Klara, Tosia i Pingwin fotostory.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 19, 2008 21:43

olusiak81 pisze:
Nasze jedyne wspólne zdjęcie:
Obrazek



Tacy szczęśliwi jesteście na tym zdjęciu! Oboje macie uśmiechnięte oczy. Nie znałam Maciusia na żywo ale jakoś tak wchodząc tutaj ciągle nie mogę uwierzyć, że on już jest za tęczowym mostem.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 20, 2008 16:04

Zapracowana jestem. :roll:
Zgubiłam wszystkie ulubione wątki i teraz Was znalazłam...
Nie wierzę ,że Maciusia już nie ma... :(
Odszedł .. naprawdę... :(
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lip 20, 2008 16:50

olusiak81 pisze:....Nic nowego nie można było zrobić żeby przynieść Mu ulgę na dłuższy czas. Rozważaliśmy przetoczenie krwi i kroplówkę, ale biedaczek oddychał już brzuszkiem, mocno opuchniętym. Nie chcieliśmy Go dłużej męczyć, nic już by nie wróciło zdrowia... Powoli by umierał w domu, krwi nie dawało się zatamować bez szkody dla organizmu, to ostatni etap białaczki
\

Dobrze zrobiliscie ze pozwoliliscie mu odejsc. Ja wiem ze to bardzo trudna decyzja ale w takich wypadkach trzebba myslec o kocie a nie o swoim żalu :(

Bardzo mocno przytulam i postaraj sie mniej martwic
Byliscie cudownym domem dla tego kotka i to sie liczy.
Jego juz nic nie boli, juz sie nie meczy a dzieki Wam mial cudowny dom.
Trzymajcie sie cieplutko!

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 21, 2008 10:27

Witaj Olusiak81.
Dziękuję za oferowaną pomoc u wetka. Strasznie mi przykro z powodu odejścia Maciusia. Mój Bąbelek również dąłączył do Maciusia. Niestety nie można mu było już pomóc. Wyrok- białaczka. Teraz razem hasają w Obłokach Błękitu Morza. Pozdrawia Cię moja kocia ferajna: Walduś, Rudzielczyk i Kludi.

kludi

 
Posty: 41
Od: Pon lip 21, 2008 8:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 21, 2008 11:30

i mnie trudno uwierzyć że Maćka już nie ma na tym gorszym ze światów...
trzymajcie się Ty Olu i Twój TŻ ....
Obrazek[/URL]

#klara

 
Posty: 587
Od: Czw maja 22, 2008 18:25

Post » Wto lip 22, 2008 7:32

Witaj kludi! Fajnie, że dołączyłaś do forum :D Bardzo mi miło było Cię poznać u weta. Masz ode mnie pw, pozdrawiam serdecznie.

#klara - no niestety mój Maciuniu już odszedł... :( Mam nadzieję, że Twój Boluś będzie miał silniejszy organizm i zwalczy tę paskudę białaczkę, a przynajmniej dłużej będzie się cieszył zdrowiem. Trzymam mocne kciuki za najlepszy domek dla Niego :ok: :ok: :ok: Pozdrawiam.
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 22, 2008 20:48

U nas dalej dosyć smutno, ale staramy się zająć umysły czymś innym. Jutro jedziemy z Wojtasem na test na białaczkę. Mam wielką nadzieję, że nic mu nie jest, wygląda na super zdrowego, był dwa razy szczepiony, z Maciusiem nie zbliżali się za bardzo, a jeśli już to na krótkie bitwy bez pazurów. Ale kciuki już dziś zaciskam :ok: :ok:

Tak sobie myślę... Jeśli Wojtek pomyślnie przejdzie test, to rozglądamy się powoli za drugim kiciastym... To chyba naturalna kolej rzeczy, nowy zwierzak na pewno nie zastąpi Maciunia, ale będzie nam milej, że jest...

Oglądam sobie różne stronki o adopcjach i tak mi się zamarzył... puchaty kić, moje wielkie odwieczne marzenie. Nigdy nie miałam takiego, nie chciałam kupować ani rasowego za olbrzymie pieniądze, ani dawać zarobić pseudohodowcom. Teraz (jeśli Wojtek będzie zdrowy) moglibyśmy puchacza wziąć, bo wiem, że są też takie na forum i szukają domków. Nie musi to być żaden "czystej rasy" kotek, może być mieszany w różnych konfiguracjach :wink: Ważne, by kłaczek był dłuższy, bo bardzo lubię :D Wojtas w końcu też ma dłuższy włos i ogon wiewiórowaty, pasowaliby do siebie, ale to już przypadek, nie zapowiadał się za młodu :wink:

Jeśli się nie uda, to nie będziemy długo czekać i też weźmiemy jakiegoś kitajca, bez "kłaczka", może znów od Pani Wandy? Zobaczymy.
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 23, 2008 11:39

