Kot-najlepszy przyjaciel.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 26, 2013 9:04 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Ale za to ranne ptaszki jesteście? :wink:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 10:54 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Sześć lat temu, moja koleżanka w zimowy, mrożny dzień czekała na przystanku (środek pięknej wioski, niedaleko miasta), żeby wrócić do domu, chwilę przed przyjazdem autobusu przyszedł mały, chudy piesek, gdy miała wsiadać, piesek wskoczył za nią...kierowca kategorycznie kazał opuścić pojazd właścicielowi i psu na nic zdały się tłumaczenia, że to nie jej...
Wysiedli, zimno, śnieżno i do domu daleko... 4 km wędrowali razem, pies jej nie odstępował...
Koleżanka twierdzi, że ma najlepszego przyjaciela jakiego mogła spotkać w swoim życiu :mrgreen:
I tak zagorzała kociara została zagorzałą psiarą...
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto mar 26, 2013 10:57 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Ewa L. pisze:Ale za to ranne ptaszki jesteście? :wink:

Budzik dzwoni 5:10 ...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto mar 26, 2013 12:10 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Sihaja pisze:
Ewa L. pisze:Ale za to ranne ptaszki jesteście? :wink:

Budzik dzwoni 5:10 ...

Mnie za zwyczaj dzwonił 4.45 i tej godz. nie znoszę. :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 13:16 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Wczoraj przeszukałam na szybko zdjęcia kotek, dziś za namową przejrzałam cały wątek :1luvu: Tą drugą panterkę na podłodze.. któraś z kotek , w ogóle używa ... 8) :ryk:
=^^= Zapraszam =^^=
♡♡Naturalne SOKI_2021 z malin// bez cukru oraz słodkie i syrop♡
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=156544
<<

milena88

 
Posty: 7941
Od: Pon mar 21, 2011 12:59
Lokalizacja: Bronibór/poczta Iwanowice

Post » Wto mar 26, 2013 13:42 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

AnnAArczyK pisze:Sześć lat temu, moja koleżanka w zimowy, mrożny dzień czekała na przystanku (środek pięknej wioski, niedaleko miasta), żeby wrócić do domu, chwilę przed przyjazdem autobusu przyszedł mały, chudy piesek, gdy miała wsiadać, piesek wskoczył za nią...kierowca kategorycznie kazał opuścić pojazd właścicielowi i psu na nic zdały się tłumaczenia, że to nie jej...
Wysiedli, zimno, śnieżno i do domu daleko... 4 km wędrowali razem, pies jej nie odstępował...
Koleżanka twierdzi, że ma najlepszego przyjaciela jakiego mogła spotkać w swoim życiu :mrgreen:
I tak zagorzała kociara została zagorzałą psiarą...

Ja też jestem zakręconą kociarą i psiarą jednocześnie :ryk: Tak jak cofnę się w czasie to chyba już wiem kiedy w moim życiu zagościły koty. 4.10.10 odszedł mój ukochany pies a dwa dni później do zakładu fryzjerskiego prowadzonego przez mamę mojej przyjaciółki przybłąkał się kotek - ok.roczny,biały w czarne łatki. Ponieważ Agnieszka ma psa nie bardzo przychylnego kotom zrobił się problem co z nim zrobić. Wyjście było jedno - gdy ja byłam w pracy kot był u Agnieszki. Potem ona przyprowadzała go do pracy a ja zabierałam go do domu. I tak się wymieniałyśmy. Pamiętam pierwszą noc którą u mnie spędził. Zrobiłam mu posłanko na podłodze,owinęłam kocykiem żeby miał cieplutko i zanim położyłam się do łóżka kotek zajmował już moją poduszkę.Zdejmowałam go tak 3 razy aż za czwartym dałam sobie spokój.I tak kotek całą noc przespał na mojej poduszce :mrgreen: Siusiu robił do prowizorycznej kuwety ale grubsze rzeczy zostawiał za fotelem ,kanapą lub pod oknem.Po kilku dniach znalazłam osobę która właśnie straciła kota i chętnie zaopiekowała się Znajdkiem [bo tak go nazwałyśmy]. Myślę że właśnie od tego momentu zapałałam miłością do kotów i po 5 mieś zagościła u mnie Zuzia.Gdyby Znajdek pojawił się trochę później został by u mnie po dziś dzień ale wtedy odejście Miśka było jeszcze zbyt świeżą raną. :cry:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 13:45 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

milena88 pisze:Wczoraj przeszukałam na szybko zdjęcia kotek, dziś za namową przejrzałam cały wątek :1luvu: Tą drugą panterkę na podłodze.. któraś z kotek , w ogóle używa ... 8) :ryk:

Tak. Obie są używane ale nie jednocześnie :ryk: Najlepiej pchać się w jedną. Gdy Zuzi jest ciasno z Polą to idzie do drugiego :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 14:03 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

milena88 pisze:Wczoraj przeszukałam na szybko zdjęcia kotek, dziś za namową przejrzałam cały wątek :1luvu: Tą drugą panterkę na podłodze.. któraś z kotek , w ogóle używa ... 8) :ryk:

Zuzia jest typem jedynaczki i gdyby nie było Poli to nie miałaby nic przeciwko.Choć z drugiej strony ma bardzo rozwinięty instynkt macieżyński i gdy Pola była malutkim kociakiem to Zuzia opiekowała się nią i uczyła kocich zachowań. Teraz gdy Pola jest większa gabarytowo od Zuzi to ona stara się opiekować Zuzią.Przytula się do niej,czyści jej futerko.Są naprawdę bardzo zżyte i zaprzyjaźnione z sobą :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 17:07 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Znalazłam zdjęcia Znajdka o którym pisałam wcześniej.
Oczywiście jak wszystkie zwierzęta w moim domu był podejmowany po królewsku. :D Nawet jadł i pił z firmowej porcelany - zielonego kompletu Jacobs. :ryk: Obrazek Obrazek Samotne spanko mu nie odpowiadało.......Obrazek dlatego wolał skorzystać z ludzkiego legowiska , choć........Obrazek duża przytulanka była fajniejsza :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 20:43 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

A mi dziś na kolana wlazła 10-letnia psica. Sama chciała.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 26, 2013 20:45 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

:ryk:
MaryLux pisze:A mi dziś na kolana wlazła 10-letnia psica. Sama chciała.

:ryk: :ok: Dobrze jej było?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 20:48 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Ewa L. pisze::ryk:
MaryLux pisze:A mi dziś na kolana wlazła 10-letnia psica. Sama chciała.

:ryk: :ok: Dobrze jej było?

Twierdziła, że tak.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 26, 2013 20:49 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

Moja psica ma 11 rok i też się pcha na kolanka . :twisted: Każdy zwierzak jest kochany , trzeba go tylko poznać :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto mar 26, 2013 20:49 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze::ryk:
MaryLux pisze:A mi dziś na kolana wlazła 10-letnia psica. Sama chciała.

:ryk: :ok: Dobrze jej było?

Twierdziła, że tak.

No to trzeba częściej :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 26, 2013 20:50 Re: Kot-najlepszy przyjaciel.

barbarados pisze:Moja psica ma 11 rok i też się pcha na kolanka . :twisted: Każdy zwierzak jest kochany , trzeba go tylko poznać :wink:

Nutka też w tym wieku.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, nfd i 32 gości