Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
WIRGINIA pisze:Wiesz,"biały robal"może być członem tasiemca,też się rusza,a adwocate na tasiemce nie działa,tylko na robaki obłe,tasiemce są przenoszone przez pchły/tasiemiec psi i koci-larwa rozwija się w pchle,zwierzak zjada pchłę i się zaraża/więc jeśli kotka obecnie nie ma pcheł/adwocate/to nie zarazi innych kotów.Ale dobrze by było coś jej dać na tego pasożyta,bo ją męczy..
WIRGINIA pisze:Pozdrawiam afrykańskie koty!i oczywiście ich Dużych.
joluka pisze:a te Twoje kociaki mogłyby się przyzwoiciej zachować i przywitać Cię w pełni zdrowia!!!![]()
- chyba stwierdziły, że w ten sposób przynajmniej im więcej czasu poświęcisz po powrocie... - to z tęsknoty po prostu!
Alyaa pisze:A jaką karmę jedzą dziewczyny?
bekos pisze:a Maluch i Baja, no cóż, pewnie nam przyjdzie leczyć uszy dopiero jak do PL wrócimy... no chyba że na iwermektynę się zdecyduję (o ile to w ogóle nadal jest świerzbowiec, a jeśli tak, to to jakaś oporna afrykańska odmiana musi być, jakiś świerzbowiec tse-tse czy jak)
Anda pisze:
IVERMECTIN to roztwór do inj. dla zwierząt gospodarskich, substancja czynna: IVERMEKTYNA - nie zarejestrowany dla zwierząt mięsożernych !!!
Kolejny lek którego w iniekcji nie powinno się stosować u kotów.
Chyba że nie dostał tego leku tylko inny. Ale to pewnie wiesz.
Mam złe doświadczenie z tym lekiem.
Kiedyś miałam tymczasa z wszołami. Nie dało się tego wyplenic niczym - miał podawany dwa razy frontline i po kilku dniach znowu go gryzło - miał rany wydrapane do mięsa.
Weterynarz wtedy powiedział mi, że może podac Ivermektynę, która jest niebezpieczna, ale to według niego jedyny środek. Wcześniej robił długi wywiad - kot był zdrowiutki, odkarmiony i grubiutki. Miał powięksozne węzły, bo w ranach wydrapanych tworzyła się ropa i stan zapalny. Ale nie podał żadnego antybiotyku. (dostał maść do smarowania ran), bo stwierdził, ze to za duże obciązenie dla kociaka.
Podał mu minimalną dawkę i kazał pilnie obserwowac. Powiedział, ze kotu spadnie odpornośc, bo ten lek atakuje również kota. M. in. wątrobę, nerki i jelita.
Mały przezył, wyzdrowiał, ale stracha miałam bardzo długo.
joluka pisze:nie decyduj się, plizzz! dzisiaj na innym wątku się o tym leku naczytałam - on chyba mega niebezpieczny dla kotów....![]()
bekos pisze:Alyaa pisze:A jaką karmę jedzą dziewczyny?
dziewczynę i chłopakakarmię teraz suchym hill'sem s/d (przywiezionym z PL). tutaj ostatnio dopłynęła sucha karma RC Urinary s/o, więc zakupiłam 15kg. do suchego dolewam wody, żeby kociambry więcej piły, a od wczoraj parzę im też urosan fix (moczopędne ziółka). musi pomóc
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości