Klub Tych Co Mieli Mieć Dwa Koty - s. 38 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 10, 2009 17:58

Wyniki będą w poniedziałek.
Z pobraniem krwi nie było dzisiaj łatwo, z przedniej łapki nic nie chciało lecieć, nawet jak wet trochę "podpompował". Fakt, że ta żyła była już kłuta kilka razy, więc może stąd ten problem. Udało się w końcu upuścić jej krwi z żyłki w tylnej łapce, ale chwilę to wszystko trwało, więc Koza urządziła piekielną awanturę i dzielnie próbowała nas wszystkich "kasować" :lol:
Waga rośnie powoli bardzo, no ale pewnie dobrze, że w ogóle rośnie. W tej chwili jest 2,2 kg.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 10, 2009 18:01

o, jeszcze grubas z niej będzie. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob sty 10, 2009 19:27

Wygłodzona miała siłe kasować powietrze? :lol: :lol: Mam nadzieje że wyniki będą w normie. :)

Koci jezyczek, taki słodki widok! :love:
Kozula ma takie fajne zdjęcie na banerku i nikt jeszcze sie nie zakochał?
Smutne oczka spuszczone na dół.

Dama w potrzebie!!! Jest pod super opieką ale to nie jest jej stały dom! Potrzebuje miłości kogoś wyjątkowego!!!!! Troskliwej opieki na stare lata i swojego kocyka na fotelu, potrzeba ogromna a wysiłek niewielki!!! Nie zniszczy tapet, nie podrapie mebli, nie pozrzuca kwiatków!!!!! Jako starsza pani chce sie wyspać w ciepełku, zjesć coś dobrego i dobrym serialem nie pogardzi :wink: !!! Potrzebujesz takiego towarzysza? Odezwij się dobry człowieku!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sty 10, 2009 20:17

Aha, jeszcze nie napisałam. Zdecydowaliśmy o tymczasowym przestawieniu Kozy na Intestinal. Zobaczymy czy coś się kuwetowo poprawi po tym. Zakupiłam jej na próbę paczkę suchego + trochę mokrego, mokre już pożarła ze smakiem.

No i jeszcze rozliczenie.
Dzisiejsza wizyta Kozy w lecznicy to 80 zł za krew + 26 zł za Intestinal.
Wcześniej na zakupy żarciowe + żwirek dla niej w hurtowni poszło 80 zł (zakupy trochę na wyrost się okazały, skoro teraz przechodzimy na dietę, ale może za jakiś czas będzie mogła te dobra skonsumować ;)).
Dotychczasowe wpłaty na tuczenie Kozy wyniosły 250 zł.
Tak więc mamy jeszcze niewielki zapasik na zakup większej ilości Intestinalu, gdyby się przyjął.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 10, 2009 23:58

bosh.. gdyby nie moje 6 ogonów.....byłaby moja...:) niestety limit wyczerpałam...ale zakochana w niej jestem...maxymalnie...
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 11, 2009 8:25

tu tkwi problem - w niewydolności czasowej i finansowej :(
Koza jest pięknym kasowniczkiem
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 11, 2009 19:10

Co słychać?

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sty 11, 2009 20:57

Wygląda na to, że przestawienie Kozy na sam Intestinal nie sprawdziło się. Znowu rzyga :( Dzisiaj 2 razy :(
Na razie zastosowałam wariant mieszany - namoczony suchy Intestinal + mokra Animonda (ją jadła wcześniej). Na razie jest ok.
Kurcze, jak ona tak będzie torpedowała kolejne pomysły na leczenie, to nigdy się z tymi biegunkami nie uporamy :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 11, 2009 21:40

Aleba pisze:Wygląda na to, że przestawienie Kozy na sam Intestinal nie sprawdziło się. Znowu rzyga :( Dzisiaj 2 razy :(
Na razie zastosowałam wariant mieszany - namoczony suchy Intestinal + mokra Animonda (ją jadła wcześniej). Na razie jest ok.
Kurcze, jak ona tak będzie torpedowała kolejne pomysły na leczenie, to nigdy się z tymi biegunkami nie uporamy :(


może coś przegapiłam, ale czy weterynarz nie ma jakiś podejrzeń co do przyczyn tych kłopotów? Inna rzecz że Aleba z powodu wieloletnich zaniedbań może mieć bardzo zniszczony przewód pokarmowy i reagować tak na wiekszość pożywienia :(
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie sty 11, 2009 21:42

Oczywiście KOZAa nie Aleba... :ryk: :ryk:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie sty 11, 2009 21:54

No właśnie ;)
Już chciałam wyjaśniać, że mojemu przewodowi pokarmowemu nic nie jest ;)
Natomiast Koza faktycznie może mieć z tym problem. To, że teraz wymiotuje po jedzeniu to jest nowość - poprzednio wymioty były po lekach podawanych dopyszcznie. Jak dostawiłam leki, wymioty ustały. Do dzisiaj.
Nie wiem, może jest coś w Intestinalu takiego, co ją drażni, może nie może jeść samego suchego, a może to po prostu zbieg okoliczności. Wymiotowała rano, po tym jak najadła się wyłącznie namoczonego suchego. W ciągu dnia jadła Animondę + namoczone suche i potem już nie wymiotowała.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 8:43

a czy jest jakaś karma na która dobrze reaguje i nie wymiotuje?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 12, 2009 10:01

Każda inna niż Intestinal ;)
To znaczy z tym Intestinalem jeszcze obserwujemy, nie chce go skreślać całkowicie. Na razie zostawiam jej suchy namoczony w wodzie i poza wczorajszymi porannymi wpadkami na razie - odpukać - jest ok. Tyle, że dodatkowo dostaje jakieś inne mokre, zjada głównie je, a to suche tylko skubie troszkę. Wczoraj za to dostała suche jako główne danie i po tym były sensacje. Może za dużo zjadła, a może samo suche jej nie służy i musi mieć mieszany wariant żywieniowy.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 18:08

a może kicia zbyt mało pije?
naje sie karmy, nie popije a to potem pęcznieje w żołądku i rozdyma?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 12, 2009 21:25

Jak dziesiejszy dzień minął? Nie powtórzyły się sensacje żołądkowe?

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości