Nasza kocia... maluszki, jeden niewidomy, prośba o wsparcie.

Też myślę o Jasieńku codziennie :cry:

...Daleko masz Aniu do Jasia zapalić świeczuszkę?....Bo napisałaś że musisz dojechać....

kasia1568 pisze:Ania mówią, że stoperan jest super ale ja uważam, ze laremid lepszy moze zażyj i napij się mięty- mnie pomaga .
Mówiłaś, że dziś masz endokrynkologa więc nie będziesz odosobniona ja równiez dziś idę do endokrynologa na wizytę kontrolną.

Teraz to ja mam tylko boleści a tu zaraz muszę jechać. :crying:

Ja do endokrynologa muszę chodzić 2 razy w roku na kontrolę, najpierw badania potem wizyta.

yolaantaa pisze:Też myślę o Jasieńku codziennie ...Daleko masz Aniu do Jasia zapalić świeczuszkę?....Bo napisałaś że musisz dojechać....

Trochę tak bo z 12 kilometrów.

Cioteczki kochane, nie pojechaliśmy dzisiaj do kotków, sypał deszcze ze śniegiem, szaroburoiponuro, do tego ledwo dałam radę jechać do lekarza (Kasia mię zawiozła) bo żołądek mnie dalej boli.

Pojedziemy jak przyjedzie następnym razem, a ze mną tak jest niestety.

Aniu wracaj do zdrowia :ok:

Koteczki masz w sercu, odwiedzisz je innym razem :1luvu:

U Nas też cały dzień, najpierw deszcz, później deszcz ze śniegiem, na sam koniec śnieg :roll:

Co z ta pogodą się dzieje :evil:

Aniu- zdążysz pojechać a zdrówko najważniejsze :ok:

. Zdrowiej nam a Twoje futrzaki na pewno pomogą, wygrzeją :1luvu:

Ania, duże kciuki :ok:

za Twoje zdrówko

Dziękuję cioteczki za zrozumienie i wybaczenie.

Zdróweczka Aniu :ok:

Moze niekoniecznie te kotlety musiały być,pełno wirusów teraz lata,ciepło się zrobiło ,to dzieje sie co się dzieje
A co lekarz powiedział ?

Też zdrówka życzę :ok:

Dzięki Cioteczki :1luvu:

Myszolandia pisze:Zdróweczka Aniu
Moze niekoniecznie te kotlety musiały być,pełno wirusów teraz lata,ciepło się zrobiło ,to dzieje sie co się dzieje
A co lekarz powiedział ?

No kurcze może i tak, bo dzisiaj znowu mnie brzuch boli i wczoraj wieczorem też.
Sylwia, u lekarza byłam endokrynologa bo wizyta była wyznaczona i nie mogłam nie iść.