***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 17, 2010 22:03 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Remontujemy Wedelka

Satoru pisze:Moze go ząbki bolą? Albo cos siedzi w buzce?
Piekny kot, juz duuuzy, i normalnie jaki Marco Polo w tym samochodzie!:)

podczytuje ale rzadko na forum jestem, nawet na to nie mam czasu..


Całkiem niedawno miał usuwany kamień z ząbków i wyrwany 1 ząbek. W pysiu wszystko w porządku...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon kwi 19, 2010 14:07 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

Dzień dobry :)
Obrazek

Wedelek jest Wenge, Kitka orzekła ;)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt kwi 23, 2010 22:17 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

dobranocka

Obrazek
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob kwi 24, 2010 12:27 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

I jak poprawiło się z jedzeniem u Wedelka?
Bardzo sie cieszę że Lili szaleje. Ma szaleć. Bo chcę ją zobaczyć taką żywotną :1luvu:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Nie kwi 25, 2010 17:57 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

A co tu tak cicho 8)
Jak ja się dorwałam do kompa bo dzieciska w terenie, to tu cosik cicho..... :ryk:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon kwi 26, 2010 13:33 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

Wedelku, jesz cos, kociku, sliczny węgielkowy kawalerze?

vega, daj znac co u kotkow...
mam nadzieje, ze jest lepiej...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon kwi 26, 2010 22:11 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

dobrej nocki
Obrazek
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto kwi 27, 2010 6:42 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

co u Wedelka i Lili?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto kwi 27, 2010 9:15 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

hej hej

Obrazek
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto kwi 27, 2010 17:14 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

Zaglądam i o zdrówko pytam!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 27, 2010 20:27 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

Witajcie :1luvu:

Wedelek nie jadł prawie 2 doby, potem mu - na szczęście - przeszło. Już wyzdrowiał, chociaż ja patrzę na niego podejrzliwie. Po tym kociastym wszystkiego można się spodziewać.

Za to Filuś (mimo że w listopadzie ostatni raz szczepiony) zaczął kichać. Wzięliśmy skubańca do wetki. Dostał zastrzyki z antybiotykiem. Oprócz tego - przysmaczek z ręki, bo był bardzo grzeczny (Filuś zawsze jest grzeczny). Podczas rozmowy naszej z wetką kotuś przespacerował się po gabinecie, znalazł kubek z budyniem i... pozbawił wetkę kolacji. To jest cały Filuś. :ryk: Ale wciąż nie rozumiem, jak on wyczuwa mięso próżniowo zapakowane... Zawsze z kilku toreb wypełnionych zakupami bez pudła wyczuje tę, w której przywieźliśmy takie mięso, wyciągnie i będzie próbował otworzyć.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw kwi 29, 2010 7:49 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Wedelek zdrowy, kolej na Filusia

czesc Vega :D wreszcie wiesci :D

super, ze Wedelek zaczal jesc... co za ulga... w ogole to chcialam powiedziec, ze on przepieknie sie komponuje z Twoim stadkiem :1luvu: :1luvu: fajnie by bylo fotki poogladac .. :roll: :wink:

zdroweczka dla Filusia... ech te nasze kociaki... ja tez co chwile mam jakies zdrowotne przygody :roll: :roll: :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw kwi 29, 2010 11:41 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Wedelek zdrowy, kolej na Filusia

Zaglądam w przelocie :roll: Wszystkim futrom zdrowia życzę :!: :kotek: :kotek: :kotek:

Veguś zajrzyj na Czarownice i tam zagłosuj :twisted: Nie mogę policzyć Twojego głosu z PW. Musi być oficjalnie :mrgreen:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw kwi 29, 2010 17:08 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

vega36 pisze:Witajcie :1luvu:

Wedelek nie jadł prawie 2 doby, potem mu - na szczęście - przeszło. Już wyzdrowiał, chociaż ja patrzę na niego podejrzliwie. Po tym kociastym wszystkiego można się spodziewać.

Za to Filuś (mimo że w listopadzie ostatni raz szczepiony) zaczął kichać. Wzięliśmy skubańca do wetki. Dostał zastrzyki z antybiotykiem. Oprócz tego - przysmaczek z ręki, bo był bardzo grzeczny (Filuś zawsze jest grzeczny). Podczas rozmowy naszej z wetką kotuś przespacerował się po gabinecie, znalazł kubek z budyniem i... pozbawił wetkę kolacji. To jest cały Filuś. :ryk: Ale wciąż nie rozumiem, jak on wyczuwa mięso próżniowo zapakowane... Zawsze z kilku toreb wypełnionych zakupami bez pudła wyczuje tę, w której przywieźliśmy takie mięso, wyciągnie i będzie próbował otworzyć.


