Mantra nadziei... Bunia odeszła [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 19, 2007 23:26

Jakie cudowne wiadomości :D :D :D

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Pon sie 20, 2007 9:00

ja wiedzialam ze Bunieczka u Małgosi odzyje :D
mowilam ze to raj koci!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 20, 2007 9:32

Strasznie się cieszę, ze bunia szczęśliwa jest :D

Fr-ida

 
Posty: 198
Od: Śro maja 23, 2007 20:12
Lokalizacja: Łodź, Warszawa

Post » Czw sie 23, 2007 10:41

Bunia powoli odzyskuje apetyt... je coraz chętniej i coraz częściej... zaczynają się jej zaokrglać boczki... burczy na pozostałe kocie towarzystwo, a z Irenką to nawet do ostrych łapoczynów dochodzi... 8O przytulak jest w dalszym ciągu... i zaczęła gadać do mnie... :lol: :lol:

sorki za brak wieści wcześniej, ale netowstręt miałam... :lol:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 23, 2007 11:04

:twisted: ja też Buni obiecałam, że nie wróci już nigdy do schronu... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 23, 2007 12:57

Nie było mnie prez dwa tygodnie na forum, a tu takie cudowne wieści o Buni. :1luvu:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 23, 2007 18:46

Matahari pisze:sorki za brak wieści wcześniej, ale netowstręt miałam... :lol:

Jakie lekarstwo Cię wyleczyło? :) Powiedz, że tęskniłaś za nami :D

Proszę wygłaskać Bunię ode mnie. I uśmiecham się o jakieś nowe foto :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 23, 2007 19:34

oczywiście, że bardzo tęskniłam... i to jedyne lekarstewko... :lol:

a wogóle to zajęta byłam... kończę obecnie szyć tunel do zabawy dla moich futer... :lol:

Bunię wymiziam...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 24, 2007 23:41

Bunia trochę obrażona dziś na mnie... nie chciała jeść kolacji... w ciągu dnia nie bardzo miałam czas dla niej... wieczorów przesiedziała wtulona we mnie... może jak pójdę na czynności kosmetyczno-zapobiegawcze do łazienki to trochę zje... :twisted:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 24, 2007 23:54

A ja poznałam Bunię, Małgosię oraz całe Jej stadko :P Bunia rzeczywiście przeurocza, wystarczyło kucnąć i już wskrabywała się na szyję :P Nie obeszło się też bez "mordobicia" - Bunia strzeliła moją Sońkę (pies) chyba prawym sierpowym :wink: No ale Sonia gdy zobaczyła tyyyleeee kotów naraz to nie wiedziała gdzie sie patrzeć.

Koty u Matahari mają istny raj na ziemi 8)


PS. W Bydgoszczy oczywiście pobłądzilismy nieźle, nie obyło sie bez pomocy Matahari... A w drodze powrotnej szukając wyjazdu z Bydgoszczy było jeszcze gorzej :oops:

modliszka

 
Posty: 523
Od: Wto lut 14, 2006 19:12
Lokalizacja: pabianice

Post » Sob sie 25, 2007 10:29

modliszka, my tez po bydgoszczy bladzilismy :wink:

mizianki dla Bunieczki!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 26, 2007 20:27

z tym rajem to bez przesady... nieraz się nasłuchają futra ode mnie... szczególnie jak nie chcą jeść gotowanego kurczaka, którego kroiłam na drobno sporo czasu... :twisted:

poznaje coraz lepiej zwyczaje Buni... więc jak wiecie, Bunia pije tylko lecącą wodę, kurczaka zje owszem, pod warunkiem, że jest właśnie krojony i jeszcze cieplutki, chrupki muszą być małe i są one zjadane z miski, wszystko inne co jest w misce jest raczej ignorowane... Bunia siedzi nad miską z wyniosłą miną... nieraz pomaga przytulenie i głaski, ale jak starsza pani ma wielkiego focha, to nic nie pomaga... tak miała w piątek... podtykałam pod nosek coraz to różne chrupki, nakładałam coraz to inne mokre jedzonko, a Bunia nic... 8O OBRAŻONA...
późnym wieczorem zobaczyłam jak maupa pożywia się kittenem kociąt... :ryk:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sie 26, 2007 20:37

Małgosiu, przeproś panią Bunie, trochę Was ostatnio zaniedbałam. Ale czytam cały czas co piszecie i serce mi rośnie, że z tej biednej, pragnącej tylko miłości kotki robi się prawdziwa kocia dama. Dama, która dzięki Tobie zaczyna wiedzieć co oznacza szczęście. Dziękuje Małgosiu
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 26, 2007 21:41

Magda... nie ma za co przepraszać... :lol:

tak nieraz wiedziemy sobie z Bunią dyskusję na tematy kociej młodzieży... :twisted: i o dziwo zgadzamy się w kwestii zachowań co niektórych futer... :lol: takie rozmowy starszych pań... :twisted:

Bunia już wie na pewno, że ma swoje kolanka i dłoń do mizianek... i tak już będzie miała... wierzy... a ja jej nie zawiodę... :twisted: dla Buni musi być najlepszy domek na świecie... :?

mruczy mi wieczorami swoje opowieści... wprost do ucha... a potem idzie spać na laptopa... kochane futerko... :lol:

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 27, 2007 7:58

Wróciłam po wakacjach ... i jak się cieszę, że mogę zmienić banerki w podpisie, że Bunia jest szczęśliwa, że Plamista ma domek ... :)

Matahari, Magija :aniolek:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości