Z pamiętnika Białko-Tosi (za TM :( ) i Figi (za TM :( )

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 28, 2007 21:32

zaciskam kciuki :ok:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2007 11:27

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 29, 2007 22:24

Właśnie wróciliśmy do domu. W klinice na Białobrzeskiej spędziliśmy w sumie prawie 6 godzin. Początek był straszny bo pan doktor Jagielski po obejrzeniu Tosi, prześwietleń, wyników stwierdził, że na jego oko to nie jest chłoniak tylko inny nowotwór. Zła wiadomość, że ten rodzaj nowotworu nie reaguje na chemię. Ale żeby wiedzieć cokolwiek na pewno trzeba pobrać wycinek. Przyszła na konsultację pani doktor chirurg (która miała pobierać ten wycinek), powiedziała, że jak na jej oko to to WCALE nie jest nowotwór tylko uraz. Czy coś w tym rodzaju. No ale skoro doktorowi zależy na wycinku to bardzo proszę, ona może tylko postara się wyciąć jak najwięcej. Się starała bardzo mocno chyba bo wycięła wszystko, po czym doktor zlecił następne rtg. I wszedł do nas z tym zdjęciem z następującymi słowami: Jestem dość zadowolony z państwa kota, spodziewałem się dziury po kości, a tu proszę - kość! Lekko zcieniona co prawda, ale jest. Z czego wynikło, że albo jest to mimo wszystko nowotwór, który jeszcze nie zdążył kości zeżreć do końca albo po prostu jakieś zapalenie. Za dwa tygodnie będziemy mieli wynik badania histopatologicznego i za dwa tygodnie albo się będziemy bardzo cieszyć albo... wiadomo :roll:

A taka biedniutka jestem...:
Obrazek

Pozdrawiamy wszystkie ciocie, dzięki za trzymanie kciuków! Ale nie puszczajcie jeszcze przez dwa tygodnie co najmniej, dobra?? :D
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 29, 2007 22:45

Biedny Tosik :(
A ja w takim razie nadal nie wierzę, że to nowotwór
i potrzymam, a jakże :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 29, 2007 22:49

dalej trzymam za pomyłkę :ok: :ok: :ok: :ok:

Tosiu, teraz już będzie lepiej

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto maja 29, 2007 22:51

Będzie dobrze :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Wto maja 29, 2007 23:14

:ok: :ok: :ok:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Wto maja 29, 2007 23:18

Tosinku, kciuki ogromne :ok: :ok: :ok:

Widziałam dziś bidulkę w lecznicy przez chwilę, dzielna jest :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 30, 2007 4:57

mocne mocne za pomyłkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 30, 2007 6:41

nie puszczamy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 30, 2007 10:27

Moja bidusia :( :


Obrazek
Moje panienki
Obrazek

wujo sredniak

 
Posty: 119
Od: Nie mar 06, 2005 23:58
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 30, 2007 10:42

Tosiu, trzymaj się dzielnie :) :ok: :ok: :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2007 10:43

smil pisze:Tosinku, kciuki ogromne :ok: :ok: :ok:

Widziałam dziś bidulkę w lecznicy przez chwilę, dzielna jest :)


Smil, poważnie?? :D I się nie ujawniłaś...? :(
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 30, 2007 12:21

Trzymam kciuki, i czekam na dobre wieści za dwa tygodnie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 02, 2007 9:30

Ceść Ciocie, tu Tosia...
Paniusia mi powiedziała, ze ty wsyscy cymajom za mnie kciuki. Dziękuję. Bardzo mi się psydadzą...
Cuję się już trochę lepiej (choć w dalsym ciągu nie rozumiem DLACEGO pewnego dnia wsadzili mnie do samochodu, pojechaliśmy gdzieś bardzo daleko gdzie pachniało jak u cioci Ewy, a jak wracaliśmy to jus miałam na głowie ksywdę i cułam się tak strasnie źle... :( ). W drugim dniu po operacji tylko spałam albo lezałam. Teraz jus zacynam biegać z Figom. Pseskadza mi tylko ten kołnies. Nie mogę się podrapać, a tak mnie ten sew swędzi... drapię kołnies, ale to mi nie psynosi ZADNEJ ulgi... :( Poza tym umyć się nie mogę, strasnie mi z tym niedobze jest... :( Wujo mówi, ze to jesce tylko tydzień i zebym wytsymała. No nie wiem cy wytsymam. Na scęście naucyłam się z tym jeść i pić bo inacej psecies bym z głodu umarła!
Paniusia robi mi zascyki, wiecie?? 8O Po prostu... no nie spodziewałam się, ze we własnym domu zostanę tak zdradzona! Wujo mnie cyma, a paniusia kłuje :evil: I jesce mówi, ze to dla mojego dobra! 8O Akurat...
Końcę Ciocie, cymajcie kciuki zeby to co miałam na głowie nie było zadnym nowym tworem, wujo mówi, ze będziemy to wiedzieć za tydzień z kawałkiem. Nie wiem skąd on chce się tego dowiedzieć i cemu akurat wtedy, ale mu wieze bo co mi zostało, nie...?
Pozdrawiam wsyskich!
Tosia.
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości