Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 26, 2015 0:56 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:
Gosiagosia pisze:Boże ja też nie będę tego dosadnie komentować, bo tak jak Ty Kasiu nie życzę im dobrze. Majątki i mieszkania to się bierze bez mrugnięcia okiem a zwierzaka na bruk. Najgorsze jest to że w obliczu choroby i śmierci matki obiecała koteczką się zaopiekować, dziwię się że własne dzieci i wnuki potrafią być tak podli a obcy ludzie pomagają. :placz: Fb ma wielką moc i pomoc dla Murki się znajdzie. Moja siostrzenica miała podobną historię ale tam było 6 zwierzaków (3 koty i 3 psy) i też szukałam dla nich pomocy. Dawna forumowiczka z Miau a obecnie na Fb bardzo nam pomogła, zrobiła wydarzenie.
Jak ja się cieszę że mam cudownego męża i synów którzy mnie i nasze zwierzaki nie zostawią w potrzebie. :1luvu:
Kasiu nie będziesz sama, masz Nas i będziemy z Tobą i Stellą duchowo i wirtualnie.


Dziękuję! Bardzo mnie cieszy, że trafiłam na to forum, wreszcie mogę do woli pomarudzić, posmęcić i pogadać nie będąc uważana za kocią wariatkę (a przynajmniej nikt mi tego nie napisał wprost) i jeszcze mieć towarzystwo na samotne dni :) :201461 od razu się robi raźniej!

Różnie się tu działo i napewno dzieje, ale ja też jestem szczęśliwa że mogę pomarudzić, pogadać o kotach o smutkach, dolegliwościach i radościach.
Moi znajomi nie są tak zakręceni zwierzęco jak ja. Mają po jednym ewentualnie 2 zwierzakach i czasami na mnie patrzą jak na zjawisko, że ratowałam śmiertelnie chorego kota i sprowadzałam leki i wydawałam kasę na darmo :cry: Niby nie mówili mi wprost ale po ich minach widziałam. A tu na forum dostałam masę dobrych rad i współczucie i zrozumienie. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 26, 2015 1:02 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ja też nie znam prawie takich ludzi w tzw. realu. No, oprócz mojej własnej mamy. A i jeszcze pielęgniarki, która przychodziła do mojej babci - ona ratowała bezdomne koty i tymczasowała. No i lata temu jak pracowałam w osrodku rehabilitacji dla dzikich zwierząt, tam byli sami zakręceni na punkcie wszelkiej zwierzyny, na czele z opiekunem osrodka, który przygarniał i leczył wszystko, od węży, ptaków i nietoperzy po wilki. Super się tam czułam.
Natomiast znajomi cóż... ci bliżsi po prostu nie komentują, ci dalsi owszem, czasem cos powiedzą albo zasugerują - ale ja już dawno zrobiłam odsiew i z tą drugą kategorią po prostu ograniczyłam albo ucięłam kontakt.
Tutaj na forum widzę z niektórych wątków, że nieraz jest konfliktowo czy nerwowo. Ale póki co mnie osobiscie tu dobrze :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 26, 2015 1:10 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Ja też nie znam prawie takich ludzi w tzw. realu. No, oprócz mojej własnej mamy. A i jeszcze pielęgniarki, która przychodziła do mojej babci - ona ratowała bezdomne koty i tymczasowała. No i lata temu jak pracowałam w osrodku rehabilitacji dla dzikich zwierząt, tam byli sami zakręceni na punkcie wszelkiej zwierzyny, na czele z opiekunem osrodka, który przygarniał i leczył wszystko, od węży, ptaków i nietoperzy po wilki. Super się tam czułam.
Natomiast znajomi cóż... ci bliżsi po prostu nie komentują, ci dalsi owszem, czasem cos powiedzą albo zasugerują - ale ja już dawno zrobiłam odsiew i z tą drugą kategorią po prostu ograniczyłam albo ucięłam kontakt.
Tutaj na forum widzę z niektórych wątków, że nieraz jest konfliktowo czy nerwowo. Ale póki co mnie osobiscie tu dobrze :D

