Maja [*], Gucio [*], nowy rozdział: Luśka i Tygrysek

Dziękujemy za kciuki. Maja już jakiś czas w domu. Mocno nieswoja i z fochem. W dodatku nie mogę jej przepraszać tak, jakby chciała, bo ma dziś jeszcze nie jeść.

Kamień zdjęty, zęby zostały, bo zdrowe.

Cieszę się bardzo. A foch jej na pewno minie.

Wymiziaj ją ode mnie.

Pan doktor zadzwonił niedawno i zapytał, jak się czuje pacjentka. Pozwolił podać jej dwie łyżeczki jedzenia. Obraziła się...

Foch się utrzymuje... :evil:

będziesz miała przerabane :roll:

żeby nie miała problemów z jedzeniem :ok:

Z czym?
O to właśnie był (jeszcze do wczoraj) foch-gigant. Maja nie ma żadnych problemów z jedzeniem. Chce jeść dużo i dobrze, a pan doktor kazał przez dwa dni podawać mało i po troszku.

na miejscu Mai też strzeliłabym fochem. Zmień weta :ryk:

Femka pisze:na miejscu Mai też strzeliłabym fochem. Zmień weta

Nie, skoro ten tak dobrze zrobił zabieg, że Maja mogła prawie od razu jeść bez bólu

Regata, to żarcik był
takie odniesienie do powszechnie stosowanego na miau poradnictwa :lol:

Femka pisze:Regata, to żarcik był
takie odniesienie do powszechnie stosowanego na miau poradnictwa

Ależ wiem, wiem.
Moja obrona "rzeczonego" tys w tym tonie...

Jak niedawno Burkowi wet wyczyścił z zębów paszczę, to ten się rwał do żarcia zaraz po powrocie z lecznicy. Następnego dnia jakbym mu nie dała, to by się pewnikiem rzucił do gardła. I też nagle takiego apetytu dostał...

Acha! czyli mogę przestać być dumna z utrzymania stałej wagi u Majki, bo to nie moja zasługa, tylko kamienia na zębach i stanu zapalnego? Nieźle... :ryk:

To teraz się zacznie... :strach:

Regata pisze:To teraz się zacznie...

no przeciez pisalam :mrgreen:

Maja [], Gucio [], nowy rozdział: Luśka i Tygrysek

Kto przegląda forum