***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 21, 2010 12:17 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

Z czasem ból zelżeje.
Pamięć zostanie.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lut 21, 2010 12:51 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

tillibulek pisze:ale chce sie miec te futra do kochania... nie umiem bez nich zyc... choc stresy tez są niestety....


To chyba jest tak, jak z każdą miłością. Warto ją przeżyć, chociaż potem potwornie boli. Jestem wdzięczna Bokirce za wszystkie cudowne chwile, za każdy uśmiech, który wywoływała, za Jej wspaniałą, potrzebę dawania uczucia.

Iskierka, która zapłonęła, obdarzyła nas ogromnym szczęściem i zgasła.

Bokirka jakby czekała na mnie. Spała obok TŻ, a kiedy przyszłam do łóżka, przytuliła się do mnie. Po chwili zaczęła wymiotować krwią. Właściwie nie wymiotowała, ta krew wylewała się z pyszczusia. Czułam na sobie mokre ciepło tej krwi, z przerażeniem patrzyłam, jak czerwona plama powiększa się na jasnym materiale koszuli... Odeszła dopiero wtedy, kiedy byliśmy oboje przy niej...

Wiecie co? W grudniu 2008 Kiciek spał wtulony w mój brzuch. Rano obudziła mnie różnica temperatur. Jego wyniszczone ciałko było zimniejsze od mojego. Zaczęłam Go głaskać, porannie witać się z Nim. Kiedy odrzuciłam kołdrę, żeby zmienić pampersa, zaczęło się... On również czekał... Nie chciał odchodzić bez pożegnania...

Edit: literówka.
Ostatnio edytowano Śro lut 24, 2010 23:34 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lut 21, 2010 12:55 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

:cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 21, 2010 13:57 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

vega36 pisze:
To chyba jest tak, jak z każdą miłością. Warto ją przeżyć, chociaż potem potwornie boli.

To właśnie mówię moim rodzicom, gdy czasem mówią, że więcej zwierząt u nas nie bedzie, bo ten koniec jest najgorszy.
Koniec jest straszny. Ale nie zabiera wszystkich pieknych chwil ani żadnego z uśmiechów, które wywołały ukochane zwierzęta.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lut 21, 2010 15:30 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

Witam serdecznie popołudniowo
z Chili retro sentymentalno/romantyczna :)
Obrazek
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie lut 21, 2010 19:22 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

Prześliczna fotka :lol:

Dajemy Lili Kalipoz Prolongatum, koteńka wyrywa się i miaukoli, a Oliwunia patrzy na nas z otwartą wrogością w oczkach. Potem biegnie do maleństwa, przytula i pewnie bardzo źle o nas myśli...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie lut 21, 2010 20:55 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

vega36 pisze:
tillibulek pisze:ale chce sie miec te futra do kochania... nie umiem bez nich zyc... choc stresy tez są niestety....


To chyba jest tak, jak z każdą miłością. Warto ją przeżyć, chociaż potem potwornie boli. Jestem wdzięczna Bokirce za wszystkie cudowne chwile, za każdy uśmiech, który wywoływała, za Jej wspaniałą, potrzebę dawania uczucia.

Iskierka, która zapłonęła, obdarzyła nas ogromnym szczęściem i zgasła.

Bokirka jakby czekała na mnie. Spała obok TŻ, a kiedy przyszłam do łóżka, przytuliła się do mnie. Po chwili zaczęła wymiotować krwią. Właściwie nie wymiotowała, ta krew wylewała się z pyszczusia. Czułam jej ciepło, z przerażeniem patrzyłam, jak czerwona plama powiększa się na jasnym materiale koszuli... Odeszła dopiero wtedy, kiedy byliśmy oboje przy niej...

Wiecie co? W grudniu 2008 Kiciek spał wtulony w mój brzuch. Rano obudziła mnie różnica temperatur. Jego wyniszczone ciałko było zimniejsze od mojego. Zaczęłam Go głaskać, porannie witać się z Nim. Kiedy odrzuciłam kołdrę, żeby zmienić pampersa, zaczęło się... On również czekał... Nie chciał odchodzić bez pożegnania...


villemo5 pisze:
vega36 pisze:
To chyba jest tak, jak z każdą miłością. Warto ją przeżyć, chociaż potem potwornie boli.

