Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 20, 2010 20:11 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

biedny Pulpek :( wiem Asiu co przeżywasz, my walczymy od maja 2009 :roll: one chyba oba takie wrażliwce.
a nospa to nasz przyjaciel, już nie raz uratowała nas od cewnikowania. doszliśmy do takiej wprawy w podawaniu, że Kacper nawet czasem nie wie co połyka. ale on nie jest kotem utrudniającym podawanie tabletek, o ile dobrze wpadnie ;)

trzymam kciuki, żeby się unormowało i leciałoooo :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Wto wrz 21, 2010 6:51 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Hej Asiu i koteczki! Jak Pulputek? Głaski dla koteczków!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto wrz 21, 2010 7:33 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Hejka ZPM :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto wrz 21, 2010 9:29 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Głaski dla Pulputka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 21, 2010 9:59 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Cześć Cioteczki :D

Pulpi głaski dostanie, jak będzie bez marudzenia brał Nospę 8) A że to mu się nie udaje, to będzie ją dostawał na razie w zastrzyku ( tak, to ja będę panią pielęgniarką z kujem 8O - mój pierwszy raz :roll: ).
Wczoraj jak wróciłam z pracy, Pulp tak przytkany, że siedział w transporterku i nawet się nie ruszał a przecież zawsze biegnie do drzwi mnie przywitać.
Oczywiście nie obyło się bez cewnikowania, p. Oliwia już była przygotowana na wybryki niesfornego koteczka, ale tym razem bez znieczulenia. Co prawda wyzwał nas wszystkie kocimi przekleństwami, ale co chwilę zerkał co tam mu się robi tymi swoimi wielkimi oczyskami 8)
Dostał mocniejsze lekarstwo i Uropet ( już mi dziś zdążył powiedzieć co myśli o tej paście :lol: ).
Jadę dziś jeszcze raz do weta, dowiem się jak ten zastrzyk robić, bo moje wojowanie z nim o tabletkę jest mało sensowne, szczególnie, że z pastą i tak wojujemy, ale póki co, wygrana jest po mojej stronie 8)

Dziś małe sioooo było, raz był w kuwecie znowu w niej tylko posiedzieć, ale leki i pasta powinna działać.
Ostatnio edytowano Wto wrz 21, 2010 10:01 przez Mereth, łącznie edytowano 1 raz

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 10:01 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

No, ciekawe, co Poolp myśli o Uropecie. Psot twierdzi, że kocha tę pastę

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 21, 2010 10:02 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 21, 2010 10:19 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

MaryLux pisze:No, ciekawe, co Poolp myśli o Uropecie. Psot twierdzi, że kocha tę pastę


Ohyda :twisted:

Tak właśnie Pulp uważa :twisted:

Uwielbia pastę na kłaczki, ale od Uropeta zwiewa dalej niż pieprz rośnie :twisted:

Dorota pisze::ok: :ok:
:ok: :ok:


Dzięki Dorotko, kciuków i dobrych myśli, nigdy dość :wink:

Zapomniałam napisać, że wyniki osadu nie wykazały dużej ilości kryształków, co chyba trochę zaskoczyło wetkę, bo ogólne wyniki moczu na to by wskazywało. Być może tak duży stan zapalny jest :roll:
Tak jak nie czytałam wcześniej dużo o struwitach, tak teraz doszkalam się w tym podwójnie :roll: Dostaliśmy też próbki Trovetu i Hillsa c/d.

A Pulp wczoraj zrobił furorę jako koci arystokrata, kilka osób zaglądało do transporterka ( ach te wielkie kocie oczy 8) ) a ten siedział jak sfinks niewzruszony :lol: :lol:
Kolejka na UP wczoraj była nieziemska, spędziłam w lecznicy 2 godziny, ale moje zdanie o opiece tam, zmieniło się in plus od niedzieli :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 10:28 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Menda pastę kocha 8)
A dostałaś dla Pulpetka Urinowet Cat? Taki proszek do rozpuszczania we wodzie? Rudemu smakuje, jest z kocimiętką 8)
Rudy wczoraj poszedł sam do kuwety :D Siedział wprawdzie 5 minut, ale był sik :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto wrz 21, 2010 10:31 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Oj biedaczek Pulpi. Co się dzieje z tymi kocurkami że tak się zatykają. Na szczęście Bazu leci na karmie leczniczej i jest ok (odpukać w niemalowane)
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia kocurka :ok:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto wrz 21, 2010 12:33 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Avian pisze:Menda pastę kocha 8)
A dostałaś dla Pulpetka Urinowet Cat? Taki proszek do rozpuszczania we wodzie? Rudemu smakuje, jest z kocimiętką 8)
Rudy wczoraj poszedł sam do kuwety :D Siedział wprawdzie 5 minut, ale był sik :ok:


