InkaPigulinka - teraz ja :) cz. 6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 01, 2008 11:57

annette88 pisze:
MaryLux pisze:
annette88 pisze:
MaryLux pisze:
annette88 pisze:cześć Inko ;)

a mnie się znowu nie chce.. dlaczego ta lektorka jest taka niezniszczalna?

Widocznie jest z tej samej rasy co moja matematyczka z LO. Ona jeszcze przed wojną skończyła filologię romańską, matematykę - już po wojnie. W mojej szkole uczyła matematyki, na emeryturę przeszła mając ponad 60 lat. Ale nadal w innych instytucjach uczyła francuskiego. Spotkałam się z nią na lektoracie tegoż języka, gdy miała już prawie 80 lat. Uczyła do 90-tki. Zmarła parę miesięcy temu, w wieku 94 lat. Kobieta nie do zdarcia...


wow !

podobno na grupie wcześniejszej tydz. temu wspominała, że ma do wybrania dzień opieki nad dzieckiem jeszcze .. chyba w tym roku.. i jakos nie może go wybrać :evil:

Wybierze, spoko. W Wigilię. Ten typ tak ma :wink:


ja to mam pecha ;/ po 1 listopada nie załapałam się na rektorkie ;( 15 minut wczesniej sie skonczyły 8O

A to pech...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 13:27

Miiiiaauuuuuuuuuuu?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 13:38

Cześć Inkuś :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 01, 2008 13:43

Mereth pisze:Cześć Inkuś :wink:

Ceść PZŁM :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 13:45

MaryLux pisze:
Mereth pisze:Cześć Inkuś :wink:

Ceść PZŁM :)


:wink:
Co porabiasz?
Za 3 godzinki wróci Duży, da nam jeść. Bo Duża dziś później wróci.
Zorki

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 01, 2008 13:54

Mereth pisze:
MaryLux pisze:
Mereth pisze:Cześć Inkuś :wink:

Ceść PZŁM :)


:wink:
Co porabiasz?
Za 3 godzinki wróci Duży, da nam jeść. Bo Duża dziś później wróci.
Zorki

A moja Duza wróci późno strrrrasnie. Zaraz psyjdzie Chrzesna i da amciu. Duza właśnie zafesemesała do Doctorra i poskarzyła na mnie, ze w nocy wymiotowałam :oops: Nie chcę Doctorra :!:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 14:02

Witaj Inuś. Czemu wymiotowywałaś, co ci jest?
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon gru 01, 2008 14:07

Ja też wymiotowałam niedawno, ale obyło się bez żadnych kujów i wetów na szczęście
Musia

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pon gru 01, 2008 14:08

tosiula pisze:Witaj Inuś. Czemu wymiotowywałaś, co ci jest?
Toril

Bo mnie Duza na siłę nakarmiła jakąś rózową Neocośtam - i ta tabletka mnie tak drapała po bzusku, ze ją oddałam. Psy okazji wysły mi z bzuska włosy Psota (po co ja go tak dokładnie myłaaaaaaaam?
Inka


Ta tabletka to było NeoPancreatinum, czyli enzymy trzustkowe. Mała była przestraszona, bo jeszcze nigdy aż tyle naraz nie zwymiotowała. Ale poza tabletką i włosami w wymiotach był tylko bezbarwny płyn. Wet zawiadomiony
Duża

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 14:13

To może wszystko będzie dobrze :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon gru 01, 2008 14:16

sweet-a pisze:Ja też wymiotowałam niedawno, ale obyło się bez żadnych kujów i wetów na szczęście
Musia

Musiu, to Tfoja Duza jest mądzejsa nis moja, zazdroscę :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 14:17

tosiula pisze:To może wszystko będzie dobrze :ok:

Musi być. Inka nie cierpi Kujów, jak widzi weta, to się robi drapieżna i zgryźliwa

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 14:23

Czesć Ineczko :wink:
wiiesz goopia Goska spadła ze szafy :twisted:
Nic jej się nie stalo,zła była ,ze na zakręcie nie wyrobiła :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 01, 2008 14:26

trawa11 pisze:Czesć Ineczko :wink:
wiiesz goopia Goska spadła ze szafy :twisted:
Nic jej się nie stalo,zła była ,ze na zakręcie nie wyrobiła :lol: :lol: :lol:

Cioćku, prosę nie nazywać Gośki goopią :!: <tup!> Wsystkie carne koty są mądre :) Ja na psykład napisałam nowy wiersyk :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 01, 2008 14:40

MaryLux pisze:
trawa11 pisze:Czesć Ineczko :wink:
wiiesz goopia Goska spadła ze szafy :twisted:
Nic jej się nie stalo,zła była ,ze na zakręcie nie wyrobiła :lol: :lol: :lol:

Cioćku, prosę nie nazywać Gośki goopią :!: <tup!> Wsystkie carne koty są mądre :) Ja na psykład napisałam nowy wiersyk :)
Inka


nazwalam ją goopią bo mnie nie chciała sluchać :(
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 988 gości