Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 13, 2006 14:25

wrocilam do domu po prawie 3-dniowej nieobecnosci (wybylam w piatek rano, do kotow zagladali sasiedzi)

wyglada na to, ze obecnie najgorzej moja nieobecnosc znosi Telma - znalazlam wymioty (sok zoladkowy z wlosami), nie bardzo chciala jesc
na szczescie ladnie zaskoczyla po Peritolu :D

kupilam 2 kg Hills'a Light - glownie dlatego, zeby uniknac robienia duzego zamowienia w Animalii w tej chwili, bo z kasa krucho :wink:
Muczacza odmawia :evil: musze go chyba solidnie przeglodzic :roll:

Bajaderka juz bardzo wyluzowana, przychodzi sie do mnie witac i tak cudnie wyciaga na mojej nodze :lol:

Obrazek
no wyluzowalam, nawet wole kanape od balkonu :wink:

Obrazek
a teraz Cie ZJEM!

Obrazek
trzeba sie umyc przed drzemka

a tutaj nowe ulubione miejsce Muczaczy
mozna sie zawinac w ten sweter i pospac spokojnie
Obrazek

BTW mam do sprzedania 3 krzesla ale jakos nie moge sie zebrac, zeby je sprzedac - bo jedne, stojace przy brzegu blatu w kuchni, jest ulubionym miejscem Bajki :lol:
a drugie wlasnie sobie przywlaszczyl Muczacza :roll:
trzecie niechciane stoi w "pracowni"
znaczy sie musze poczekac, az im sie znudza i dopiero wtedy sprzedac/wyniesc na smietnik :twisted: :wink:
ehhh te koty :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 18, 2006 22:29

nikt do nas nie zaglada, ale jakos sie przyzwyczailam :wink: :lol:


dopiero teraz widze, jak wszystkie cztery domagaja sie mojej uwagi...
zazdrosne jedno o drugie
Bajka nauczyla sie spac ze mna, przy boku - moge ja miziac i miachac i kot nie reaguje :lol:
powoli ucze ja rowniez, ze branie na rece (brzuchem do gory) nie stanowi zagrozenia

zmienilismy sposob zywienia, polecam przy okazji dla nadpobudliwych kotow :wink:

rano (kolo 4 - 4.30, w zaleznosci o ktorej sie obudze :twisted: ) Light w ilosci 10g na kota - Muczacza np nie cierpi i w ogole nie je
podwieczorek dopiero o 19 - koty w ciagu dnia sa zywe, ganiaja sie, nie spia 8O
kolo 23.30 kolacja - dopiero wtedy "normalne" jedzenie dla wszystkich (wczesniej Telma i Muczacza dostaja pol na pol normalne i light)
i spanko

a jak budze sie o 4, to profilaktycznie zakladam Muyczaczy szeleczki 8) dziala :lol:


czarna Puma czyli Bajka w jak najlepszym porzadku
gania i ustawia innych, mnie tez probuje 8O :lol:
gania strasznie za wszystkim, co sie rusza
staram sie ja dokarmiac, wynik: Telma 5,00 kg (schudla :)); Daisy 3,20 kg (schudla); Muczacza 4,20 kg (schudl 40 g :P ); Bajka 3,6 kg 8O


strasznie cieszy widok Bajki, ktora tak szaleje co wieczor :mrgreen:
troche znowu swiszczy, ale mam nadzieje, ze jej przejdzie po Atecortinie, a jak nie, to w poniedzialek do D. jedziemy
jest slodka
Bajka oczywiscie :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 18, 2006 22:52

zagląda, zagląda :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 18, 2006 23:22

Mysza pisze:zagląda, zagląda :wink:

Mysza dzieki :mrgreen:

teraz glownie zastanawiam sie, czy zamowic tego lighta Hill'sa (moze jakis 1 kg wyjdzie na 4 koty miesiecznie) czy moze beda zarly Sanabelle Light...
w tym drugim wypadku musze zamowic na raz 20 kg suchej karmy 8O 8O 8O
czy ktos moze mnie przytulic???


BTW nie mialam dotad do czynieniem z kotem takim, jak Bajaderka
jest cudna, mizia sie, ostatnio nawet sama niesmialo przychodzi na kolana
8) :lol:
szaleje jak Czarna Puma 8O :lol:
kocha pileczki

i nie oddalabym jej za zadne swiaty :wink: :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 19, 2006 9:33

:) zaglada. chociaż rzadko :/
Beauty&Beast
Obrazek

Beauty&Beast

 
Posty: 1078
Od: Wto maja 10, 2005 6:07

Post » Sob sie 19, 2006 11:05

Jak nie zagląda, jak zagląda? ;) :D
Wstajesz o 4 :strach: z powodu kotów, czy z innej przyczyny?

