I po zastrzykach nie lata już tak często do kuwety.
Dziś rano, jak byliśmy na kolejnym kłuciu, to jeszcze nie było wyników badania moczu. Zadzwoniłam niedawno do lecznicy, po powrocie z pracy, i są
Nienajlepsze
Rudy ma struwity, białko i krew, dwa ostatnie być może z powodu kryształów. Normalnie cudownie
Chyba dojdzie mi kolejny kot na diecie
Kitka dla odmiany ma szczawiany wapnia. Po raz pierwszy od początku choroby.
Muszę się szybko dokształcić w krystalografii
Ehhh, jutro znów do weta z rudym (przepukliny dostanę od dźwigania
Dobranoc, idę podziubać na szydełku, bo odeszła mi ochota na latanie po forum.








