Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2020 14:25 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Niestety nieostre, bo nie miałam okularów, ale co widać to widać 8)
Obrazek
i sekundę później...
Obrazek
Cóż, miłość niejedno ma imię, może o ten wczorajszy koszyk chodziło, pojęcia nie mam.
Ale Mama bije Pasia, albo to była zabawa :strach: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 18, 2020 14:28 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Mowa ciala obu stworow sugeruje raczej przyjacieslkie uklady - uklad uszu szczegolnie, uniesiony przyjaznie ogon, wyraz pyszczkow i brak tego bojowego napiecia w pozach.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 18, 2020 14:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Ale Pasiowi mógł cukier skoczyć! 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 18, 2020 14:57 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Nie skoczy, bo nie bylo stresu.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 18, 2020 16:54 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

czitka pisze:Niestety nieostre, bo nie miałam okularów, ale co widać to widać 8)
Obrazek
i sekundę później...
Obrazek
Cóż, miłość niejedno ma imię, może o ten wczorajszy koszyk chodziło, pojęcia nie mam.
Ale Mama bije Pasia, albo to była zabawa :strach: !

Ja też myślę, że to było przyjacielskie :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70045
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 18, 2020 20:59 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

czitka pisze:Niestety nieostre, bo nie miałam okularów, ale co widać to widać 8)
Obrazek

A ja myślę, że Mama ma rentgen w oczach i prześwietla okolice nie ruszając się z miejsca.
Pewnie zobaczyła, że cukier skoczył i chciała zbić dziada do odpowiedniej normy.
Przekochana :1luvu:
Opiekuńcza jak prawdziwa mama :1luvu:

Chikita

 
Posty: 7657
Od: Śro cze 28, 2017 18:05


Post » Śro lis 18, 2020 21:44 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Chikita pisze:
czitka pisze:Niestety nieostre, bo nie miałam okularów, ale co widać to widać 8)
Obrazek

A ja myślę, że Mama ma rentgen w oczach i prześwietla okolice nie ruszając się z miejsca.
Pewnie zobaczyła, że cukier skoczył i chciała zbić dziada do odpowiedniej normy.
Przekochana :1luvu:
Opiekuńcza jak prawdziwa mama :1luvu:

No i zbiła, Pasiowi wyraźnie dzisiaj spadł, wieczorem, przed insuliną 270, u nas to wyjątkowo dobry wynik :D
A teraz Chłopaki poszli spać, razem oczywiście. Nieustająco rozwalają mnie na cztery łopatki.
Obrazek
Dobranoc! :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 18, 2020 21:47 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

czitka pisze:
Chikita pisze:
czitka pisze:Niestety nieostre, bo nie miałam okularów, ale co widać to widać 8)
Obrazek

A ja myślę, że Mama ma rentgen w oczach i prześwietla okolice nie ruszając się z miejsca.
Pewnie zobaczyła, że cukier skoczył i chciała zbić dziada do odpowiedniej normy.
Przekochana :1luvu:
Opiekuńcza jak prawdziwa mama :1luvu:

No i zbiła, Pasiowi wyraźnie dzisiaj spadł, wieczorem, przed insuliną 270, u nas to wyjątkowo dobry wynik :D
A teraz Chłopaki poszli spać, razem oczywiście. Nieustająco rozwalają mnie na cztery łopatki.
Obrazek
Dobranoc! :P

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dobranoc slodziaki.
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Śro lis 18, 2020 21:53 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Jak rodzeni bracia! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Fajnie, że cukier niższy! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70045
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Czw lis 19, 2020 8:27 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Hej :)
Fajna ekipa :)
Ja nadal uważam, że powinnaś zwiększyć dawkę insulin

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk


Post » Pt lis 20, 2020 12:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Tak se przyszła jak do siebie, zjadła i myk do Pasiowego legowiska pod kominkiem...nawet nie zapytała, nie przeprosiła, nie poprosiła, tylko hop i teraz ja :evil:
Obrazek
A Pasiu jest zachwycony, różne figury robi wokół Mami i pokazuje Bratu, że ...zobacz, zobacz, odstąpiłem moje miejsce, bo ją kocham bardziej niż ty :201461
Obrazek
Bratu obserwuje całą tę scenę z góry i nie bardzo wie co ma myśleć :roll:
Obrazek
Ja już tam nie wchodzę, wycofałam się do drugiego pokoju, odeśpię chyba nocne wokalizy Czitusi.
Pasio wczoraj wieczorem miał piękny cukier 203, najniższy z wieczornych notowań, ale rano się popsuło :( . Zimno jest.
Chikita, dołożę kominek... :smokin:
O, edit:
Obrazek
No dobrze, idź do Bratu, powiedz mu, że też go kocham i nie leż na podłodze, bo tu twardo, ja sobie sama dam radę :P
Obrazek
Bratu, wróciłem, śpij, ja popilnuję czy Mami nie jest za gorąco i czy może spokojnie spać .Będę czuwać. :201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 20, 2020 13:06 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Nareszcie mnie wysłuchała :1luvu:
Czitka teraz nie mam serca jej zabrać 8) . Ona już zaraz na sofę tak zgrabnie w środeczek między Brata i Pasia i trio będzie domowe w całości :1luvu:
Telepatia naprawdę istnieje, co prawda trochę mozolnie, ale jednak.
Jestem taka dumna z mojej Mamy :1luvu:

Chikita

 
Posty: 7657
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan i 77 gości