jeszcze obserwacje kuwetkowe-Piotruś dużo siusia-nie martwcie nie chodzi o to ze często ale ze duuuużo-i jego siuśki jakoś bardziej zbrylają mój leclercowy żwirek

niż dziewczyn...tajemnicza sprawa
Niuniuś już na stałe jest uwolniony z pokoju, w którym na poczatku siedział-nie zamykam go bo rozpacza a dziewczyny nic mu nie robią, więc nie ma sensu
teraz myją sie wzajemnie z Nuką na łóżku-są słodkie dwa niepełnosprawne precelki
Brenda coraz mniej zła i nawet pogalopowała troche po domu równolegle z Piotrusiem-myślę że jest nieźle i strasznie dumna jestem z moich panienek
dziś rano Niniek nawarczał na Nukę podczas jedzenia

wogóle zachowuje sie jak typowy rodzynek-jest najważniejszy i każdy ma koło niego skakać-dobrze że duze koty jeszcze nie dały mu się na to nabrać-tylko młoda naiwna Nuka dała się zwiesć...
Pomidorek mruczy chyba najgłośniej na świecie!! włącza taki traktor jak stare kocurzysko-nawet jak go głaszczę

chyba sie mnie już nie boi