Kasiu jesteśmy ludźmi i czasami też mamy swoje złe i dobre chwile. Kiedyś dałam się wciągnąć w awantury na tym forum, broniłam dobrej sprawy a właściwie dobrej osoby. Ale nigdy do końca nie jesteśmy pewni czy robimy coś słusznie, ja jestem osobą spontaniczną nie lubię niesprawiedliwości i zakłamanie. Dla mnie czarne jest czarnym a białe białym. Będąc kadrową zawsze broniłam słusznej sprawy nie patrząc na konsekwencje ze strony pracodawcy. Mam miękkie serce i twardą d...tzn stwardniała mi :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 26, 2015 1:12 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Gosiagosia pisze: Mam miękkie serce i twardą d...tzn stwardniała mi :ryk: :ryk: :ryk:

Oj nad tą cechą (twardej d...) to ja nadal usilnie pracuję. Póki co bez wielkich sukcesów... Raczej robi się miękka od nadmiaru słodyczy :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 26, 2015 1:14 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:
Gosiagosia pisze: Mam miękkie serce i twardą d...tzn stwardniała mi :ryk: :ryk: :ryk:

Oj nad tą cechą (twardej d...) to ja nadal usilnie pracuję. Póki co bez wielkich sukcesów... Raczej robi się miękka od nadmiaru słodyczy :ryk:

O tak słodycze robią z niej miękką poduszeczkę :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 26, 2015 1:16 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ja w ogóle mam tendencję że słodycze i inne kalorie idą mi głównie własnie w podwozie :roll:
Ech, postanowiłam że w nowym roku kupujemy karnety na siłownię i trzeba się za siebie zabrać. Ale póki co mam jeszcze tydzień lenistwa i obżarstwa :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 26, 2015 1:22 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Ja w ogóle mam tendencję że słodycze i inne kalorie idą mi głównie własnie w podwozie :roll:
Ech, postanowiłam że w nowym roku kupujemy karnety na siłownię i trzeba się za siebie zabrać. Ale póki co mam jeszcze tydzień lenistwa i obżarstwa :ryk:

Ja nawet nie mogę iść na siłownię lub dobrze poćwiczyć, tylko mogę ćwiczyć w basenie a basen mam od stycznia. Więc biorę się za siebie i włączam dietę :roll: nie wiem tylko czy starczy mi sił (uwielbiam słodycze).

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 26, 2015 1:26 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ano tak, masz wymuszoną abstynencję od ćwiczeń. Dobrze, że ten basen dopuszczalny a nawet wskazany przy kręgosłupie. Najchętniej bym własnie poszła do jakiegos klubu fitnessu gdzie mam w karnecie też i basen, i siłownię. W zeszłym roku tak chodzilismy, mielismy trenera który nam układał program ćwiczeń 3 razy w tygodniu, a do tego ja rano wstawałam i po drodze do pracy TŻ mnie zawoził na basen. Bardzo fajnie po tym oboje wyglądalismy i się czulismy. A teraz jak takie dwa budynie :ryk: trzeba się za siebie zabrać na nowo. Na nastrój takie cwiczenia też pomagały...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 26, 2015 1:31 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Ano tak, masz wymuszoną abstynencję od ćwiczeń. Dobrze, że ten basen dopuszczalny a nawet wskazany przy kręgosłupie. Najchętniej bym własnie poszła do jakiegos klubu fitnessu gdzie mam w karnecie też i basen, i siłownię. W zeszłym roku tak chodzilismy, mielismy trenera który nam układał program ćwiczeń 3 razy w tygodniu, a do tego ja rano wstawałam i po drodze do pracy TŻ mnie zawoził na basen. Bardzo fajnie po tym oboje wyglądalismy i się czulismy. A teraz jak takie dwa budynie :ryk: trzeba się za siebie zabrać na nowo. Na nastrój takie cwiczenia też pomagały...

