po dwóch dniach mała juz biega z Noniakiem (co było do przewidzenia) i syczą na siebie z Koką (również)
je, siusia, kupka i zawzięcie poluje na
szemrzące myszki 
i miauczy - siedzi na piętrze i drze się jak opętana, ja w panice wbiegam żeby sprawdzic co jest, a tu po prostu nuda dokucza
wydaje mi się, że będzie wysokim, smukłym kotem - ma bardzo długie łapki
nie wiem tylko jak ze sterylką-tj nie wiem ile ma miesięcy i kiedy będzie możn azrobić-ale jak się jeszcze chwilę sie oswoi zabiore ją na szczepienie i dopytam weta
a koty widze że przyjmą Gajkę bez większych problemów