Super że już myślisz o nowym pupilku.
Własnie wczoraj byłam u babiu. Niuńka sie okociła. Jeden maluszek niestety martwy ale drugi żywy i piękny. Zwie się Zorro. Jedna połowa główki czarna a druga biała- Taki sam jak jego ojciec.
Cudny jest świat ze zwięrzętami.
Pozdrawiam Kludi.
Załóżyłam w końcu temat: Kocia ferajna- Kludi, Walduś i Rudzielczyk. Zapraszam.

kludi

 
Posty: 41
Od: Pon lip 21, 2008 8:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 23, 2008 12:00

Olusiak tak właśnie się zastanawiałam czy będziecie się decydować na jeszcze jednego kociaczka! I tak sobie myślę, że marzenia są po to żeby je realizować. Możesz napisać do dziewczyn działających w schroniskach, że szukasz takiego cuda. Myślę, że do Ciebie jako do domku miau będą mieć pełne zaufanie ;)

Trzymam kciuki za negatywność Wojtunia!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 23, 2008 12:13

Dzięki Malati! :D Już działamy, działamy... 8)

A Wojtas śpi i niczego się jeszcze nie spodziewa :wink:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 23, 2008 12:14

olusiak81 pisze:U nas dalej dosyć smutno, ale staramy się zająć umysły czymś innym. Jutro jedziemy z Wojtasem na test na białaczkę. Mam wielką nadzieję, że nic mu nie jest, wygląda na super zdrowego, był dwa razy szczepiony, z Maciusiem nie zbliżali się za bardzo, a jeśli już to na krótkie bitwy bez pazurów. Ale kciuki już dziś zaciskam :ok: :ok:.
- mocne kciuki! :ok:

Drugie futro w domu zawsze się przyda ;)
Ja sobie marzę o devonku - takim łysawym, nietoperzastym, wielkookim diable :twisted: Czarnym najlepiej :lol: Ale przede wszystkim takim egzemplarzu, który dogadałby się z moimi babami. Czy kiedyś takiego kupię? Nie wiem, pomarzyć można (jeszcze se tylko przetłumaczyć muszę, że tu tyle bid szuka domu, a ja o rodowodowcu marzę :oops: ).

No i oczywiście :ok: za szukanie puchacza :D

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 23, 2008 21:17

Wojtas zdrów!! :P :balony: :balony: :dance: :dance2: :spin2:

W lecznicy przyjęła nas miła pani doktor, ciachnęła delikatnie Wojtka w paznokietek, chyba nic go nie bolało, bo ani stęknął, ani łapką nie gmyrnął. Po nerwowym oczekiwaniu usłyszeliśmy, że jedna kreska :D Czyli zdrowe toto, może spokojnie oczekiwać na współlokatora :D

Strasznie się cieszę, bo wszystko w sumie było możliwe, choć mało prawdopodobne, ale jednak. W domu Wojtek od razu dostał witaminkę w nagrodę za wyjątkową grzeczność w gabinecie, ani słowem nie wspomnieliśmy mu nawet o ryczeniu basem w samochodzie 8)

Czyli - poszukiwania puchacza oficjalnie rozpoczęte :D

EwKo - dziękuję pięknie za kciuki - pomogły!
Piszesz, że marzysz o czarnym nietoperzastym łysolu, devonie znaczy? Mówisz-masz :wink: Taki może być?:

http://www.devon.pl/gallery2/albums/upl ... yg_312.JPG

Pozdrawiamy wszystkich!
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 23, 2008 21:36

Pięknie :)
A Wojtula nieświadom nerwów swoich Dużych :twisted:

Niop, fajny batman, prawda? :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro lip 23, 2008 22:10

EwKo pisze:Niop, fajny batman, prawda? :lol:


Fajowski :D A mordeczka trochę ubabrana po jedzonku :wink:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 23, 2008 22:19

olusiak81 pisze:Wojtas zdrów!! :P :balony: :balony: :dance: :dance2: :spin2:

W lecznicy przyjęła nas miła pani doktor, ciachnęła delikatnie Wojtka w paznokietek, chyba nic go nie bolało, bo ani stęknął, ani łapką nie gmyrnął. Po nerwowym oczekiwaniu usłyszeliśmy, że jedna kreska :D Czyli zdrowe toto, może spokojnie oczekiwać na współlokatora :D

Strasznie się cieszę, bo wszystko w sumie było możliwe, choć mało prawdopodobne, ale jednak. W domu Wojtek od razu dostał witaminkę w nagrodę za wyjątkową grzeczność w gabinecie, ani słowem nie wspomnieliśmy mu nawet o ryczeniu basem w samochodzie 8)

Czyli - poszukiwania puchacza oficjalnie rozpoczęte :D

EwKo - dziękuję pięknie za kciuki - pomogły!
Piszesz, że marzysz o czarnym nietoperzastym łysolu, devonie znaczy? Mówisz-masz :wink: Taki może być?:

http://www.devon.pl/gallery2/albums/upl ... yg_312.JPG

Pozdrawiamy wszystkich!


Aleśliczne czarne UFO na zdjęciu... :lol: :lol:
Wojtus widzę ,że zdrowy... no i dobrze... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 26 gości