Rudy pewnie podpatrzył na forum, że do weta chcesz go zabrać i od razu rozumek do główki wrócił 8) :lol:
Urinowet Cat nie dostałam, dziś jak się pytałam p. Oliwii czy mają takie coś w UP, nie znała tej nazwy, ale widzę na Allegro są saszetki. Ciekawe czy Pulpek by reflektował 8)

ewung pisze:Oj biedaczek Pulpi. Co się dzieje z tymi kocurkami że tak się zatykają. Na szczęście Bazu leci na karmie leczniczej i jest ok (odpukać w niemalowane)
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia kocurka :ok:


No właśnie, chyba żywienie non stop na takiej karmie daje dużo dobrego, przynajmniej są mniejsze szanse, że kiciol się zatka :wink:
Miło ewung, że wpadłaś do nas, zaraz też zobaczę co u Was :wink:

A my wróciliśmy od weta, dziś podwiozła mnie w jedną stronę siostra, ale wracaliśmy autobusem i robiliśmy popłoch na trasie :lol: Jak na dłoni widać jak niektórzy reagują na koty - niektórzy z zaciekawieniem zerkają co tam niosę w tym transporterku, ale z kolei co niektóre osoby z lekkim zażenowaniem patrzyły jak wchodziłam z kotem do busa ( niech no tylko się ktoś odezwie :twisted: ).
W lecznicy Pulpi dostał leki, jutro wieczorem jedziemy znowu do kontroli. Dziś smaczna pasta i Nospa no i będę obserwować jak tam puchaty.
Zrobiłam dziś pierwszy raz w życiu zastrzyk ( z soli fizjologicznej, żeby dziś wieczorem wiedzieć co i jak ) - jak wetka powiedziała, że błędu przy zastrzyku się nie popełnia, a szanse że się wbije w mięsień kręgosłupa są bardzo małe, to dostałam stracha jak nigdy, bo chwilę wcześniej wbiłam się Pulpkowi w kark. Wiem, wiem - histeryczka ze mnie :twisted: , ale się tu nie śmiać proszę - to dla mnie nowość i oby tych nowości było jak najmniej :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 17:21 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Łomatko..Asiu, ja Cię i tak podziwiam... 8O :ok: :ok: :ok:
Buziaki dla Pulputka!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto wrz 21, 2010 19:37 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

kalair pisze:Łomatko..Asiu, ja Cię i tak podziwiam... 8O :ok: :ok: :ok:
Buziaki dla Pulputka!


Nie ma co podziwiać...
tak się zestresowałam myślą, że mam zrobić ten zastrzyk, że za słabo Pulpka przytrzymałam i uciekł mi ze strzykawką wbitą w skórę...masakra...
udało mi się potem to poprawić i trochę tej nospy dostał, ale teraz już mnie nie lubi i ucieka przede mną :(

W gabinecie przy wetce czułam się pewniej, a w domu to całkiem inaczej. No ale takie są początki :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 19:44 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

Ale już początek masz! :ok: :ok: Pewnie, jakby trzeba było, też bym robiła, ale na razie sobie nie wyobrażam. Ja w ogóle na widok igły słabnę.. :oops:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto wrz 21, 2010 19:47 Re: Jestem Zorek a to jest Pulpecik i Malutka :) cz. IX

kalair pisze:Ale już początek masz! :ok: :ok: Pewnie, jakby trzeba było, też bym robiła, ale na razie sobie nie wyobrażam. Ja w ogóle na widok igły słabnę.. :oops:


Ja nie, jak wetka robiła zastrzyki Pulpowi to też nic, ale sama myśl, że mam to zrobić swojemu kotu, powoduje może nie strach, ale takie dziwne uczucie niepokoju - no ale to tak jak mówiłam, gdy się tego nigdy nie robiło - to nie ma się wprawy. :roll:
Rano jutro znowu zastrzyk a wieczorem już wetka poda jak pojedziemy na kontrolę.

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 144 gości