To właśnie mówię moim rodzicom, gdy czasem mówią, że więcej zwierząt u nas nie bedzie, bo ten koniec jest najgorszy.
Koniec jest straszny. Ale nie zabiera wszystkich pieknych chwil ani żadnego z uśmiechów, które wywołały ukochane zwierzęta.



pięknie powiedziane.... znowu czuje gulę w gardle....
ja jestem zbyt slaba, zeby byc do samego konca i wszystkie osoby, ktore są i radza sobie z tym podziwiam
u mnie minelo juz 8 m-cy

wszystkiego dobrego, vega36 :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro lut 24, 2010 2:21 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

Kiedy myślę o Lu, myślę też o Waszej Bokirce (i forumowej Lucysi i Panu Malutkim...)

Haniu, miałaś rację, w tym co napisałaś: nie będzie drugiej Bokirki. Tak jak nie będzie drugiej Lu.
Wiem, że Twoje serce nie jest zamknięte, tak jak moje. Ale w moim sercu Lu zawsze będzie. Zawsze. I zmieszczą się tam inne zwierzęta, bo serce ma to do siebie, że jest bardzo rozciągliwe.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 24, 2010 20:29 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

tillibulek - bardzo dziękuję :1luvu:

adzieńko - ja również myślę o naszych zwierzaczkach. Patrzę na fotkę - na te czarne perełki noska i oczek na białym tle u Lucysi... Nie jestem w stanie ulżyć ani Tobie, ani Twojej Mamie, chociaż bardzo bym chciała....

Oliwunia jest bardzo pokrzywdzona przez los. Kochała Kubusia i straciła swoją miłość 4 stycznia zeszłego roku. Dokładnie rok i 4 dni później zniknęła ukochana Bokirka... Dwa razy bardzo cierpiała. Filuś robił dosłownie wszystko, żeby ją pocieszyć, chociaż jemu z pewnością też nie było lekko, bo on był najbardziej zżyty z Kubuniem... Fotki Oliwki i Bokirki już są w tym wątku. Teraz kilka Oliwki z Kubuniem:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nasza Pani Doktor przyjechała i pomogła odejść Kubuniowi. Umarł w swoim domku, w swoim pokoiku, do ostatniej chwili przytulony do mnie...

Kliknij miniaturkę

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 25, 2010 13:56 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

wszyscy mamy jakies straty na swoim koncie.... kazde 4 łapki sa nie do podmienienia... mi - po naszej Kikuni - zostal mega sentyment do buraskow - wiec trzecia kicia to byla wlasnie burasia - ale są rozne jak niebo i ziemia

co sie stalo Bokirce?? z fotki widze, ze kiciunia byla mlodziutka :( :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 25, 2010 14:19 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

juz doczytuje... nie musisz pisac :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 25, 2010 20:52 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

tillibulek pisze: z fotki widze, ze kiciunia byla mlodziutka :( :(



Jeszcze tyle szczęścia było przed Nią, tyle miłości...

Kiedy w wolne dni nie chce nam się wyjść z domu, do późna wylegujemy się w wyrku, mówimy, że Bokireczka byłaby barrrrdzo zadowolona... Ona tak lubiła schować się pod kołdrą i tulić do nas obojga...

Wiecie, że ja w dalszym ciągu ostrożnie wchodzę do łózka, bo gdzieś pod kołdrą może leżeć Bokirunia? Uświadamiam to sobie... Że już nigdy Jej tam nie będzie... I płacz nie pozwala mi zasnąć...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 25, 2010 20:54 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

Bokira, pamiętamy... [']
Oliwka piękna
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw lut 25, 2010 21:45 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

....przeslodki maly okruszek.... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto mar 02, 2010 13:22 Re: BOKIRA [*], Smutek, smutek, smutek...

ojej jak tu cichutko i smutno...pozdrawiam panią i ogonki
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue, zuza i 31 gości