Dobrze ze chociaż pił...a czemu nie jadł? Odął sie?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto maja 04, 2010 19:09 Re: BOKIRA [*] wspominamy... Strajk głodowy Wedelka :((

Relacja Filusia

W maju my, czyli chłopaki, mamy urodziny. Duzi pojechali do IKEI. Kupili nam fajny namiot - o taki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00128881 i przytulaśne legowisko, żeby nam się wygodnie w tym namiocie spało. Duża spryskała wnętrze namiotu kocimiętką, żeby przyjemnie pachniało. No i mamy z Pancusiem fajny prezent. Dla uproszczenia przyjęli, że Wedelek też majowy, chociaż nikt nie wie, kiedy on ma urodziny. Ciekawe, co Lili dostanie w czerwcu i Oliwka we wrześniu.

My patrzymy, a tu Duży wnosi do pokoju jakieś deski. Okazało się, że przy okazji Duzi kupili sobie prezent - biurko z regałem i muszą sobie sami zmontować, znaczy: złożyć do kupy, żeby jakoś stało i nie było zagrożeniem dla ciekawskich kotków (chyba chodzi o nas).

Obrazek Siedziałem więc sobie na parapecie i przyglądałem się poczynaniom Dużego, który przekładał deski, śrubki, kołki i różne warczące narzędzia.

Obrazek Oliwka przyczaiła się w szufladzie starego biurka i też w napięciu obserwowała.

Obrazek W końcu nie wytrzymała i poszła obejrzeć z bliska.

Obrazek "Filuniu, zobacz co on wyprawia! Chodź mu pomóc!" - Zawołała.

Obrazek Przyszedłem i uważnie popatrzyłem na dzieło Dużego. No... Imponujące to ono nie było...

Obrazek Człowieku, najpierw trzeba przeczytać instrukcję! Jako rozsądny kot uważnie obejrzałem rysunki.

Obrazek No, to rozumiem. Duży wziął ze mnie przykład.

Obrazek Wedelku, ty masz cztery łapki, ale wszystkie lewe. Humanista jakiś z ciebie. Lepiej stań sobie z boku i niczego nie dotykaj.

Obrazek Oboje z Oliwką uważnie obserwowaliśmy każdy ruch Dużego, gotowi w każdej chwili pospieszyć z pomocą. Na szczęście nie musieliśmy interweniować. Jedynie Duża od czasu do czasu prosiła, żeby Duży nie używał niecenzuralnych wyrazów przy kotkach, bo jeszcze się nauczymy.

Obrazek Sprawdziłem, czy wszystkie części są porządnie przymocowane i Duzi ustawili biurko pionowo.

Obrazek Od razu wskoczyłem, żeby mieć kontrolę nad tym, co się będzie dalej działo. Przecież oni nie poradzą sobie beze mnie.

Obrazek Sprawdzałem mocowanie każdego nowego elementu.

Obrazek Miałem dużo czasu, mogłem poczekać na tę boczną ściankę. Nooo... długo jeszcze?

Obrazek Nareszcie jest! Lepiej późno niż wcale.

Obrazek Musiałem ją obejrzeć...

Obrazek Bardzo uważnie obejrzeć, bo przecież kot musi Dużego na każdym kroku kontrolować.

Obrazek Pobiegłem do Pancusia z prośbą o konsultacje. Pancuś jest duży i ciężki, więc idealnie nadaje się do sprawdzania wytrzymałości mebli, zna się na technice prawie tak jak ja, a poza tym jest baaardzo mądry.

Obrazek Pancuś wskoczył na samą górę...

Obrazek Sprawdził też z boków i orzekł, że Duży całkiem nieźle się spisał.

Obrazek Lili trochę nieufnie odniosła się do nowego mebla, ale Lili to dzieciak. W dodatku wciąż walczy z grzybem, którym zaraziła się od Wedelka.

Obrazek Montowanie mebli to bardzo męcząca praca. Dobranoc :1luvu:


Kliknij miniaturkę

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 14 gości