Ja zawsze ruchowo byłam sprawna aż do 2009 roku czyli do operacji kolana. Niestety po operacji zamiast lepiej zrobiło się gorzej. źle stawiałam nogę i chyba dlatego zwichrowałam kręgosłup ale to moje domysły. Tak więc zrobiłam się mniej sprawna, więcej jadłam i tyłam a to wszystko ze stresu. Jednych stres odchudza a mnie odwrotnie ja zajadam ten stres właśnie słodyczami :roll: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 26, 2015 1:36 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Do jutra dziewczynki śpijcie dobrze ! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461 :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 26, 2015 1:37 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ja różnie, zależy od natężenia stresu.
Jak jest taki powiedzmy srednio silny, to jem, jem, jem... wszystko i w każdej ilosci, słodyczne oczywiscie przede wszystkim.
Dopiero przy takim maksymalnym stresie, ale tu już mówię o jakichs naprawdę traumatycznych przeżyciach, nie jestem w stanie jesć niczego. Już mi się zdarzyło w tydzień tak stracić 5 kilo. Na szczęscie takie sytuacje są rzadkie... a na nieszczęscie ten umiarkowany stres, przy którym jem, jest częsty :roll: a teraz jeszcze jak siedzę cały dzień przy biurku i klepię w klawiaturę to cały czas cos pogryzam. Idę do lodówki i przynoszę jakies niby drobiazgi, za to tych drobiazgów jest dużo przez cały dzień. Mogę nie zjesć obiadu, ale podjadam. No i są efekty ;)
No i naprawdę sporo przytyłam od leków, które biorę (sterydy), w jakies 2-3 miesiące 8 kilo, potem jeszcze trochę i nie umiem tego zrzucić. Na szczęscie wczesniej byłam chuda więc w sumie teraz tylko jestem okrągława :ryk:

Dobrej nocy Wam również! :201461 :1luvu: :201442

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 26, 2015 8:09 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Czesc nocne dziewczęta :mrgreen:
Ale fajna dyskusja nocą :mrgreen:
Ja tak pojadlam ze o 22 juz spałam jak dziecko :mrgreen: :ryk:
Tłumacze sobie to ostatnimi grzechami w tym roku :mrgreen:
A dupa rośnie :lol:

No wlasnie, to i każde inne forum jest poniekąd konfliktowe :roll: niestety ile nickow tyle opini i zdań. Ja zawsze z boku w takich sytuacjach ponieważ nie lubie sie kłócić :roll:

Dobrze na forum, bo mozna porozmawiać o swoich kotkach, problemach z nimi związanymi ale tez i o dupie maryny :mrgreen: luźne rozmowy sa wskazane :mrgreen:

Chciałam życzyć Wam miłego dnia, Tobie Kasiu i Tobie Stello :201461

I dzieki życzeniom poznałam Twoje imie :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob gru 26, 2015 12:18 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

A ja myslałam że moje imię jest oczywiste z mojego nicka :) Że niby Kat od Katarzyny :D

Ja też się nei nadaję do konfliktów, jestem w tym beznadziejna, wolę się wycofać niż walczyć. Co jest okropne i chciałabym bardzo wreszcie się nauczyć trochę takiej zdrowej agresji. Chyba pod tym względem jestem podobna do swojego kota :wink:

Ja również wszystkim życzę miłego dnia, swiętujcie nadal i trzymajcie się!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 26, 2015 12:21 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

ja już nie mogę świętować :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob gru 26, 2015 12:33 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Witajcie !
A ja nie mam już siły jeść a jeszcze obiad, podwieczorek i kolacja. Juz pomalutku lodowka zostaje oprozniana a w poniedzialek zostanie tylko swiatlo. :ryk:
Lubie nocne dyskusje czasami sie otwieramy.,,, :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob gru 26, 2015 13:33 przez Gosiagosia, łącznie edytowano 1 raz

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26860
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości