Już. Waler i Konik wąt 2.I Dziadź na zawsze :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 10, 2009 9:05

Czerwiecki nie wyciska.
Jest z zasady przeciw.

Poza tym mam wrażenie, to było protestacyjno-głodówkowe siknięcie.
Oby.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro cze 10, 2009 9:09

duże sanabelle jest kochane przez koty
nasze się zabijały
niestety, ze względów fin przeszły na kupowane na allegro profilum
10 peelena za kilo to nie w kij dmuchał

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro cze 10, 2009 9:15

Za cztery kilo sanabelle zaplacilam, z rabatem, 61 pln. licze pracowicie ile to jest za kilo i nie umiem. ale jedza (tzn teraz, chcialyby jesc) ze smakiem.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro cze 10, 2009 9:25

sibia pisze:Za cztery kilo sanabelle zaplacilam, z rabatem, 61 pln. licze pracowicie ile to jest za kilo i nie umiem. ale jedza (tzn teraz, chcialyby jesc) ze smakiem.

wychodzi 15 :D

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro cze 10, 2009 15:15

No, wróciliśmy. Pojechanie pół godziny wcześniej umiejscowiło nas tuż za podium, na czwartym miejscu kolejki ;).
Za nami tłum.
Dziadź nie poddał się bez walki, spylił ze stołu z zaciskiem i nożyczkami, ale dał się złapać i okazawszy niezadowolenie oddał krew.
Poprosiłam o profil nerkowy i wątrobę.
Wyniki w piątek.
Trochę jest za suchy, powiedział pan doktor, w sensie, odwodniony.
Nic, będziemy dopajać.
Obiad podano, liczę teraz na sjestę wśród kotów.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 11, 2009 12:25

Kurczę, mam po tej wczorajszej wizycie uczucie niedosytu, niedopytania i w ogóle. No bo na wstępie powiedziałam, ze kot jest na czczo i proszę o wzięcie krwi, ale mam wrażenie, że pan doktor uznał, że usługowo został potraktowany, obejrzał kota oczywiście, w paszczę zajrzał, ale nie zalecił leczenia zadnego.
Na koniec zmusiłam go jeszcze do dorzucenia badań wątrobowych (sponosrem badań Dziadzia jest ciocia varia, więc mogłam poszaleć ;) ), no ale to też mogło go w sumie urazić.
że się rządze i takie tam.

No i w sumie poza tym furaginem i dopajaniem nie mam zaleceń.
Pójdę jutro osobiście po wyniki, to może coś z niego wyciągnę, ale ciężko się z nim gada, bo non stop dzwonią do niego telefony, tłum się kłebi za drzwiami, ja rozumiem i dzwoniących i tłum, ale jakaś taka nie do końca dopieszczona jestem po tej wizycie. Jak mam kurdę, leczyć Dziadzia?
:?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 11, 2009 12:58

sib, nie znam doktora, choć wiem, jak telefony + kłębiące się tłumy potrafią człowiek a skołować i pozbawić rezonu.
Może po prostu doktor bez wyników nie ma pomysłu na leczenie?
Porozmawiaj jutro po prostu.
Ja sobie pisałam w takich sytuacjach wszystko w puntach na kartce (a że potem zapomniałam tej kartki wyjąć albo i w ogóle z domu zabrać, to już insza inszość). Może Tobie też to pomoże?

Kciuki w każdym razie za Dziaduchnę trzymam :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 11, 2009 13:01

sibia pisze:Dziadź nie poddał się bez walki, spylił ze stołu z zaciskiem i nożyczkami, ale dał się złapać i okazawszy niezadowolenie oddał krew.

Dzielny Dziadź, zaraz wygoloną łapkę wycałuję!

Jak pójdziesz w piątek na rozmowę przypadkiem usiądź na wetowej komórce na krześle oparciem blokującym drzwi, przy przestawianiu którego pod pretekstem, że Cię słońce razi niechcący wyrwiesz kabel od telefonu stacjonarnego z gniazdka :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 12, 2009 10:59

Weszłam dzis na krzywy ryj bez kolejki, więc szkód nie robiłam.
Wyniki mi pan doktor faksem ściągnął, po czym natychmiast zostały dowiezione z labu.
średnie są, jutro można nas spotkać w kolejce.
Morfologia:
leukocyty 28,20
erytrocyty 7,75
hemoglobina 7,39
hematokryt 0,36
MCV 46
MCHC 20,06
płytki krwi 469
kwasochłonne 4
pałeczkowate 2
segmentowane 66
limfocyty 22

czerwone bez zmian

AlAT 47
ALP 30,0
kreatynina 1,7
mocznik 72

co jest temu Dziadziu?

Koń nalał dziś na kołdrę. znowu. Do kolejki udam się z dwoma kotami :(
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt cze 12, 2009 11:13

leukocyty sporo poza normą (jest d 15,5)
całkiem spory stan zapalny gdzieś szaleje

wątroba ok, nerki w górnej granicy normy, kreatynina jeszcze się łąpie, mocznik już nie. O ile by się to nie zmieniało, to jeszcze ok, gorzej jak się będzie pogarszać.
Teraz wet musi znaleźć przyczynę tak wysokich leukocytów....
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt cze 12, 2009 11:15

A o której jutro idziesz do kolejki? Ja się zapisałam na 11.30
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt cze 12, 2009 11:19

Ooo, kochana, a zajmiesz mi kolejkę? Doktor mi kazal ok 12 się pojawić.
Będę wcześniej, podjade przed 11.30 zeby byc jak bedziesz wchodzic, zebym mogla sie pokazac jako ta, ktorej zajęłaś miejsce.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt cze 12, 2009 11:32

Ja Ci mogę zająć, spoko, tylko, że ja jestem zapisana, a ty pewnie zjawisz się tam przede mną. O tej porze nie powinno być problemu.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt cze 12, 2009 11:48

Ostatnio jak bylam pol godziny przed to bylam 4.
Myszu, dzieki, wyniki przyszly z normami, wiec wiedzialam, ze leukocytow za duzo, mocznikiem doktor na razie sie kazal nie przejmowac, bo malo go za duzo, a mocz w ogole za gęsty, poić mamy.
Boję się poić kota z dziurą w podniebieniu, że go zachłysnę.

Wlasnie mialam telefon z dziekanatu z Torunia.
Jak mozna zrobic z siebie idiotke na samym poczatku procedury?
Mozna, mianowicie, pomylic temat wlasnej pracy.

Nie mam juz do siebie siły :roll:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob cze 13, 2009 12:55

oesooo, nigdy już nie pójdę bez zapisu, szkoda życia, choć kolejka miła i rozgadana, ale 2 godziny w plecy, eniłej.

Dziadź dostał convenię.
Jestem doktorowi winna kasę, bo kartą nie można tam, a wzięłam, za mało.
Koń obmacany, mam złapać siki, hehe, albo przynieść napojonego, to ewentualnie wycisniemy.

Jadę do bankomatu, dzień mi się jakoś kurnia, skurczył :(.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1 i 32 gości