Maluszek śpi, mam chwilkę jakich mało. Kicia zazwyczaj leżakuje tak jak na zdjęciu przy przewijaku albo za wózkiem; zdarza się tak, że jak Kamil płacze to Katja przybiega z werandy[tam ma wygodne fotele do przesiadywania z oknem widokowym] i staje w drzwiach i czeka aż zareaguje. Ponoć w pierwszy dzień razem, jak dziecko w nocy zakwiliło to kotka przy drzwiach, jakby z dzieckiem gaworzyć" zaczynała..tak jak kotka do kociaka/mąż opowiadał. Aha kochane wszystkie przyszłe mamy , które spodziewają się maleństwa. Poród tylko z przyszłym tatusiem, jest to jedyna w miarę przytomna osoba , która może zareagować/dopytać/zapytać..sama obecność jest ważna bo widzi co się dzieje; gdyby nie mąż u boku, to tak jak kobietki z sali.. prawdopodobnie rodziłabym z 10 czy 12godzin albo 18 jako pierworódka, a tak to trzy godziny. buziaki
trzynastego wszystko zdarzyć się może dziś w nocy odpadł strupek / pępuszek wczoraj wieczorem już nie potrzebowałam synka dokarmić mleczka jest w sam raz z tym, że przynajmniej cztery litry wody muszę wypić co dzień dziś od 4 rano gotowałam rosół na sporej ilości mięska bym miała co jeść w pośpiechu po dwóch godzinkach karmienie i zasnął zrobiłam pranie, wypieliłam zarośnięte roślinki co wzeszły poszłam po 7 po chlebek dziś zrobiłam więcej niż przez ostatnie całe 2 tygodnie
Ja też się tak cieszyłam, jak mogłam wyskoczyć Ale my nosiliśmy Baśkę w chuście, to było super, że mogłam z nią i do sklepu iść, i na spacer. Bo w wózku nie chciała siedzieć do trzeciego miesiąca
Czytałaś "Mowę niemowląt"? Mi bardzo pomogła w uregulowaniu trybu życia