Kaszmirek zostaje na stałe u Selene00 :)

I super, dla oczek Kaszmirka trzeba działać

Super

Bardzo się cieszę, że udało się z tą wizytą wcześniej.
Mam nadzieję, że oczka da się uratować :ok:

Też mam nadzieję.
Kurczę!! Kurak!!! Zapomniałam! :evil:

ale super!!!!!!
Satyryki kochane :1luvu:

Kaszmirkowski kciuki :ok:

selene00 pisze:Kurczę!! Kurak!!! Zapomniałam!

o czym???

kiche_wilczyca pisze:
selene00 pisze:Kurczę!! Kurak!!! Zapomniałam!

o czym???

Kurcze, zapomniałam o kuraku dla Kaszmirka który się właśnie gotuje, ja tak odczytałam

trzymam mnóstwo :ok:

za Kaszmirkowe oczka

O kuraku zapomniałam, ale to nawet dobrze bo mniej się narobiłam przy rozdziabywaniu.
Grunt, że się nie przypalił, bo malec zostałby bez podstawowego jedzonka.
Na 5 dni brzusio Kaszmirkowy zabezpieczony :ok:

, a ja do niedzieli mam wolne od papraniny.

Chyba do końca życia nie będę jadła kurczaka pod żadną postacią.

AAAAAaaaaaaaaaaa!!! :mrgreen:

Nawet nie wiecie jak się cieszę !!
Super, że udało się zorganizować ten wyjazd. :dance:

Kciuki nieustające za Kaszmirka kochanego :1luvu:

Jezdem wreszcie :mrgreen:

Satyrki moje kochane :1luvu:

Fantastycznie, że wizyta u Garncarza już w poniedziałek

Iwonko Droga, teraz rozumiem Twój kurakowy koszmar. Ponieważ Smużka nic innego nie jada to również gotuję to na okrągło (jak nagotuję na zapas to i tak piesom wydam :wink:

). I tak jak Ty, już nawet zapachu znieść nie mogę :lol:

No, ale pocieszam się, że Kasmirek na kurczaczku tak pięknie rozkwitł, to może i na Smużkowe sadełko jest szansa.

Bardzo poproszę wyściskać z wielkim zaangażowaniem Kaszmirka :1luvu:

, który całusy odbiera całym sobą, w moim imieniu :mrgreen:

Nieustające kciuki za zdrówko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!