Wojtek

 
Posty: 27971
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob sie 19, 2006 12:08

ja tez zagladam ale cos mi ten watek znikl z oczu. Raczej patrze na pierwsza strone i jak sie pojawi to zagladam :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie sie 20, 2006 13:50

Wojtek pisze:Wstajesz o 4 :strach: z powodu kotów, czy z innej przyczyny?

tak sie budze czesto :twisted: a im starsza sie robie, tym gorzej - na emeryturze bede chyba miec stala bezsennosc :roll:
koty zaczynaja sie ruszac dopiero, jak ja wstaje (albo jak robi sie jasno), wiec po pobudce i wstaniu na kilka minut staram sie przelezec do tej 5.30 przynajmniej, zeby sasiadom rano nie halasowaly :roll:
teraz mialam urlop, to udawalo mi sie kolo 6.30 ponownie zasnac, ale od jutra koniec :(

kocia milosc
Obrazek

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 20, 2006 17:12

Beata pisze:
kocia milosc
Obrazek


:1luvu:

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Nie sie 20, 2006 17:57

Beata pisze:
Wojtek pisze:Wstajesz o 4 :strach: z powodu kotów, czy z innej przyczyny?

tak sie budze czesto :twisted:

Brrr.
Ale za to masz więcej czasu do dyspozycji. ;)


Beata pisze:kocia milosc
Obrazek

Tylko pozazdrościć :D
Kiedyś też miałem taki kuferek, ale koty okupowały go pojedynczo. Wchodziły do środka nawet przy zamkniętej pokrywie:
http://strony.aster.pl/hera/for/d_004.jpg

Wojtek

 
Posty: 27971
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sie 20, 2006 23:22

Wojtek pisze:
Beata pisze:
Wojtek pisze:Wstajesz o 4 :strach: z powodu kotów, czy z innej przyczyny?

tak sie budze czesto :twisted:

Brrr.
Ale za to masz więcej czasu do dyspozycji. ;)

jasne :roll:
moge sobie powyszywac :wink:
co ja bym zrobila bez robotek to nie wiem, sprzatac nie mozna przeciez bo za wczesnie :evil: :lol:

Wojtek pisze:
Beata pisze:kocia milosc
Obrazek

Tylko pozazdrościć :D
Kiedyś też miałem taki kuferek, ale koty okupowały go pojedynczo. Wchodziły do środka nawet przy zamkniętej pokrywie:
http://strony.aster.pl/hera/for/d_004.jpg

mmmmm...
ja mam dwa :lol:
jeden z pokrywa, jeden bez pokrywy - maja zadoscuczynic kociastym strate powierzchni lozka w bylej sypialni :wink:
obydwa sa okupowane, ten z pokrywa namietnie drapany (i pokrywa sie czasem zamyka w trakcie :lol:)
i dodatkowo kociaste maja ogromne biurko (troche na nich materialow lezy i poduszka, wiec twardo nie jest) no i deske do prasowania :lol:

nie stracily nic chyba

ale i tak probuja sie jeszcze dobrac do moich polek :twisted: :twisted: :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sie 21, 2006 9:13

Beato, zastanowiło mnie jedno zdanie "kilogram karmy na cztery koty miesięcznie" 8O

Muszę przemyśleć moją politykę żywieniową, bo jak na razie to ja schudłam :roll: , żeby kotom starczyło na jedzenie.
Policzyłam sobie - ostatnia dostawa z Krakvetu - 9,5 kg powinno mi starczyć [przy Twoich założeniach] na ok. 3-4 miesiące przy dziesięciu kotach 8O .
Dobrze, że TZ tego nie czyta, bo by nam szlaban założył na zakupy dla kociastych. One jedzą 0,8kg DZIENNIE.

Co ja robię nie tak? :crying: :crying: :crying:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 31, 2006 10:10

Agn pisze:Beato, zastanowiło mnie jedno zdanie "kilogram karmy na cztery koty miesięcznie" 8O

Muszę przemyśleć moją politykę żywieniową, bo jak na razie to ja schudłam :roll: , żeby kotom starczyło na jedzenie.
Policzyłam sobie - ostatnia dostawa z Krakvetu - 9,5 kg powinno mi starczyć [przy Twoich założeniach] na ok. 3-4 miesiące przy dziesięciu kotach 8O .
Dobrze, że TZ tego nie czyta, bo by nam szlaban założył na zakupy dla kociastych. One jedzą 0,8kg DZIENNIE.

Co ja robię nie tak? :crying: :crying: :crying:

Agn, bo to chodzilo o tego Hillsa Light, ktory wyjatkowo dla nich niejadalny jest :lol: i rzeczywiscie w caigu miesiaca zeszlo ciut ponad kilogram, ale sanabelle juz normalnie :twisted:

wczoraj przyszla dostawa z Animalii - ponad 20 kg suchego i sporo mokrego (dla Bajki) :roll: (ponad 500 zl :twisted: )
mam nadzieje, ze kolejne zamowienie dopiero po Nowym Roku :wink:

na razie mam problem maly z Daisy
systematycznie obcinam wszystkim pazurki, bo szczegolnie Telma hoduje dlugasne takie, ze szok
Daisy od dawna nie ma wiekszego z tym problemu, pazury grube u nasady i powolutku rosna - tego bardzo grubego nie obcinam, bo sie boje

no i wczoraj zauwazylam, ze w lewej przedniej lapce ten schowany pazurek jest dlugi (i baaardo gruby :( ) i wrzyna sie powoli w poduszeczke :(
nie wiem, czy nie bedzie trzeba go usunac :( bo problem glowny jest w tym, ze on jest strasznie zagiety (bardziej zagiety niz dlugi w sumie), takie prawie kolo grube :(
na drugiej lapce jeszcze nie, ale niedlugo tez bedzie problem...
w poniedzialek do pani doktor wieczorkiem

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw sie 31, 2006 10:35

:oops: Juz rozumiem - nie czytam ze zrozumieniem widocznie. :roll:

Moje koty nie mają szans na hodowanie długich pazurów - jestem straszna.
A może pani doktor uda się go przyciąć bez usuwania?

A do Twojej p. dr D. trafiła również moja Ryśka, która od soboty jest warszawianką. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 02, 2006 10:09

No i jak poszlo z pazurkiem? Kciuki tryzmalam po cichutku.

A kocia milosc przecudna :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88435
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości