Oktuś i Hania

[agakow82]

Marysiu teraz w zime to tylko na chwilke sie okna otwiera zeby przewietrzyć mieszkanie a w okresie letnim jak juz bedzie tak cieplo zeby caly dzien okna otwierac to zrobimy taka siatke zeby futra byly bezpieczne
No Haneczka to mega spryciura ale chcialam zauwazyc ze Oktus tez jest sprytny bo cala "brudna" robote zwala na mala a sam tylko z tego korzysta

[mar9]

Marysiu teraz w zime to tylko na chwilke sie okna otwiera zeby przewietrzyć mieszkanie a w okresie letnim jak juz bedzie tak cieplo zeby caly dzien okna otwierac to zrobimy taka siatke zeby futra byly bezpieczne
No Haneczka to mega spryciura ale chcialam zauwazyc ze Oktus tez jest sprytny bo cala "brudna" robote zwala na mala a sam tylko z tego korzysta

dziękuję
To w tym dueciku Haneczka "robi za murzyna"

[panikota]

Ja tam jakoś restrykcyjnie za zabezpieczaniem okien nie jestem, wystarczy, że się pilnuje i nie otwiera przy kotach a wietrzenie przy zamkniętym pokoju i imho wystarczy, ale jednak takie siedzenie kota za oknem na parapecie mnie stresuje. I tu rzeczywiście nikt mi nie wmówi, że pilnowanie wystarczy, wystarczy drobny bodziec (jakiś hałas czy coś) i Ty nawet okiem nie mrugniesz a kot będzie na ulicy
Ja bym jednak zakładała szeleczki albo nie pozwalała tak siedzieć, sto razy nic się nie stanie a za 101 kotek spadnie / wyskoczy

[mar9]

Ja tam jakoś restrykcyjnie za zabezpieczaniem okien nie jestem, wystarczy, że się pilnuje i nie otwiera przy kotach a wietrzenie przy zamkniętym pokoju i imho wystarczy, ale jednak takie siedzenie kota za oknem na parapecie mnie stresuje. I tu rzeczywiście nikt mi nie wmówi, że pilnowanie wystarczy, wystarczy drobny bodziec (jakiś hałas czy coś) i Ty nawet okiem nie mrugniesz a kot będzie na ulicy
Ja bym jednak zakładała szeleczki albo nie pozwalała tak siedzieć, sto razy nic się nie stanie a za 101 kotek spadnie / wyskoczy

dokładnie to samo czuję dlatego sugerowałam założenie szeleczek

[agakow82]

Marysiu teraz w zime to tylko na chwilke sie okna otwiera zeby przewietrzyć mieszkanie a w okresie letnim jak juz bedzie tak cieplo zeby caly dzien okna otwierac to zrobimy taka siatke zeby futra byly bezpieczne
No Haneczka to mega spryciura ale chcialam zauwazyc ze Oktus tez jest sprytny bo cala "brudna" robote zwala na mala a sam tylko z tego korzysta

dziękuję
To w tym dueciku Haneczka "robi za murzyna"

no na to wychodzi ze Haneczka " robi za murzynka " ale wydaje mi sie ze jej ta rola odpowiada

panikota napisał(a):
Ja tam jakoś restrykcyjnie za zabezpieczaniem okien nie jestem, wystarczy, że się pilnuje i nie otwiera przy kotach a wietrzenie przy zamkniętym pokoju i imho wystarczy, ale jednak takie siedzenie kota za oknem na parapecie mnie stresuje. I tu rzeczywiście nikt mi nie wmówi, że pilnowanie wystarczy, wystarczy drobny bodziec (jakiś hałas czy coś) i Ty nawet okiem nie mrugniesz a kot będzie na ulicy
Ja bym jednak zakładała szeleczki albo nie pozwalała tak siedzieć, sto razy nic się nie stanie a za 101 kotek spadnie / wyskoczy

dokładnie to samo czuję dlatego sugerowałam założenie szeleczek

ok to nie bede im pozwalala na oknie siedziec bo w szeleczkach nie lubia i sie strasznie kreca

[agakow82]

bardzo wam dzikekuje za wasze wypowiedzi bo bardzo sie licze z waszym zdaniem dla mnie nawet male slowa krytyki sa cenna podpowiedzia

[panikota]

To nawet nie krytyka, a dobre rady
A co do szeleczek, to moja Psotka też nie chciała siedzieć na balkonie w szeleczkach, bez szeleczek się pchała, w szeleczkach kładła się i nic nie było w stanie jej ruszyć ... z czasem się przyzwyczaiła, tyle że to chodziło o balkon, smyczka była skrócona tak, żeby nie dosięgała do barierki, żeby uniknąć wypadnięcia i zawiśnięcia na szelkach, ale nie wiem jak by to rozwiązać na oknie ...

[bozena640]

Sisi na parapecie ma swoje legowisko, ale te okna się nie otwierają. Na balkon nie wychodzi i pilnuje Duffy żeby nie wyszła (nie raz dostała po pysiu za próby wystawienia nosa). Balkon otwieram jak jestem w kuchni, najczęściej latem. Gabrynia boi się "świeżego powietrza", może to strach przed utratą domu, nie wiem.
Faktem jest, że jak kot się czegoś przestraszy to może uciec, a znalezienie przestraszonego kota jest bardzo trudne.

[mar9]

bardzo wam dzikekuje za wasze wypowiedzi bo bardzo sie licze z waszym zdaniem dla mnie nawet male slowa krytyki sa cenna podpowiedzia

Aguś, to nie krytyka, tylko dobre rady. Wszystko o to, aby zminimalizować ryzyko skrzywdzenia kotka.
Wierz mi, już się sporo naczytałam o kotach, które wypadły z okna albo uciekły, czymś przestraszone.
Bardzo trudno potem takiego kotka odnaleźć, o ile wcześniej nie wpadnie pod samochód albo w zęby złego psa. Sama wiesz, jak martwiłaś się o Doderka, który się wystraszył petard i długo go nie było.

[bozena640]

Jak dzisiaj się miewa mój ulubiony duecik?

[agakow82]

Jak dzisiaj się miewa mój ulubiony duecik?

Duecik jak zwykle swietnie teraz spią zmeczone po mega zabawie

[Cameo]

Zaglądamy, zaglądamy i na fotki czekamy

[bozena640]

Dzień dobry

[agakow82]

Witam wszystkich
Wyobraźcie sobie że nasza mala Haneczka "pali " papierosy !! normalnie musimy pilnowac popielniczki bo chwilka nieuwagi i Hania sobie pety zabiera potem oczywiscie je chowa pod wykladzine w kuchni

[mar9]

Witam wszystkich
Wyobraźcie sobie że nasza mala Haneczka "pali " papierosy !! normalnie musimy pilnowac popielniczki bo chwilka nieuwagi i Hania sobie pety zabiera potem oczywiscie je chowa pod wykladzine w kuchni

a fe, niunia