ok: :ok: :ok:

Wielbłądziu, czy zamierzasz ciachać Godzillę tam gdzie ja załatwiłam, bo widziałam, że jeszcze ktoś się deklarował w wątku. Jeżeli tam gdzie ja załatwiłam to termin jest na 6 maja - dziś dzwoniłam dowiedzieć się na kiedy się tak naprawdę umówiłam ;)


Tak, zamierzam :D , dziękujemy serdecznie !!!
Tylko nie wiem jak to będzie logistycznie, bo ja przed 9 rano muszę być w pracy na drugim końcu miasta, a potem jestem wolna dopiero wieczorem... Nie wiem, może kogoś stąd uda mi się w to wrobić :roll: :twisted: (przy okazji poszukam jelenia, który odebrałby mi w tym samym tygodniu karmę z gminy :oops: ) - bo jeśli nie, to mogłabym gadzinę zawieźć bardzo rano, a odebrać dopiero koło 18.30 - 19 :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie kwi 26, 2009 15:52

Lemoniada pisze:
Wielbłądzio pisze:Zwrot prawdopodobnie nie nastąpiłby tak szybko, gdyby wiadoma osoba nie dwoiła się i nie troiła :wink: aż tak w chęci zemsty, gdyby najpierw nie podpuściła kogoś do czegoś, co - choć samo w sobie zabolało mnie bardzo - nagle i radykalnie otworzyło mi oczy. Wreszcie.

Wychodzi na to, że jeszcze powinnaś jej podziękować :wink: :wink:


Ma szczęście, że od lat jestem pacyfistką :smokin:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości